de gustibus
nie będę
zapachem i smakiem
zabieraj ślinianki
od wiśni
szklanki
adamowym jabłkiem
w gardle stanę
tobie na straganie
niech przekupy śmierdzą
a ja
twierdzą
pachnę jak chleb
na zakwasie
nie będę
zapachem i smakiem
zabieraj ślinianki
od wiśni
szklanki
adamowym jabłkiem
w gardle stanę
tobie na straganie
niech przekupy śmierdzą
a ja
twierdzą
pachnę jak chleb
na zakwasie
Komentarze (47)
Czy ten rym jest zasadny?
Pozdroxix
Kojarzy mi się sam zamysł z Nadczlowiekiem Nietzschego. Z pojsciem w kierunku stonowanego hedonizmu.
Wazny jest własny osąd. Własne poczucie wartości. Własne "ja".
Tyle "nadinterpretacji" na szybko.
Teraz już z oceną.
Dziękować za ... :->
te moje skojarzenia niech pozostaną moimi
Z gory dziekuje za odpowiedz.
Pozdrawiam :)
Pasujesz.
Nie pasuje mi ta przerwa w ,,od wiśni szklanki" może ładnie to wygląda wizualnie, ale jak się czyta, to trochę dezorientuje.
I jeszcze ,,adamowym jabłkiem w gardle stanę". Dobrze, stragan, owocki i różne takie, ale sens gdzieś się zagubił w podręczniku od biologii.
Ale tak ogólnie, to całkiem przyjemne. Ciut naciągane, ale tak się podobno w wierszach robi.
Pozdrawiam.
Przepraszam za cyberowe zamieszanie.
Podejrzewali mnie o wiersz.
Wchodzisz i gadasz z ludźmi. Coś w rodzaju czatu.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania