Coraz bardziej mnie ubywa...
te rachityczne moje kształty
słów nie pamiętam myśl ucieka
splunięcia każdy wers jest warty
kiedy opada już powieka
niech wiatr rozwieje czyste karty
w niebycie słowa zawieruszy
wyrwie długopis z rąk upartych
a błoga cisza zatka uszy
bo to nie pora przyjacielu
próbuję wstrzymać drżenie dłoni
twej obecności od lat wielu
nikt nie zastąpi nie dogoni
więc nie zasypiaj w jednej chwili
spójrz ukochane twoje wrzosy
przynoszę razem z kwiatem kliwii
zasnąłeś skarbie... dobrej nocy
Komentarze (7)
a ów zakończony wrzosem→początkiem jesieni, lecz także kliwią→pięknym kwiatem... i życzeniem dobrej nocy...
a zatem nadzieja świtu jest...:)↔Tak jakoś odczytałem:)↔Pozdrawiam:)↔%
Dzięki, ale to chodzi o sen z którego nie ma już przebudzenia...
"bo to nie pora przyjacielu"
- do ostatnich wersów:
"zasnąłeś skarbie... dobrej nocy"
- jest aż dziwne. wybrzmiewa podobnie do tego:
"Aha. Umarłeś. No, to cześć".
I jest w tym przerażenie - oto nie trzeba więcej słów! Moje przerażenie. bo tak jest! "Dobrej nocy" - i więcej już nic nie trzeba mówić. No, robi wrażenie to ucięcie. Tylko... aż się zastanowiłam... Czy to nie była ucieczka od tego nadmiaru dźwięków?... może za dużo tych słów wcześniej?... Ja mam odczucie zmęczenia tymi wcześniejszymi słowami. Ich tempem, a też - natężeniem treści.
(kliwi -> kliwii)
Witam, jestem jak zwykle wdzięczna za każde słowo Twojego komentarza...
Moją naczelną wadą jest "gorąca głowa"= coś co dotyka mnie do żywego - od razu próbuję "przenieść na papier"... w konsekwencji wychodzi ot taki właśnie gniot/zrozumiały jedynie dla mnie/, po przeczytaniu którego - zostaje zmęczenie...
Piszesz o ucieczce od nadmiaru dźwięków, wcześniejszych słów... nawet nie potrafię się sensownie do tego odnieść.
Potrafię jedynie cieszyć się, że nie planowana 13sto godzinna podróż w przestworzach była zgodna z rozkładem i miałam szansę na to ostatnie spotkanie...
Wszystko w zakładce KONKURSY na Głównej: https://www.opowi.pl/konkursy/
albo na Profilu w zakładce o mnie: https://www.opowi.pl/profil/lbndrabble/opis
Tematy:
1) Tam jeszcze nie byłem/byłam
2) Portret w złotych liściach.
Możesz pisać na jeden lub drugi, albo ująć dwa.
Proponowany termin: szósty październik 2021- północ.
Liczymy na Ciebie!!!
5!
A mnie bardzo wzruszył Twój komentarz za który bardzo dziękuję.
Serdeczności
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania