no mnie też wciągnęło :)
pojawił sie wątek malarstwa, czemu Milena nie miałaby malować? Ręce ma sprawne, malowanie to niezła autoterapia
Ja na jej miejscu na pewno bym nie przestał malować
Podszedłem do tej części zarówno jako outsider całego gatunku, jak i poprzednich rozdziałów. Muszę przyznać - nie zawiodłem się. Z oceną wstrzymam się jednak dopóki nie przeczytam przynajmniej z dwóch wcześniejszych rozdziałów. Nieszablonowy był opis stosunku. Dialogi choć są realistyczne, to ja dodałbym im trochę "miąższu" :)
Jeśli chodzi o stosunek to różnie opisuje, chce zawsze przedstawić inaczej to jak się kochamy z "nie " bliską nam osobą a tą wyjątkową. Bo chyba chodziło o to, że był suchy?
Fajnie jest przeczytać, że nie zawiodło :) Dziękuje :)
Anonim23.05.2015
Chodziło mi raczej o szczegółowość. W książkach (przynajmniej tych, które czytam) zwykle omija się taki techniczny opis, a pisze coś w stylu: zasnęli w kochającym uścisku itd.
Przy tym rozdziale zrobiło mi się tak smutno. Opowiadanie nadal bardzo ciekawe, Sebastian jest bardzo uparty. Sama nie wiem czy on.naprawdę kocha Milenę. Jak taki wypadek może zmienić człowieka. 5
Komentarze (17)
*następnym razem ;)
pojawił sie wątek malarstwa, czemu Milena nie miałaby malować? Ręce ma sprawne, malowanie to niezła autoterapia
Ja na jej miejscu na pewno bym nie przestał malować
:*
Fajnie jest przeczytać, że nie zawiodło :) Dziękuje :)
5/5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania