czy tak smakujesz

jeszcze wyrzucić stare słowa, jeszcze odnaleźć.

 

a parapety przykrywa puch, czysty jak myśl,

więc idę, tworzę nowe ślady. nie wrócę po nich,

znikną, zanim złapię się powrotu.

i ciebie już nie ma, może nigdy nie było.

przecież umiem, lepiej od innych, wchodzić pod farbę,

zdzierać warstwy i tworzyć własne.

fatamorgany.

 

leżymy na śniegu, trochę śmiechu i zimna.

twój czujny wzrok. bawimy się czy kochamy?

 

jestem głodna, zagarniam dłońmi płatki, próbuję.

może tak smakuje miłość.

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • AlexHalley 3 godz. temu
    Przepiękny nastrój...
  • il cuore 2 godz. temu
    Dla mnie za dużo tych no wiesz, te fajne stylizacje, są proste.
  • ireneo
    patchworkowa układanka kalwaryjskiego bełkotu grafomana bez polotu. .
    Jest pozytyw - możesz siedzieć przy otwartym oknie, gościu.
    A tak na poważnie, toś sie już ocenił:
    - Aleś ty głupi... medal powinni ci dać za to.
    Z kartofla... xD
    Ortograficzny baranie, weź się też doedukuj interpunkcyjnie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania