Zaniedbałam moją ulubienice. Dziś na spokojnie skończyłam dodane rozdziały. Zacznę od początku jak zawsze palniesz błąd, ale wszystko wynagradza mi treść. Uwielbiam Twoje postacie. Milena jest osobą silną, a zarazem słabą. Lubię jej zachowanie, a zwłaszcza jej odzywki. Wzruszyły mnie niektóre z nią sceny, zwłaszcza ta przy lustrze, kiedy patrzała i dostrzegła, że wygląda fatalnie. Robert jest bardzo fajnym człowiekiem, arogancki i opryskliwy, ale rozumiem go ta historia brata sprawiła, że trudniej jest mu znieść chorobę innych, a zwłaszcza bliskich mu osób. Do tego jest słodko ironiczny, choć wkurzył mnie jak pogodził się z tą Monika.
I te piękne zdania, które mają ogromny sens. Dobieranie słowa tak aby coś do Ciebie dotarło, by to nie była zwykła historia o banalnej miłości.
Opowiadanie ciekawe i jak zawsze genialnie poprowadzone. I jak zwykle ciekawi mnie jakie wymyślisz zakończenie. Dam 5:)
Jak zawsze świetne, Milena chyba już nie wie z kim chce być. Tyle tu uczuć,że ojeju. Ciekawe jak to się skończy, kogo wybierze Milena. Może zostanie sama. Piąteczka
Godzinę temu napisałam, że pędzę do następnej części i coś mnie zatrzymało. Można rzec, że potknęłam się tak pędząc. Jak czytałam, w końcu, tę to do głowy mi przyszło, że pomyślisz, że czytać nie umie skoro tyle czasu mi to zabrało.
Końcówka świetna, zaskoczyłaś totalnie. Początkowo nie miała nikogo, aż tu nagle i niespodziewanie - czterech. Idę do następnej części, powoli 5 :)
Chyba nie mogłabym zachowywać się jak Milena. grześka całuje od tak, po prostu, żeby sprawdzić czy go kocha; Roberta chyba naprawdę kocha, więc idzie z nim do łóżka; z Sebastianem musi się pożegnać, a jak to tak nie pocałować się namiętnie? ten ostatni raz... No i Marek. Wraca nie wiadomo skąd i po jakim czasie, ale przywitanie jest tak emocjonujące, że też trzeba go pocałować.
A obiecałam sobie, że nie zostawię żadnego komentarza aż do epilogu.
Komentarze (11)
I te piękne zdania, które mają ogromny sens. Dobieranie słowa tak aby coś do Ciebie dotarło, by to nie była zwykła historia o banalnej miłości.
Opowiadanie ciekawe i jak zawsze genialnie poprowadzone. I jak zwykle ciekawi mnie jakie wymyślisz zakończenie. Dam 5:)
Uwielbiam to opowiadanie : } 5
Końcówka świetna, zaskoczyłaś totalnie. Początkowo nie miała nikogo, aż tu nagle i niespodziewanie - czterech. Idę do następnej części, powoli 5 :)
A obiecałam sobie, że nie zostawię żadnego komentarza aż do epilogu.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania