Znowu: lęk koszmaru snu:)
Jako tekst pod piosenkę wybieram - pierwszy. Trochę inna w wymowie ale... ciut pieśń legionowa.
Rytm wszędzie super.
Pozdrawiam:)
A mogę cytat będą pod wpływem? Ne powiązany, z Inkwizycji "a ty nie będziesz wiedział o co szło, ale pójdziesz przemówić kamieniami" - cytat zupełnie bez związku, ale mi się przypomniał: https://www.youtube.com/watch?v=y7YfUdwtxo8 a potem pewien prezes z polski wykrzyczał banderowskie hasła na majdanie... , to już nie do Ciebie, to tak na pohybel amnezji...
Odsłuchałam.
I czytam po raz kolejny te teksty... bardziej Ciebie interesuje preontologia zjawiska,, czyli nie np. powody buntu i walki - ale sama istota. Tak jakby - dar krwi - był wpisany w każdy scenariusz tego, co nazywamy świadomym życiem.
Czyli kręci Cię filozofia zła.
Wrotycz, Zdarza mi się nie zauważyć (tym bardziej pod wpływem, ale wstyd) komentarza
Wiesz, że nie zastawiałem się nad tym, ale z dużym prawdopodobieństwem masz rację.
Ocena z boku – z dystansu, spojrzenie obiektywne itd.
To ciekawe ile to człowiek może o sobie nie wiedzieć...
Wrotycz, Zdarza mi się nie zauważyć (tym bardziej pod wpływem, ale wstyd) komentarza
Wiesz, że nie zastawiałem się nad tym, ale z dużym prawdopodobieństwem masz rację.
Ocena z boku – z dystansu, spojrzenie obiektywne itd.
To ciekawe ile to człowiek może o sobie nie wiedzieć...
Wrotycz, Zdarza mi się nie zauważyć (tym bardziej pod wpływem, ale wstyd) komentarza
Wiesz, że nie zastawiałem się nad tym, ale z dużym prawdopodobieństwem masz rację.
Ocena z boku – z dystansu, spojrzenie obiektywne itd.
To ciekawe ile to człowiek może o sobie nie wiedzieć...
Wrotycz, Zdarza mi się nie zauważyć (tym bardziej pod wpływem, ale wstyd) komentarza
Wiesz, że nie zastawiałem się nad tym, ale z dużym prawdopodobieństwem masz rację.
Ocena z boku – z dystansu, spojrzenie obiektywne itd.
To ciekawe ile to człowiek może o sobie nie wiedzieć...
yanko wojownik - siekier story (wersja 1 i 2)
(na demówce było krzywo - kiepsko - wczesno-punkowo - mógłbyś dostać, ale publicznie to nie podam e-maila, bo spamem zaleje)
(wersja pierwsza z takiej chujnej książeczki mojej wyjęta)
Istniała gdzieś kraina, mieszkała w niej gadzina.
Nikt w nocy dobrze nie spał i koszmar go zadręczał.
Leżała tam madonna, szalała jazda konna.
Walczyli wojownicy, a w lasach żyli dzicy.
Zabijał ktoś tokarza i często to powtarzał.
Tak często to powtarzał, że cech był na wymarciu.
Murzynów tam zjadali, magowie czarowali.
I trwało to bez końca, umarli szli do słońca.
Tańczono i walczono, na starość i za młodu.
Na wszystkich frontach świata, strzelała im armata.
Dobrze było pomiędzy i pewien pociąg jeździł.
Nad wszystkim czuwał topór, co był ze stopu opór.
Zły gnom wyszedł z poziomek i upiłował trzonek.
Zeżarli resztę ptacy, gdy wszyscy szli do pracy.
Zniknęła gdzieś kraina, lecz wciąż się przypomina.
Niektórym w umysł wryta, wciąż o Siekierę pyta.
Myśl jedna, drugą myśl.
(tekst zainspirowany zespołem Siekiera jako zjawiskiem)
(wersja druga z komentarzem - z innej chujnej książeczki wyjęta)
Siekiera wraca zawsze, jakby była bumerangiem, choć nie lubię z
nieznanych mi przyczyn, porównywania czegokolwiek z bumerangiem, tym
bardziej Siekiery – siekiera jak bumerang? – może co najwyżej z opcjonalną
funkcją jak w bumerangu.
Fascynuje mnie niezmiennie ten zespół – no może głównie z konkretnego
okresu swej działalności – lata osiemdziesiąte, choć Adamski ewoluuje i
wciąż coś tworzy, a może mnie również coś się udziela?
Tekstem „Siekier story”, który pochodził z punktu w czasie, w którym
zaśmiecałem jeszcze mocno polszczyznę englishem. Pozycję Siekiery
ustawiłem jako: odległą, przeszłą – minioną... – chyba jednak błędnie, bo
przecież ona istnieje, jeśli nie gdzie indziej, to choćby w umysłach kilku
zdesperowanych degeneratów, toteż poprawiłem ten tekst:
Nie przyległo jakoś oficjalnie do mnie outsider i tak stałem się miksem
socjopaty i mizantropa – może kiedyś pogadam o tym z Adamskim?
***
Istnieje gdzieś kraina
Co mieszka w niej gadzina
W nocy tam dobrze nie śpią
Koszmary wciąż ich dręczą
Murzynów tam zjadają
Magowie czar rzucają
Zalega tam madonna
Szaleje jazda konna
Wciąż walczą wojownicy
A w lasach żyją dzicy
Dobrze tam jest pomiędzy
I pewien pociąg pędzi
Zabija ktoś tokarza
I zbrodnie te powtarza
Wciąż tańczy się i walczy
Na starość i za młodu
Na wszystkich frontach świata
Wciąż strzela im armata
A wszystko trwa bez końca
Umarli mkną do słońca
Nad wszystkim czuwa topór
Co jest ze stopu opór
Zło czai się w poziomkach
Lecz wciąż nie sięga trzonka
A w górze krążą ptacy
Co kraczą że jest cacy
„Ha ha ha, hej ha!
Moim zdaniem teksty w piosenkach są często tak naprawdę takie sobie, to muzyka robi swoje i to że z czasem niektóre teksty znają się znane dzięki temu, że dużo ludzi słucha piosenki danej, w swojej pierwotnej wersji teksty często wyglądały równie blado jak wiele innych.
Dzięki Wam! (sorry, ze trochę pod wpływem magicznego eliksiru 40 % vol. pisał będę na dziś) - amen.
"jeszcze jeden krok uzyskasz azyl piekła" - KSU - amen.
Trochę przesadzę może ze szpanem, ale tu mój tekst (podam tylko jeden, co w zgodzie ze wszystkimi zasadami wykorzystany) - ot do posłuchania (tylko tekst jest mój): https://www.youtube.com/watch?v=0trrHGw1b4s
Zaś dwa numery z podanych były na yt, ale ze wstydu zdjąłem, miałem opóźnienie na karcie dźwiękowej (myśląc. że na kablu, bo skręcany) - no zdjąłem - mogę wrzucić, ale się wstydzę, najbardziej Wrotycz, bo może nie słuchała podziemnego punka i nie wie co to jakość garażowo-piwniczna.
Zwyciężaj albo giń - odsłuchałam. Dobre!
Żaden szpan, warto się dać poznać z wielu stron.
__________
Wartość garażowo-piwniczna?:) Tak zaczynali, bez komerchy, wszyscy wielcy.
Wrotycz. Przy następnym wrzuceniu tekstów dodam tę wartość - kilkanaście miesięcy się nie logowałem w google a tam się zapewne jak wszędzie zmienia, to poobczajam to wpierw. Niemniej wielcy młodzi byli, to mniejszy obciach, a ja przez zrobienie sobie kilkunastu lat przerwy w grze bez progresu a wokal, to litości...
Komentarze (20)
Jako tekst pod piosenkę wybieram - pierwszy. Trochę inna w wymowie ale... ciut pieśń legionowa.
Rytm wszędzie super.
Pozdrawiam:)
A mogę cytat będą pod wpływem? Ne powiązany, z Inkwizycji "a ty nie będziesz wiedział o co szło, ale pójdziesz przemówić kamieniami" - cytat zupełnie bez związku, ale mi się przypomniał: https://www.youtube.com/watch?v=y7YfUdwtxo8 a potem pewien prezes z polski wykrzyczał banderowskie hasła na majdanie... , to już nie do Ciebie, to tak na pohybel amnezji...
I czytam po raz kolejny te teksty... bardziej Ciebie interesuje preontologia zjawiska,, czyli nie np. powody buntu i walki - ale sama istota. Tak jakby - dar krwi - był wpisany w każdy scenariusz tego, co nazywamy świadomym życiem.
Czyli kręci Cię filozofia zła.
Wiesz, że nie zastawiałem się nad tym, ale z dużym prawdopodobieństwem masz rację.
Ocena z boku – z dystansu, spojrzenie obiektywne itd.
To ciekawe ile to człowiek może o sobie nie wiedzieć...
Wiesz, że nie zastawiałem się nad tym, ale z dużym prawdopodobieństwem masz rację.
Ocena z boku – z dystansu, spojrzenie obiektywne itd.
To ciekawe ile to człowiek może o sobie nie wiedzieć...
Wiesz, że nie zastawiałem się nad tym, ale z dużym prawdopodobieństwem masz rację.
Ocena z boku – z dystansu, spojrzenie obiektywne itd.
To ciekawe ile to człowiek może o sobie nie wiedzieć...
Wiesz, że nie zastawiałem się nad tym, ale z dużym prawdopodobieństwem masz rację.
Ocena z boku – z dystansu, spojrzenie obiektywne itd.
To ciekawe ile to człowiek może o sobie nie wiedzieć...
Zawsze ciekawe, jakby to było z muzyczką :)"
- kiedyś link prywatny jakiś (na chomik do 50 mb?), nara nigdzie nie wrzucone, ale to scricte punkowo bez wzlotu.
Czy zjedli tu murzyna?
Czy leży tu Madonna?
Czy tu jest jazda konna?
Czy w nocy dobrze śpicie?
Czy śmierci się boicie?
Czy zabił ktoś tokarza?
Czy często się to zdarza?
prawie robi jednak dużą róznicę
yanko wojownik - siekier story (wersja 1 i 2)
(na demówce było krzywo - kiepsko - wczesno-punkowo - mógłbyś dostać, ale publicznie to nie podam e-maila, bo spamem zaleje)
(wersja pierwsza z takiej chujnej książeczki mojej wyjęta)
Istniała gdzieś kraina, mieszkała w niej gadzina.
Nikt w nocy dobrze nie spał i koszmar go zadręczał.
Leżała tam madonna, szalała jazda konna.
Walczyli wojownicy, a w lasach żyli dzicy.
Zabijał ktoś tokarza i często to powtarzał.
Tak często to powtarzał, że cech był na wymarciu.
Murzynów tam zjadali, magowie czarowali.
I trwało to bez końca, umarli szli do słońca.
Tańczono i walczono, na starość i za młodu.
Na wszystkich frontach świata, strzelała im armata.
Dobrze było pomiędzy i pewien pociąg jeździł.
Nad wszystkim czuwał topór, co był ze stopu opór.
Zły gnom wyszedł z poziomek i upiłował trzonek.
Zeżarli resztę ptacy, gdy wszyscy szli do pracy.
Zniknęła gdzieś kraina, lecz wciąż się przypomina.
Niektórym w umysł wryta, wciąż o Siekierę pyta.
Myśl jedna, drugą myśl.
(tekst zainspirowany zespołem Siekiera jako zjawiskiem)
(wersja druga z komentarzem - z innej chujnej książeczki wyjęta)
Siekiera wraca zawsze, jakby była bumerangiem, choć nie lubię z
nieznanych mi przyczyn, porównywania czegokolwiek z bumerangiem, tym
bardziej Siekiery – siekiera jak bumerang? – może co najwyżej z opcjonalną
funkcją jak w bumerangu.
Fascynuje mnie niezmiennie ten zespół – no może głównie z konkretnego
okresu swej działalności – lata osiemdziesiąte, choć Adamski ewoluuje i
wciąż coś tworzy, a może mnie również coś się udziela?
Tekstem „Siekier story”, który pochodził z punktu w czasie, w którym
zaśmiecałem jeszcze mocno polszczyznę englishem. Pozycję Siekiery
ustawiłem jako: odległą, przeszłą – minioną... – chyba jednak błędnie, bo
przecież ona istnieje, jeśli nie gdzie indziej, to choćby w umysłach kilku
zdesperowanych degeneratów, toteż poprawiłem ten tekst:
Nie przyległo jakoś oficjalnie do mnie outsider i tak stałem się miksem
socjopaty i mizantropa – może kiedyś pogadam o tym z Adamskim?
***
Istnieje gdzieś kraina
Co mieszka w niej gadzina
W nocy tam dobrze nie śpią
Koszmary wciąż ich dręczą
Murzynów tam zjadają
Magowie czar rzucają
Zalega tam madonna
Szaleje jazda konna
Wciąż walczą wojownicy
A w lasach żyją dzicy
Dobrze tam jest pomiędzy
I pewien pociąg pędzi
Zabija ktoś tokarza
I zbrodnie te powtarza
Wciąż tańczy się i walczy
Na starość i za młodu
Na wszystkich frontach świata
Wciąż strzela im armata
A wszystko trwa bez końca
Umarli mkną do słońca
Nad wszystkim czuwa topór
Co jest ze stopu opór
Zło czai się w poziomkach
Lecz wciąż nie sięga trzonka
A w górze krążą ptacy
Co kraczą że jest cacy
„Ha ha ha, hej ha!
"jeszcze jeden krok uzyskasz azyl piekła" - KSU - amen.
Zaś dwa numery z podanych były na yt, ale ze wstydu zdjąłem, miałem opóźnienie na karcie dźwiękowej (myśląc. że na kablu, bo skręcany) - no zdjąłem - mogę wrzucić, ale się wstydzę, najbardziej Wrotycz, bo może nie słuchała podziemnego punka i nie wie co to jakość garażowo-piwniczna.
Żaden szpan, warto się dać poznać z wielu stron.
__________
Wartość garażowo-piwniczna?:) Tak zaczynali, bez komerchy, wszyscy wielcy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania