Ale kłamać, czy nie? Może nie będę. Nie zastanawiałem się nad tytułem, wydał mi się, jak się mówi - fajny. Zaś ma swoje źródło w tekście punkowej piosenki napisanym wcześniej. Ot link do miejsca http://www.opowi.pl/cztery-teksty-punkowych-piosenek-a50373/ - to ostatni tekst (- prolog do tego?)
Zarąbiście, że zwracasz na to uwagę, bo skłania by się zastanowić na sensem... a to ciekawe. Jednoznacznej odpowiedzi na teraz, jak się niechybnie domyślasz, nie posiadam - może nawijać o metaforach niezamierzonych - jakbym się uparł, że wszystko przemyślałem, ale by to była nieprawda.
Dziękuję Ci w ogóle za czytnięcie - mam jeszcze kilka przemyśleń, ale to potem na podsumowanie.
Nie kłamać, to bez sensu.
Powiem Ci tak. Ta tytułowa metafora jest mocna, tak jakby rzeczywistość miała świadomość i sama swoich elementów się przestraszyła.
I nas przy okazji też:
"Coś wypada straszy lękiem
Przerażenie
I popycha go brutalnie"
Nie przeczytałam całości, zdecydowanie powinieneś dawkować ten poemat. Tym bardziej, że zawiera wiele wątków - refleksji i nie sposób ich na raz 'zmieścić w głowie'. A co dopiero odnieść w komentarzu.
Góra pięć, sześć zwrotek - najlepiej połączonych czymś.
No to namędrkowałam:)
Pozdrawiam, Yanko.
"Bezlitośnie mózg wysysa
Mroczna zdzira nie umyta" – nieumyta
"Metaforą całą sforą
Uderzyła bez kontroli" – tutaj nie mam pewności, ale nie wiem czy nie lepiej: Metafory całą sforą" Albo – Metafor – ale metafor się rozjedzie.
"Starcy biją w zagajniku
Lepiej nie wejść tam na siku
Bo bez miary będą prali
Aż po plecach idą ciary" – tutaj aż się prosi: Aż po plecach pójdą ciary.
"Na swym wózku jest weteran
Co nocami ma wspomnienia
Od miłości do ojczyzny
Pozostały mu trzy blizny" – a tutaj, i prawdopodobnie tylko raz, pozwolę sobie zaingerować głębiej w treść.
Na swym wózku jest weteran – jest, no i co, że jest? - Poza tym raczej wiadomo,że na swym.
Co nocami ma wspomnienia – alternatywa, to "noc po nocy" lub "noc za nocą", ale ok.
Od miłości do ojczyzny – Ewentualnie, skoro pozostałość, Po miłości
Pozostały mu trzy blizny – podając liczbę, odzierasz blizny z przymiotu pozafizycznego. Skoro ich liczba jest zdefiniowana, nie mogą być np uszczerbkiem na psyche, a są zakleszczone w kręgu ułomności stricte fizycznych.
W wózku zniszczony weteran
Noc za nocą ma wspomnienia
Po miłości do ojczyzny
Pozostały tylko blizny.
No tak na szybko, od czapy i kompletnie z dupy. W zupei można się tak wwiercać wszędzie, ale po co?
Czytam dalej i kolejna zwrotka jest mocno spowinowacona z tą, którą i ugryzłem, więc skoro konkretyzujesz, moje powyższe zmiany tracą sens ;).
"Długo może opowiadać
Jak niczego się nie bojąc
Napadali każde życie
Chcące przetrwać choćby skrycie
Bóg nie patrzył' – to ładne, bo trochę odarte z dosłowności.
Ok, od połowy mnie już zmęczyło. Zbyt długuie. Zbyt nieskondensowane. Dotyka zbyt wielu tematów. Podeszło mi na poziomie poszczególnych zwrotek, ale nie jako całość.
No wielki Ci szacuj i ogromniaste dzięki - się nie spodziewałem tyle treści wartościowej i pouczającej na temat. Wykorzystam wsje porady w dopracowaniu treści. Uświadomienie jest ważne - chyba go dostąpiłem albo doznałem.
Myślę, że forma za bardzo nużącą jest, że poprawie ją w zakresie, w miarę możliwości i umiejętności, podpierając się Twoją obszerną fachową poradą i część pierwszą (w ramach edycji) zmienię na fragment. Bo to może męczyć czytelnika, przeczyta kilka zwrotek i się zniechęci, żeby potem zajrzeć w ogóle do jakieś treści. Myślę, że słusznie tak zadziałać.
Rzuciłem twór zapędu pod komentarze - opinie i o to chodziło żeby dostać jakieś wskazówki - te są cenne i nie ma co torturować tematem czytelnika więcej.
Canulas, Takie cosie znajdują odbiorców, znajomi co nie piszą a czytają, niektórzy to konsumują z radością. Tutaj są twórcy - jak się orientuję raczej - służą poradą (jakikolwiek komentarz coś potrafi wnieść - nauczyć często), dręczyć ich treścią mało atrakcyjną (jeśli w ten sposób zapodaną) a długą w ilości przesadnej, to nie fair. Cieszę się, że to wrzuciłem, bo otrzymałem fachowe porady, na których bazując, mogę to poprawić i dopisać do wspomnianej liczby zwrotek. Ale nie ma powodu żeby tym męczyć odbiorców - emocjonalnie tego nie przeżywam (duży już jestem), tylko po prostu stwierdzam.
Komentarze (9)
Zarąbiście, że zwracasz na to uwagę, bo skłania by się zastanowić na sensem... a to ciekawe. Jednoznacznej odpowiedzi na teraz, jak się niechybnie domyślasz, nie posiadam - może nawijać o metaforach niezamierzonych - jakbym się uparł, że wszystko przemyślałem, ale by to była nieprawda.
Dziękuję Ci w ogóle za czytnięcie - mam jeszcze kilka przemyśleń, ale to potem na podsumowanie.
Powiem Ci tak. Ta tytułowa metafora jest mocna, tak jakby rzeczywistość miała świadomość i sama swoich elementów się przestraszyła.
I nas przy okazji też:
"Coś wypada straszy lękiem
Przerażenie
I popycha go brutalnie"
Nie przeczytałam całości, zdecydowanie powinieneś dawkować ten poemat. Tym bardziej, że zawiera wiele wątków - refleksji i nie sposób ich na raz 'zmieścić w głowie'. A co dopiero odnieść w komentarzu.
Góra pięć, sześć zwrotek - najlepiej połączonych czymś.
No to namędrkowałam:)
Pozdrawiam, Yanko.
"Bezlitośnie mózg wysysa
Mroczna zdzira nie umyta" – nieumyta
"Metaforą całą sforą
Uderzyła bez kontroli" – tutaj nie mam pewności, ale nie wiem czy nie lepiej: Metafory całą sforą" Albo – Metafor – ale metafor się rozjedzie.
"Starcy biją w zagajniku
Lepiej nie wejść tam na siku
Bo bez miary będą prali
Aż po plecach idą ciary" – tutaj aż się prosi: Aż po plecach pójdą ciary.
"Na swym wózku jest weteran
Co nocami ma wspomnienia
Od miłości do ojczyzny
Pozostały mu trzy blizny" – a tutaj, i prawdopodobnie tylko raz, pozwolę sobie zaingerować głębiej w treść.
Na swym wózku jest weteran – jest, no i co, że jest? - Poza tym raczej wiadomo,że na swym.
Co nocami ma wspomnienia – alternatywa, to "noc po nocy" lub "noc za nocą", ale ok.
Od miłości do ojczyzny – Ewentualnie, skoro pozostałość, Po miłości
Pozostały mu trzy blizny – podając liczbę, odzierasz blizny z przymiotu pozafizycznego. Skoro ich liczba jest zdefiniowana, nie mogą być np uszczerbkiem na psyche, a są zakleszczone w kręgu ułomności stricte fizycznych.
W wózku zniszczony weteran
Noc za nocą ma wspomnienia
Po miłości do ojczyzny
Pozostały tylko blizny.
No tak na szybko, od czapy i kompletnie z dupy. W zupei można się tak wwiercać wszędzie, ale po co?
Czytam dalej i kolejna zwrotka jest mocno spowinowacona z tą, którą i ugryzłem, więc skoro konkretyzujesz, moje powyższe zmiany tracą sens ;).
"Długo może opowiadać
Jak niczego się nie bojąc
Napadali każde życie
Chcące przetrwać choćby skrycie
Bóg nie patrzył' – to ładne, bo trochę odarte z dosłowności.
Ok, od połowy mnie już zmęczyło. Zbyt długuie. Zbyt nieskondensowane. Dotyka zbyt wielu tematów. Podeszło mi na poziomie poszczególnych zwrotek, ale nie jako całość.
Na koniec wrzucę Ci ze trzy moje próby podjazdu pod Częstochowę. W zasadzie podobne, choć krótsze. Se obaczycz lub nie.
http://www.opowi.pl/krew-na-lisciach-a35543/
http://www.opowi.pl/cyrk-a34043/
http://www.opowi.pl/zwykla-rymowanka-o-wojnie-ktorej-nie-a35253/
Wiem, że dzielisz, ale myślę, że 3- zwrotek na skupionej uwadze, to max.
Pozdro. Nie umiem ocenić, ale widzę to jako 3+/4-
Myślę, że forma za bardzo nużącą jest, że poprawie ją w zakresie, w miarę możliwości i umiejętności, podpierając się Twoją obszerną fachową poradą i część pierwszą (w ramach edycji) zmienię na fragment. Bo to może męczyć czytelnika, przeczyta kilka zwrotek i się zniechęci, żeby potem zajrzeć w ogóle do jakieś treści. Myślę, że słusznie tak zadziałać.
Rzuciłem twór zapędu pod komentarze - opinie i o to chodziło żeby dostać jakieś wskazówki - te są cenne i nie ma co torturować tematem czytelnika więcej.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania