Człowiek skurwiel

Spacerując wieczorem po okolicy z moimi psami spotkałem ostatnio kilkoro młodych, kilkunastoletnich, ludzi. Siedzieli niczym leśni kloszardzi w zbudowanym przez siebie szałasie. Cholera jasna! Jak za dawnych czasów! - pomyślałem. Wyglądali niczym pocztówka z mojej młodości, taka migawka wspomnień. Nie byłoby nic niepokojącego w ich bytności w tym miejscu, i zapewne oddałbym się w melancholii, gdyby nie ognisko, a właściwie fakt, że palą je w gęstych krzakach. Starałem się im wytłumaczyć, używając ichniejszego slangu – kalecząc go przy tym niebywale – głupotę tego czynu. Bezskutecznie. W konsekwencji, nasza konwersacja zeszła na kreatywną wymianę inwektyw międzypokoleniowych, w trakcie której padło inspirujące pytanie. Było ono z kategorii przełomowych, kardynalnych, tych epokowych. Zwiastujące nieuchronnie nadchodzącą zmianę. Jak ktoś pyta w ten sposób to zdajesz sobie sprawę, że właśnie teraz, w tej chwili budzi się burza, nadchodzi tornado. Ocknęła się świadomość, bunt nowej epoki. Pytanie to brzmiało:

- To co i gdzie, kurwa, możemy robić?

Pewnie każdy z was zapyta - A gdzie ten skowronek zwiastujący tą wiosnę ludów młodego pokolenia? Przecież to standardowy problem wszystkich nastolatków, tak jak: „ Ja się na ten świat nie prosiłem”.

Myślę, że pokolenie urodzonych po roku dwa tysiące, będzie miało swoją rewolucję, w przeciwieństwie do mojego pokolenia urodzonego przed latami dziewięćdziesiątymi. Jak się tak głębiej zastanowić, to moje pokolenie przespało pokornie swoją szansę. Przebimbaliśmy. Urodziliśmy się w niewygodnym czasie, nieodpowiednim. Niedawno nasi dziadowie i ojcowie „wygonili komunę”. Właśnie przyszła odwilż, wiosna wolności. Jeszcze było za wcześnie, żeby było lepiej. Byliśmy za młodzi, potem trzeba było trochę cierpliwości. I tak czekaliśmy wsłuchując się w powtarzane co chwila: „jeszcze troszkę, chwilka, poczekajcie, już jesteśmy prawie, prawie”. Słuchaliśmy tych zapewnień, że będzie lepiej, a ci co dorwali się do stołków panoszyli się na górze, żarli z koryta, wydzierali sobie co się dało. My czekaliśmy. Teraz mamy za dużo do stracenia, jesteśmy za starzy, leniwi, zgnuśniali, mimo że wielu nie podoba się to co się dzieje, ten świat, traktowanie ludzi. Wielu z niepokojem patrzy na brak szacunku i obrzucanie się błotem przez braci. To już nie nam to zmieniać. Jedyne na co się zbieramy, to machanie chorągiewkami na wiecach i przyklaskiwanie.

Młodzi, za to….w nich dopiero budzi się gniew. Oni dopiero będą szukać swojego miejsca. Będą gryźć i szarpać, upominać się o swoje prawa. Jak wilki. Lecz na razie tylko powarkują. W tej chwili rosną ich myśliciele, rozwijają się ich światopoglądy a w ich idolach dopiero kiełkują mądrości i kierunki w których będą chcieli podążyć. Jedno jest pewne, tak jak kiedyś ludzi szokowało równouprawnienie kobiet, później białych i czarnych, zatrważała rewolucja obyczajowa, a teraz ruch LGBT, tak możemy być pewni, że to pokolenie wstrząśnie nami do szpiku kości.

Zdaję sobie sprawę, iż w taki chwilach, przy wspólnie wypalonym, kradzionym papierosie, przy wypitym potajemnie piwku wykuwają się przyjaźnie, dlatego postanowiłem im pomóc, myśląc sobie że nic tak nie scementuje przyjaźnić, nie zbliży ich do siebie jak wspólny wróg, zagrożenie, poczucie niesprawiedliwości i ucisku. Postanowiłem na tego przyszłego Mao Zedonga, Che Guevare, czy Nelsona Mandele, sprowadzić aparatczyków niesprawiedliwego systemu. Niech ich ugniotą, sprowadzą do parteru, niech poczują bezduszność władzy.

A co, w końcu naszymi nazwiskami nikt ulic już nie będzie nazywał, a ich, kto wie. Jeśli to wzbudzi ich gniew i nienawiści wobec porządku świata i będą pielęgnować to uczucie przez lata, to jest cień szansy, że być może właśnie oni coś zmienią na tym świecie, a o mnie kiedyś któryś z nich wspomni w pamiętnikach: „..gdyby nie ten człowiek skurwiel…”.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (49)

  • fanthomas 05.07.2020
    Świat się zmienia z każdym dniem i nawet rewolucje nie są do tego potrzebne
  • Bajkopisarz 05.07.2020
    " przed 90 latami."
    przed latami dziewięćdziesiątymi. Zapis powyżej sugeruje, że narrator urodził się około 1930 roku, czyli przed dziewięćdziesięciu laty. Dlatego liczby lepiej pisać słownie.

    Niezłe :) Nigdy nie wiadomo, jaka iskierka rozpali rewolucję. Była taka pieśń "Na barykady" zawierająca słowa:

    Miotnie stal
    czerwoną iskrę w dal,
    żar iskry tej
    tli w piersi mej!
    Powstań zburz (...)

    Może to jedna z iskier tego symbolicznego ogniska w krzakach wywoła coś więcej niż lokalny pożar zakończony interwencją służb i mandatem. Może niedogaszona gałązka rzeczywiście spali cały stary las? Narrator postąpił zatem słusznie.

    Dlaczego pokolenie późnego PRL-u nie robi rewolucji? Bo rewolucje robią ci, którzy nie mają nic do stracenia, a jak napisałeś: "Teraz mamy za dużo do stracenia, ". Dlatego nie robimy. Paradoksalnie to zdanie dowodzi, że nam do tej pory rewolucja nie była potrzebna. Transformacja w jakimś stopniu się udała, skoro tak wielu ma coś, czego nie chce zaryzykować.
  • Tankret 05.07.2020
    Słuszna uwaga
  • Jarema 05.07.2020
    Kolejny pan chętny do rewolucji cudzymi rękami. Poza tym. Nie bardzo sobie wyobrażam rewolucję spasionych jak świnie, znudzonych tandetnymi serialami jedynaków.
  • Tankret 05.07.2020
    Ci spasieni to chyba w USA u nas jeszcze nie tak źle. Eeee ja i rewolucja...
  • Józef Kemilk 05.07.2020
    Tym razem rewolucja idzie od wielkich korporacji kształtujących poglądy m.in. młodych ludzi. I nie będzie to rewolucja wolności, a zniewolenia, gdzie trzeba będzie ważyć każde słowo, każdy czyn, bo nawet pierdnięcie będzie oznaką nietolerancji.
  • Tankret 05.07.2020
    Korporacje interesuja się zykiem, wszystko co robią mówią publikują jest skalibrowane pod konsumenta i zysk.
  • Józef Kemilk 05.07.2020
    Tankret Nie całkiem. Facebook i inne media chcą zmieniać świat i to robią. Powoli reglamentują wolność słowa do takich idei, króre wspierają. Idzie zniewolenie globalne, im wcześniej to zauważymy, tym lepiej. Władza jest ważniejsza od zysku.
  • Antonina 05.07.2020
    Tankret młody człowieku, po tej wypowiedzi widać, że sam nie wiesz co się wokół ciebie dzieje. Dzisiaj wielkie korporacje angażują się w promocję ideologii gender, posuwając się nawet do nakazywania własnym pracownikom uczestnictwo w wiecach poparcia, tak jak dawniej komunistyczne zakłady nakazywały swoim pracownikom obowiązkowe uczestnictwo w pochodach pierwszomajowych i innych bolszewickich świętach.
    Przykładami pierwszymi z brzegu są choćby: Ikea, Facebook, czy google. Dwa ostatnie wycinają lub blokują dostęp do wszelkich prawdziwych informacji o szkodliwości homoseksualizmu.
  • Tankret 05.07.2020
    Antonina kochana, a po co to robią według Ciebie? I drugie pytanie znasz jakaś korpo od środka?
  • Antonina 05.07.2020
    Tankret Celów jest kilka. A korpo znam różne. Najbardziej inwazyjne są te największe, ponadnarodowe, dysponujące budżetami porównywalnymi z funduszami państw.
  • Tankret 05.07.2020
    Antonina znasz od środka czy z opowieści? A konkretnie jakie cele?
  • Puchacz 05.07.2020
    Antonina Znowu uaktywniasz się popieprzeńcu?
    Za długo był spokój.
  • Antonina 05.07.2020
    Tankret Oczywiście, że znam. A jeśli chcesz znać cele, to poczytaj sobie literaturę na ten temat, w jaki sposób niewoli się społeczeństwa poprzez ich demoralizację.
  • Akwadar 05.07.2020
    Antonina weź, bogumił, zluzuj poślad, bo o korpo wypowiadać się, to trochę trzeba liznąć tego światka, a czytać publikacjeo korpo (a wTwoim przypadku zapewne tylko te, które uznasz za godne swojemu dość hermetycznemu światopoglądowi), to tak jak całować się przez szybę ;)
  • Puchacz 05.07.2020
    Akwadar Zaczyna się.
    Popapraniec przecież zna się na wszystkim, Wodniaku.
  • Akwadar 05.07.2020
    Puchacz o wszystkim czyli o niczym...
  • Tankret 05.07.2020
    Panowie, ja lubię przypadki kliniczne. :)
  • Puchacz 05.07.2020
    Akwadar Dlatego dyskutuje z każdym i o wszystkim.
    Najlepiej mu idzie z lewakami i LGTB xD
    Musi mieć znaczne deficyty.
    Tankred, Ty nawet nie wyobrażasz sobie z jak oszołomskim przypadkiem masz do czynienia.
  • Tankret 05.07.2020
    Puchacz Czym bardziej skarajny tym bardziej diagnostyczny. Już sama lawiracja od udzielenia prostej konkretnej odpowiedzi "znam od środka lub nie" jest wskazaniem nanpewną "dysfunkcje"
  • Akwadar 05.07.2020
    Tankret ja też ;) Ale uwierz, po jakimś czasie, gdy okazuje się, że "przypadek" reprezentuje dość skromny "repertuar" popadasz w znudzenie tematem. Oczywiście dowiesz sie, że jesteś lewakiem, homoseksualistą, ateistą... no, to tak, żebyś się nie czuł "wyróżniony" hi, hi
  • Puchacz 05.07.2020
    Tankret Musisz się uzbroić w niezmierzone pokłady empatii dla upośledzonych i sporo relanium.
    We mnie przypadek, przez skrajną głupotę i agresywność, wywołuje ekstremalną chęć mordu
  • Tankret 05.07.2020
    Puchacz Akwadar oj ubawiłem się tym co napisaliście aż moja żona dziwnie na mnie patrzy
  • Akwadar 05.07.2020
    Tankret daj jej pocztać, to i Ty się na nią poptrzysz ;)
  • Shogun 05.07.2020
    Puchacz Kurła, a tu dalej to samo? haha :D Puchacz nie morduj, szkoda energii marnować haha ;D
  • Akwadar 05.07.2020
    *poczytać
  • Puchacz 05.07.2020
    Shogun Hasło boguniemił pozostaje dalej pachtą na puchaczy.
  • Puchacz 05.07.2020
    płachtą*
  • Shogun 05.07.2020
    Puchacz ano niestety. Już myślałem, że tekst niewinny, bo ciekawy i dobrze napisany, a tu proszę, jednak lewactwo haha ;))))
  • Tankret 05.07.2020
    Shogun i drobnomieszczaństwo :)
  • Puchacz 05.07.2020
    Shogun Nie zapominaj o LGTB a pewnie i ubectwo gloryfikuje.
    Trza mieć potwornie zryty łeb boguniemiłowy.
  • Shogun 05.07.2020
    Tankret o właśnie, o tym zapomniałem ;)
  • Shogun 05.07.2020
    Puchacz o LGBT nie można zapomnieć, bo to już niejako klasyka gatunku ;) Ubectwo to nowość, ale kto tam wie haha.
    Ano tak to jest, jak poza ideologią już nic innego nie widać.
  • Puchacz 05.07.2020
    Shogun Żeby to jeszcze choć pisać cokolwiek poza kompilacjami z przewodników umiało...
  • Shogun 05.07.2020
    Puchacz O tym się akurat nie wypowiem, bo się nie znam na kompilacja z przewodników niestety...
  • Puchacz 05.07.2020
    Shogun Nie musisz.
    Albo jakiś gniot o wiadomej tematyce, albo ciekawostki w sam raz na literacki portal.
  • Józef Kemilk 05.07.2020
    Sorry, że się włączę i zapytam. Czy wy musicie tak wzajemnie się wspierać, by się dowartościować, czy jest inna przyczyna? Sorry jak uraziłem, nie będę więcej przeszkadzał.
  • Puchacz 05.07.2020
    Józef Kemilk To nie przeszkadzaj.
  • Shogun 05.07.2020
    Puchacz Uffff, skoro nie muszę to dobrze ;)
    Można pisać o wszystkim, byleby tylko nie szukać jedynej słusznej, albo i nie słusznej ideologii w tekstach innych.
  • Puchacz 05.07.2020
    Shogun Amen xD
  • Marian 05.07.2020
    Przeczytałem tekst i już miałem napisać jakiś "mądry" komentarz.
    Potem poczytałem poprzednie komentarze i mi się odechciało.
    Napiszę więc krótko, podobało mi się.
    Pozdrawiam.
  • Józef Kemilk 05.07.2020
    I to jest właśnie wyższość Pana intelektu, nad naszymi komentarzami. Ręce składają się same do oklasków. :)
  • Puchacz 05.07.2020
    Mam dokładnie jak Marian.
  • Angela 05.07.2020
    To i ja, za Tobą i Marianem.
    Panie autor, podobało się.
  • Tankret 05.07.2020
    Angela dziękował. :) wyżej podpisanym
  • Pan Buczybór 05.07.2020
    Heh, ciekawy punkt widzenia. Jest parę błędów, ale porządny tekst.
  • Akwadar 05.07.2020
    Tekst interesujący.
  • Shogun 05.07.2020
    Bardzo ciekawy tekst, podoboje mi się ;D
  • DEMONul1234 13.07.2020
    Jestem na tak. Słownictwo dobrane jak ulał. 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania