Tytuł nie pasuje. Ewentualnie można zmienić na moralny upadek lub coś w tym stylu.
A tak na marginesie to raczej nie jest margines. "Uczymy" się na telewizji i naśladujemy.
Mówi się, że pycha kroczy przed upadkiem, czy tak jest w przypadku naszej cywilizacji, czas pokaże.
Tekst mocno subiektywny. Napisany nie najgorzej, ale razi mnie w nim brak pełnego zrozumienia tematu. Używanie tego typu zabawek nie zawsze oznacza demoralizację czy profanację związku małżeńskiego. To trochę jak z pozycjami, których jest wiele, ale niektórzy uparcie twierdzą, że jedna jest tylko dozwolona, a cała reszta to ogromna niegodziwość. Podejmując temat jedzenia – nie zawsze ma się ochotę na to samo, nawet ulubione potrawy zjadane codziennie się przejadają. Jeśli więc brakuje dreszczyku emocji w sypialni, ludzie szukają dodatkowych bodźców. Tutaj właśnie wkraczają omawiane gadżety. Jedne mniej, inne bardziej wymyślne. Osobiście jestem zdania, że nikt nikomu nie powinien zaglądać do łóżka i tego się trzymam, zatem jeśli ktoś korzysta i nie robi tym nikomu krzywdy – to jest to wyłącznie sprawa partnerów i mi nic do tego. Pozdrawiam.
Komentarze (5)
A tak na marginesie to raczej nie jest margines. "Uczymy" się na telewizji i naśladujemy.
Mówi się, że pycha kroczy przed upadkiem, czy tak jest w przypadku naszej cywilizacji, czas pokaże.
Co chcesz przez to powiedzieć?
Tytuł moim zdaniem trafny.
O reszcie się nie wypowiem, bo mnie nie zainspirowała do wypowiedzi.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania