Czapka i KWIATKI

Nie lubię nosić czapki

 

Lubię, gdy promień słonecznego lata

oświetla myśli, leżąc na mej głowie.

Lubię, gdy wiosenny deszcz

oczyszczając łzy i smutki, myje duszę.

Lubię, gdy wiatr jesieni odświeża umysł,

kiedy jak mucha siada na mym policzku.

 

Lubię nosić Czapkę Otuchy,

kiedy zima puka w sercu

 

Czapka Ochrony

pilnuje drzwi góry lodowej,

gdzie mieszkają pisklęta.

 

Nie potrzebuję czapki,

gdy nie ma władcy ciemności w pobliżu.

Chcę wolności, lecz Czapka Anielska dzierży

w więzieniu bezpiecznym,

kiedy menda z przeszłości powraca.

 

Jestem liściem

nagiego drzewa prawdy

 

Proszę Czapko Życia okryj mnie

śniegiem Twojej kołdry,

bym mogła zakryć duszenia rany.

 

Nie przychodź Czapko Niewitko,

kiedy Wiosna rzuca nasiona nadziei

 

Odpocznij Anielska Czapko,

kiedy Kwiatuszki rosną na moich rękach.

 

W moim liściu są bezpieczne.

 

Może je powąchać,

ale pilnuj Czapko Stróżu,

by nie wrzucił całego oceanu na nich,

kiedy lato dotyka ich korzeni.

Waruj by dał im spokojnie rosnąć,

by dał im spokojnie żyć.

 

UKRYJ JE w mojej Czapce Miłości,

kiedy krowa zła przyjdzie je zjeść.

Zakryj je drogą mleczną,

kiedy byk tornado o twarzy ciemności

zachce je ukraść.

 

Nie lubię nosić czapki na głowie

 

Ukryj je w moim liściu

a gdy mój liść zniknie

i pozostanie po mnie nicość,

proszę Czapko

zamień się w kurę

i chroń moje pisklaczki.

A gdy zaczną latać

bądź wiatrem,

który dmucha w ich skrzydełka

aby nigdy nie upadły.

Bądż słońcem,

by moim kwiatuszkom

nigdy zimno nie było.

I bądź księżycem

dodającym otuchy nocą.

Błyskawicą,

która wygania złe duchy.

Bądź deszczem,

który myje przed nimi drogę.

Bądź trawą,

która jest dywanem miłości.

Chlebem życia,

by zawsze syte były.

Wodą Czystą,

którą piją co dnia.

 

A gdy i Ciebie zabraknie Czapko

niech cały świat będzie ich Matką.

 

Tłumaczenie do mojego wiersza pod tytułem "Hat"

opublikowałam lecz zmieniłam i dopisałam końcówkę po otrzymaniu bardzo cennych rad i krytyk w komentarzach- za które serdecznie dziękuję ;-) Rzeczywiście wiersz był zagmatwany i niejasny.

Teraz stał się w połowie modlitwą... Pozdrawiam

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (54)

  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Znowu nie mogę do końca doczytać, po kwiatach rosnących na rękach muszę przerwać zachwycony.
    Później wrócę.
    Z Panem Bogiem ?
  • Atriskel dwa lata temu
    Kwiaty rosnące na rękach - wtedy, gdy coś robię dobrego dla ludzi, dla świata- gdy dobre uczynki kwitną - by pozwolić im rosnąć - nie przykrywać.
    Dziękuję
  • MartynaM dwa lata temu
    Kwiatków to tutaj dużo:
    - wiatr masuje umysł
    - lato leży na głowie
    - wiosna wysyla deszcz i myje duszę
    - jesień siada na policzku
    - jesień roznieca burzę w duszy
    - wiosna rzuca ziarnami w myśli
    - kwiaty rosną na rękach
    - wiosną krowa przyjdzie zjeść kwiatki razem
    z korzeniami, o ile ocean ich nie zaleje
    - no i magiczna czapka: pomieści i krowę i słonia
    - jeszcze słoń nosi twarz- jesieni
    - czapka w liściu

    Zaimkozę powinnaś do czapki schować, z tego akurat coś dobrego by wynikło dla tej pisaniny. Swoją drogą ciekawe, co bierzesz, że takie odloty...
  • Atriskel dwa lata temu
    Za Twoją radą poszłam i czytam poezje
  • MartynaM dwa lata temu
    Atriskel, ale czy ja mówiłam, żeby czytać ją bez zrozumienia, wręcz bez rozumu?
  • Atriskel dwa lata temu
    MartynaM Twoje wredne komentarze nie świadczą o Twojej mądrości. Skoro Ci się nie podoba to co ja piszę to po co wogóle wchodzisz na mój profil i czytasz to, próbując mnie zdołować
  • MartynaM dwa lata temu
    Atriskel, źle podchodzisz do moich komentarzy. One nie są złośliwe a jedynie pokazują bezsens zawarty w wierszu czy jak go tam zwał. Albo wyciągniesz naukę, albo będziesz pisać jakieś brednie.
    Dołuje cię prawda, wolisz klamstewka?

    Więcej nie przyjdę, skoro nie potrafisz przyjąć krytyki.
  • Atriskel dwa lata temu
    MartynaM Powyżej napisałaś, że jestem bez rozumu czy, że coś biorę to jaką naukę mam wynieść z takiego komentarza. Pomyśl - nazywanie kogoś głupkiem to przezywanie a nie krytyka czy opinia na temat wiersza
  • MartynaM dwa lata temu
    Atriskel, sprobuj podejść z dystansem do tego, co piszesz, jakbyś czyjś wiersz czytała.
    Przecież tu jest stek bzdur. Zobacz to i nazwij mądrze, jeśli ci się uda.
  • Atriskel dwa lata temu
    MartynaM "Stek bzdur" to mogę przełknąć lecz bycie nazwanym bezmózgiem hmm nawet mnie rozbawiło ;-))
  • MartynaM dwa lata temu
    Atriskel, coś źle zrozumiałaś... rzecz tyczyla czytania poezji ze zrozumieniem, czego, jako wyniku tych trudów, w tej publikacji znaleźć nie sposób.
    Już samo tłumaczenie autora, co jako autor miał na myśli pisząc, jest wystarczającym potwierdzeniem.
    Czasami ciężko wejść w metaforę, żeby połączyć przedstawiane obrazy, za pomocą słów oczywiście, trzeba wtedy nieźle poruszyć szare komórki, tym bardziej kiedy ktoś dobrze pisze.
    Ty rekwizytów użyłas od groma i trochę, ale one nawet na jotę nie przybliżyły fo zamysłu autora. Spowodowaly to śmiesznie wykorzystane porównania.

    Weźmy choćby kwiaty rosnące na rękach. Z czym się kojarzą? Z brudem, na którym można sadzić. A chyba nie o to chodziło.
    Albo lato leży na głowie... już wiosna kojarzy się z jakimiś wiankami na glowie, ale lato na głowie jedynie z palącym słońcem i co, łysina?

    No i ta krowa zjadająca kwiatki, jeszcze jakiś ocean i słoń o twarzy jesieni... słowem chaos i nic poza tym.

    Rozumiesz o co mi chodzi?
  • Atriskel dwa lata temu
    MartynaM Kwiatki to napewno nie są brudy-to akurat jest coś najcenniejszego tutaj... Jest to opis pewnego wydarzenia, a raczej wielu wydarzeń , którego sprawcą jest jeden człowiek a ta czapka chroni kwiatki przed nim o każdej porze roku, w słońcu czy deszczu..Gdy jest bezpiecznie czapka jest ściągana... gdy niebezpieczeństwo skryte pod maską wraca - czapka znowu jest płaszczem ochronnym
  • MartynaM dwa lata temu
    Atriskel, i co każdemu czytelnikowi będziesz tłumaczyła co jako autor masz na myśli? Ty tak powinnaś ubrać zamysł w słowa, żeby to było wiadome. Takich metafor użyć, żeby na twn zamysł naprowadzic albo chociaż w pobliże...
  • MartynaM dwa lata temu
    ten *
  • MartynaM dwa lata temu
    Nie, tobie się nie da wytłumaczyć. Szkoda prądu.
    Pisz i chwal innych, może to jedyny sposób na twoje zadowolenie z tych "wierszy"
    Papatki!
  • Atriskel dwa lata temu
    MartynaM być może i tak. W sumie to wątpię czy ktoś potrafiłby to rozgryźć, może potrafiłoby paru znajomych, którzy znają moje przeźycia....być może rzeczywiście jakieś naprowadzenie, by się przydało, bo chyba tylko ja wiem o co chodzi- dzięki ten komentarz był bardzo cenny. Pomyślę nad tym
  • MKP dwa lata temu
    MartynaM
    Nie, one są strasznie złośliwe, niestety.
  • Atriskel dwa lata temu
    MartynaM Dziękuję za wskazówki, wiersz poprawiłam- mam nadzieję, że teraz lepiej-rzeczywiście był nieczytelny, trzeba było dużo rozmyślać cokolwiek co znaczy ...i czapkę każdy rozumiał inaczej.. już nie mówiąc o kwiatkach. Racja to, że wiersz nie powinien mieć pod sobą tłumaczenia. Dziękuję i pozdrawiam
  • Atriskel dwa lata temu
    MKP Dziękuję za obronę, ale w sumie to kąśliwe uwagi Martyny cenne były i wiersz nieco poprawiłam. Pozdrawiam serdecznie :-)
  • MKP dwa lata temu
    Atriskel
    Uwagi odnośnie zaimków były słuszne i wiersze dziewczyna pisze dobre, tylko kąśliwa otoczka była kompletnie niepotrzebna:)
  • MartynaM dwa lata temu
    Atriskel, szczerze to teraz pojechałaś takim patosem, że nawet nie wiem jak ten tekst poprawić.
    Bo rzecz tyczy się ochrony dzieci, ochrony rodziny, widocznie jest jakiś powód, ale... nie wiem po co ta gornolotnosc straszna, nie można zwyczajnie, prostymi, szczerymi słowami?
  • Angela dwa lata temu
    MartynaM wyluzuj, nauczy się, nie wszystko naraz. Będzie podglądała, zastanawiała się
    dlaczego tak i pisała. Jest potencjał, więc jej nie strasz.
  • MartynaM dwa lata temu
    Angela, no coś Ty, gdzie straszę? To fajna dziewczyna, ma charakter i trzeba jej pomóc. Musimy pomyśleć jak najlepiej to zrobić.
  • Angela dwa lata temu
    MartynaM nie pospieszajmy jej, będzie czuła, będzie pisała coraz to lepiej. Będzie chciała
    porady, to się po nią zwróci, bo już wie, że sporo osób będzie chciało pomóc.
  • MartynaM dwa lata temu
    Angela, ok. To ja tylko popatrzę. Bez słów.
  • Angela dwa lata temu
    MartynaM nikt Ci nie broni pomagać, bo na wierszach się znasz, ale delikatnie.
    O ile potrafisz : )))
  • MartynaM dwa lata temu
    Nie będziemy ryzykować... popatrzę jedynie. Tu dużo osób zna się a poezji.
    Milego wieczoru, Angela!
  • Atriskel dwa lata temu
    MartynaM Dzięki bardzo za docenienie mych trudów- chyba musiało to przejść przez kilka etapów. Pisanie na otoczkę, chyba też było swego rodzaju ochronną czapką do kwiatków-pisklaczków, które nigdzie dokładnie nie były nazwane kim są. Zatrybiłam jakie błędy zrobiłam co nie znaczy wcale, że już ich nie popełnię. Krytykę trzeba przełknąć i lekcje z niej wyciągnąć. Dzięki i pozdrówka ;)
  • Atriskel dwa lata temu
    Angela Dzięki wielkie i też masz rację- trzeba czytać innych, aby i samemu lepiej tworzyć. Pozdrówka:)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Słoń tornado i ta krowa... Zachwyt. Ukryj je w moim liściu... To jest przede wszystkim świeże, nie naśladowane, prawdziwy skarb masz w środku i się nim dzielisz, prawdziwa poezja to taka, która rodzi się z niczego, jak tu.
    Z Panem Bogiem ?
  • Atriskel dwa lata temu
    Dziękuję za docenienie moich słów i starań.
    Wiersz ten powstał na podstawie pewnych moich przeżyć a czapka jest tu ochraniaczem- opiekunem, parasolem od wszelkiego zła- zabezpieczeniem a przede wszystkim miłością, która chroni te kwiatki i liścia które w powierzchownym spojrzeniu są tylko dobrymi uczynkami lecz ich znaczenie znacznie głębsze.....
    Z Panem Bogiem :-)
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Atriskel↔Zwariowany tekst, ale taki ciepło - uroczy, pomimo, że czasami jest jak jest:)↔Mam dziwne skojarzenie.. z czapką poduszkowcem... co wisi niekiedy, nisko nad głową. Jakby w rozkroku. Bo cały tekst taki jest. Pomieszamy,
    rozedrgany, lecz jednocześnie spójny, w różnych decyzjach, w zależności od okoliczności, wspomagających lub przeciwnych. Nawiązanie do Anioła Czapkostróża, pasuje jak ulał. Całość na Tak!→lecz nieco bardziej, chociaż prawie tak samo, od:↔"kiedy Wiosna rzuca ZIARNA w moje myśli" ...
    Pozdrawiam?:)
    P.S↔Ciekawe jakbym zrozumiał, bez wytłumaczenia?
                                       :~)
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Atriskel↔Tak a propos↔Czy pomiędzy dwoma lustrami, stojącymi blisko, naprzeciw siebie, jest zupełna pustka? Bo sprawdzić tego nie można. Chyba, że przezroczystą, mini kamerką:))
  • Atriskel dwa lata temu
    Zwariowany? No tak chaosu tu pełno było, niejasności i dziwnych skojarzeń. Po cennych poradach, za które dziękuję wiersz pozmieniałam i dopisałam końcówkę. Myślę, że teraz jest bardziej jasny i poukładany.
    Czapka poduszkowiec- ha ha, no to mi wogóle do głowy nie przyszło, a tym bardziej o czapeczce w rozkroku! Cały dzień myślałam o jakiej czapce Ty mówisz- w końcu zajarzyłam ;)) No głodnemu chleb na myśli- cenię tą Twoją szczerość- rzeczywiście nie było totalnie jasne czym jest czapka, bo tak wszystko było zamieszane.A jeśli chodzi o ziarna- to z angielskiego tłumaczenia pomyliło mi się z nasionami :)
    Ciekawam jest co znaczyło "jest jak jest"
  • Atriskel dwa lata temu
    Dekaos Dondi Co pomiędzy lustrami? Hmm ciekawe pytanie.. może Słowika śpiew... a tak na poważnie - powietrze jest- a to pustką nie jest. Poza tym w cały świat wibruje energią, a na jakiej częstotliwości pomiędzy lustrami- tego nie wiem. A jak Twoja teoria?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Atriskel↔Fajnie wyszło z tą czapką:)?↔Trza bez bicia przyznać, że jest bardziej poukładany ów wiersz, ale wiesz... tamta wersja była bardziej... "szalona" a wielości zaimków, nawet nie zauważyłem.
    Wtopiły się jakby bardziej w "osobowe" przesłanie przez to.
    No ale. Wielość zaimków, jednak zazwyczaj nie wskazana. Sam np: nie cierpię się.
    A pomiędzy lustrami, jest kraina duchów.
    Tam często bywają, lecz jeno wtedy, gdy absolutnie nie ma czegokolwiek, pomiędzy lustrami.
    Jak przyłożysz ucha, to może usłyszysz duszne szepty.
    Tylko nie kładź tam palca, bo uciekną, a bardziej odważny, acz wnerwiony, dziabnie cię w palec,
    fluidem zębowym, piraniowym:))↔Pozdrawiam?:)
  • MKP dwa lata temu
    Cześć
    Troszkę zaimków na początku można usunąć " moje" mej" itp

    Oprócz tego piąteczka
    Pozdrawiam
  • Atriskel dwa lata temu
    MKP Cześć. Rzeczywiście tych zaimków tu za dużo- przydałoby się tu więcej rzeczy poprawić- przemyślę to. Dziękuję za radę i pozdrawiam ;-))
  • Angela dwa lata temu
    Droga Autorko, mam dla Ciebie dwie wiadomości, dobrą i złą.
    Zacznijmy od złej: wiersz jest bardzo słaby, pełen niepotrzebnych zaimków, duże litery wstawiane
    od czapy i jest nierówny. Jak jest początek z dużej, to i kropka by się jakaś zdała, a tu nic.

    Dobra wiadomość i kilka porad: widzę, że chcesz pisać, a to już sporo i nie możesz się zrażać.
    Każdy kiedyś zaczynał i z pewnością nie były to utwory dobre, sama kiedy czytam swoje pierwsze
    wiersze, dosłownie płonę wstydem.
    Czytaj i podglądaj utwory innych, zastanawiaj się dlaczego są napisane właśnie w ten sposób.
    Zerknij na własne stare wiersze i spróbuj je poprawić, gdzie przyciąć, a gdzie dodać.

    Możesz pewnie pomyśleć, że to nie będzie Twój styl, ale od czegoś przecież trzeba zacząć. Zanim zaczniesz
    budować, najpierw zgromadź narzędzia. Powodzenia.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Ha ha, jak widzę takie mentorskie komentarze pod textami tej klasy, niezależnie od zaimkozy, która jest tu szczegółem... Wiesz, kto używa takiego tonu jak Ty? Domyśl się.
  • Angela dwa lata temu
    Pobóg Welebor to nie tak, nie chciałam się mądrzyć czy coś. Dałam Autorce rady, których mnie trochę zabrakło, bo lepiej było pocisnąć od analfabetek i niłuków. Ok, nie mam talentu, ale się zawzięłam i nie chcę, żeby Autorka się zniechęciła.
    W wierszu coś jest, ale jest też sporo tego, co przeszkadza. Niestety nie ma tu opcji priw, wtedy tam bym napisała.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Angela, oj, przepraszam, wybacz.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Angela, o Autorkę się nie martw, mam wrażenie że jest świadoma swojego potencjału. Mnie text zachwycił, nie umiem dostrzec wad. Pozdrawiam serdecznie ?
  • Angela dwa lata temu
    Pobóg Welebor może ta Autorka jest twardsza, ale było tu sporo takich, którzy zwyczajnie polegli, a szkoda. Artyści przeważnie są delikatni, dlatego wolę być rzemieślnikiem?.
    Mi parę rzeczy przeszkadzało, ale jest co przyciąć i pracować.
    Pozdrawiam?
  • Atriskel dwa lata temu
    Angela Racja to, że za dużo tu zaimków było-wyrzuciłam ich trochę, faktycznie niepotrzebne te duży litery były, bo odwracały uwagę od tematu przewodniego. Co do kropek i przecinków to w zwykłym pisaniu interpunkcja nie jest dla mnie problemem. Natomiast w wierszu jeszcze trochę się gubię i właściwie to dopiero na tym portalu są oceniane moje pisadła. Co do równości coś pozmieniałam i dopisałam końcówkę. Twoje porady okazały się bardzo cenne i za to ogromnie dziękuję.
    A jeśli chodzi o moje stare wiersze i złote myśli.. no niestety większość spaliłam, ale trochę kartek zostało i w głowie też. Pozdrawiam Cię serdecznie :-)
  • Atriskel dwa lata temu
    Pobóg Welebor Ha ha poczułam się jak księżniczka ratowana przez rycerza. Dziękuję Welebor za Twoją postawę obronną i doceniam to, ale rzeczywiście Angela i inni mieli rację- należało popracować nad moim wytworem- pozmieniałam go i dodałam końcówkę.. na koniec nawet łzy mi się polały.. bo ten mój wierszotwór nie powstał z niczego.. wręcz przeciwnie- dziękuję za Twoje ciepłe słowa- to zawsze podbudowywuje :) ale i krytyki i pochwały są potrzebne. Pozdrowionka ;-))
  • Atriskel dwa lata temu
    Angela może i dobrze, że tu nie ma opcji pisania na priv, bo i inni uczą się na podstawie Twoich porad.
    To prawda, że w większości artyści są wrażliwi i delikatni i zauważają rzeczy, których inni zwykłym okiem nie widzą.
    Dlaczego twierdzisz, że nie masz talentu? Już samo to jak wyrażasz swoje słowa i potrafisz je poprzeć trafnymi argumentami świadczy o tym, że jesteś niezłą pisarką :-)
  • Angela dwa lata temu
    Atriskel miłe co piszesz, ale nie do końca zgodne z prawdą, żaden ze mnie spec, możesz
    MM zapytać. A tych porad udzieliłby Ci prawie każdy na portalu.
    Tak więc dużo pisz, ćwicz i przelewaj na kartki swoje interesujące światy. Powodzenia.
  • 00.00 dwa lata temu
    Jest kilka ciekawych ujęć, pociągają rekwizyty w stronę natury.
  • Atriskel dwa lata temu
    00.00 Witam Północ czy Południe dziękuję za zatrzymanie się i przeczytanie wytworu moich myśli. "Rekwizyty" - ciekawa nazwa narzędzi natury. Wiersz nieco zmieniłam i dopisałam końcówkę po cennych uwagach.Bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam :-)
  • Pasja dwa lata temu
    Wiersz pewnie napisany jest chwila i wnętrzem swoich doznań. Dlatego jest innością i z ciekawością przeczytałam ten "naturalny" monolog. Bawmy się słowem i nie zamykajmy drzwi dla siebie.

    Pozdrawiam
  • Atriskel dwa lata temu
    Pasja Rzeczywiście wiersz ten był napisany na podstawie moich doznań i przeżyć, które nie tak całkiem potrafiłam wyrazić i tekst był zagmatfany...Wiersz ten był monologiem, ale pisany do kilku osób czy też Stworzeń i do siebie jednocześnie .. Zmieniłam go nieco i dopisałam końcówkę po cennych uwagach.
    Czasem, gdy nikt nie słucha .. lub też nie chcemy, aby ktoś słuchał, to jednak natura ma swoje uszy i nawet nie trzeba otwierać ust, by nas usłyszała...
    "Nie zamykajmy drzwi dla siebie" pięknie to ujęłaś- takie zwykłe zdanie, a jak wiele znaczy. Dziękuję bardzo za czas poświęcony mi i wyrażenie swojej opinii. Pozdrawiam ;-)))
  • Piotrek P. 1988 dwa lata temu
    Ten klimatyczny utwór przypomniał mi o innych, ogólnie lepszych czasach, kiedy było bardziej wesoło, słonecznie, kolorowo, działo się więcej dobrego, a życie wielu ludzi w różnych częściach świata, i w ogóle wszystko dookoła, było naturalniejsze, prostsze, bardziej ludzkie i mniej skomplikowane.

    5, pozdrawiam ?
  • Atriskel dwa lata temu
    Piotrek P. 1988 "O lepszych czasach" hmmm rzeczywiście ten świat naturalny jest coraz bardziej technologiczny, a co znaczy bardziej skomplikowany, mniej ludzki, bo więcej robotów ... ale są też i tego plusy, bo i na komputerze posłuchać można szumu wiatru, lecz niestety nie da się poczuć jego muśnięcia na policzku.. Dopisałam w wierszu parę wersetów o naturze, by przypomnieć światu dzisiejszemu o jej roli.
    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam ;-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania