Co byś zrobił gdyby wczoraj skończył się świat?-Prolog

Brrr...Brrr...Brrr...Brrr...Brrr...Godzina szósta dwadzieścia, wtorek dwudziesty ósmy kwietnia.

Jak co rano schodzę po schodach swojego za dużego domu, w którym jedyny dźwięk jaki rano słychać to moje ziewanie i wzdychanie.

Już nie potrafię nie zacząć dnia bez kawy, ten aromat i smak są dla mnie tak naturalne jak oddychanie.

Dalej nie mogę zapomnieć o tym co wczoraj jej powiedziałem, wydaje mi się ,że to był tylko zły sen. Zadzwonię do niej po południu, spotkamy się i wszystko będzie w porządku...

Wsiadam do auta, dziś mam okropny humor dlatego włączam ukochany metal i jadę do szkoły. Te pięć minut drogi to czas dalszych rozmyślań nad wczorajszym dniem.

Prowadzę ale nie mogę się skupić, dlaczego wtedy nic mi nie odpowiedziała, zasługuje chociaż na jebaną odpowiedź! Docieram w końcu do szkoły i zakładam pogodną maskę jakby nic się nie stało a w oddali widzę mojego najlepszego kumpla jak wychodzi z samochodu:

-Witam witam-zwróciłem się do Pawła

-Siema-odpowiedział zaspanym głosem

-Jak tam zadanka z maty pewnie jak zwykle nic nie masz i chcesz żebym Ci je dał?

-A weź mnie nawet nie wkurwiaj, jak tak dalej pójdzie nie zdam i będę musiał pisać poprawkę-odpowiedział lekko poirytowany

-To już by była trzecia pod rząd mam rację?-zapytałem lekko się uśmiechając

-Wiesz co dziś jesteś bardziej wredny niż zwykle chodź już bo się spóźnimy

-No dobra chodź idziemy-poszliśmy w stronę drzwi szkoły

Z Pawłem znam się większość swojego życia i ufam mu jak nikomu innemu ale nawet on nie wie o mnie zbyt dużo, lubię go za to, że nie pyta ale kiedy go potrzebuje zawsze mogę na niego liczyć. Pierwsza lekcja to matematyka, zawsze byłem z niej dobry więc nigdy na niej nie uważałem i zazwyczaj leżałem na ławce albo się wygłupiałem ale dziś potrzebuję czegoś na czym mogę się skupić dlatego jak nigdy zacząłem robić zadania. Moja nauczycielka pani Borowska już od dłuższego czasu mi się przyglądała zresztą tak samo jak Paweł, który ostatni raz widział jak robię zadania w podstawówce, więc od razu wiedział, że coś jest nie tak:

-Stary stało się coś? Naprawdę dziwnie się dziś zachowujesz, robisz zadania, nie wygłupiasz się, wszystko okej?-zapytał lekko zmartwiony

-wszystko jest git, nic się nie stało, po prostu mam ochotę trochę się pouczyć-odpowiedziałem olewającym tonem

-no dobra, skoro tak mówisz-odpowiedział i zaczął pisać dalej w zeszycie

Od razu wiedział, że kłamię ale nie powiedział mi tego, nie chciał drążyć tematu bo i tak bym mu nic nie powiedział. Poczułem w kieszeni wibracje telefonu i zapaliła się we mnie iskra nadziei, że może nie odpowiedziała mi, bo chciała sobie to wszystko przemyśleć, poukładać i chce żebyśmy się spotkali by dać mi odpowiedź. Wyciągnąłem telefon i okazało się, że to kolejny spam z jakieś aplikacji, o której istnieniu zapomniałem. Od tamtej pory co pięć minut sprawdzałem czy przypadkiem nie napisała i za każdym razem czułem coraz większe rozczarowanie.

Godzina piętnasta w końcu koniec lekcji już nie mogę się doczekać aż wrócę do domu i obejrzę nowy odcinek anime, może to pozwoli mi zapomnieć o tym wszystkim i się zrelaksować. Jak zwykle powrót do domu zajmuje mi dziesięć minut przez korki ale tym razem nie przejmuje się nimi i cierpliwie czekam. W domu zakładam swoje ulubione dresy, włączam komputer i zapominam o świecie na najbliższe kilka godzin. Wykąpany kładę się do łóżka i gdy już mam zamiar iść spać dostaję od niej wiadomość, która sprawiła, że skończył się mój świat...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Narrator 03.05.2021
    Ciekawe jak to życie każdego z nas jest inne, a jednocześnie bardzo podobne. Dobrze się czytało. Coś w tym jest. Nauczycielka z matmy ma bardzo odpowiednie nazwisko. Pewnie nieźle wszystkich boruje. A co do końca świata na końcu prologu to przypomniałeś mi piosenkę Skeeter Davis (nie jest to metal, ale country) zaczynającą się od słów:

    Why does the sun go on shining?
    Why does the sea rush to shore?
    Don't they know it's the end of the world?
    'Cause you don't love me any more

    Zostawiam 5 i pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania