czy tak smakujesz
jeszcze wyrzucić stare słowa, jeszcze odnaleźć.
a parapety przykrywa puch, czysty jak myśl,
więc idę, tworzę nowe ślady. nie wrócę po nich,
znikną, zanim złapię się powrotu.
i ciebie już nie ma, może nigdy nie było.
przecież umiem, lepiej od innych, wchodzić pod farbę,
zdzierać warstwy i tworzyć własne.
fatamorgany.
leżymy na śniegu, trochę śmiechu i zimna.
twój czujny wzrok. bawimy się czy kochamy?
jestem głodna, zagarniam dłońmi płatki, próbuję.
może tak smakuje miłość.
Komentarze (3)
Jest pozytyw - możesz siedzieć przy otwartym oknie, gościu.
A tak na poważnie, toś sie już ocenił:
- Aleś ty głupi... medal powinni ci dać za to.
Z kartofla... xD
Ortograficzny baranie, weź się też doedukuj interpunkcyjnie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania