Demon przeszłości cz. I

Po ciężkich miesiącach dochodzenia do siebie Ala stwierdziła, że musi przestać zadręczać się przeszłością. Wzięła się w garść i tego ranka wstała z uśmiechem na twarzy i pełna nadziei. W pracy była jak zwykle punktualnie. Od niedawna była asystentką w dużej firmie. Jej szefem był przystojny Rafał, który szczególną uwagę przywiązywał do pracy. Dbał o swoich pracowników, lecz nie spoufalał się z nimi. Jedynie Ala budziła jego zainteresowanie, chociaż nigdy tego nie pokazywał. Ciekawiła go jej pracowitość, lojalność, samodzielność a zarazem obojętność na otoczenie, choć często zastanawiał się, czy to nie strach przed komunikatywnością z innymi pracownikami. Nigdy jednak nie rozmawiał z nią o niczym innym niż sprawy zawodowe, czym pozwalał Ali na budowanie muru wokół siebie.

Ala była zawsze miła dla wszystkich, ale rzadko kiedy można było zobaczyć uśmiech na jej twarzy, a jeśli już takowy się pojawił, było to wymuszone. Dręczyła ją przeszłość, o której nie mogła zapomnieć, dlatego rzucała się w wir pracy, by choć na chwilę o tym nie myśleć.

Do biura często wpadała jej przyjaciółka Pola, która znała wszystkie tajemnice Ali i wspierała ją jak tylko mogła. Wychodziły na lunch, gdzie spokojnie mogły rozmawiać.

Tak minęło parę tygodni, zdawać by się mogło - spokojnie. Ale Ala ciągle bała się, że zobaczy przed sobą demona z przeszłości...

Kolejny dzień nie sprzyjał Ali. Od kilku dni bolał ją brzuch, więc wybrała się do lekarza. Odesłano ją do ginekologa, gdzie zrobiono wszystkie możliwe badania. Wyniki miały być do odebrania po paru dniach, więc czekała cierpliwie na ten sądny dzień. Ale co mogłoby być nie tak? Przecież to tylko zwykły ból brzucha.

Z taką myślą o wiele łatwiej jej się żyło.

W pracy wszyscy byli niespokojni, ponieważ zbliżała się ważna konferencja. Rafał również był poddenerwowany, chociaż starał się to ukryć. Odebrał telefon, po którym oznajmił wszystkim, że zaproszeni goście dotarli do biura i można zaczynać spotkanie. Po długich rozmowach spotkanie skończyło się pomyślnie dla Rafała i całej firmy. Oczywiście nie obyło się bez świętowania, na które każdy został zaproszony. Ala nie przyjęła zaproszenia pod pretekstem złego samopoczucia.

Lecz Pola miała swoje sposoby, by ją przekonać do tego. Zaproszenie było z osobą towarzyszącą, więc Ala zabrała oczywiście Polę. Wszyscy spotkali się w niewielkim barze. Wszystko szło dobrze, dopóki Ala nie zobaczyła znajomej, złowrogiej twarzy i zamarła..

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Bajkopisarz 14.05.2020
    W treści to nie wygląda jakoś źle. Masz pomysł na opowiadanie, coś się kiedyś wydarzyło i powróci. Motyw oklepany, ale można z niego wyciągnąć sporo, jeśli masz oryginalną koncepcję na antagonistę i postacie drugoplanowe.
    Gorzej nieco z konstrukcją zdań - to brzmi jak wypracowanie wczesnolicealne. Krótkie zdania, powtórki, niezbyt bogate słownictwo, nadmiar zaimków. To jest do dopracowania, wiele prób i ćwiczeń przed Tobą, ale jeśli lubisz pisać to warto, nikt się genialnym pisarzem nie urodził ;)
    Jeśli zamiast "Wzięła się w garść i tego ranka wstała z uśmiechem" napiszesz: Wzięła się w garść i pewnego wiosennego, pochmurnego poranka, gdy gdzieniegdzie pod krzakami bzu kłębiły się jeszcze wspomnienia po ostatnich opadach śniegu, wstała z uśmiechem" to może zaimkowi "tego" będzie przykro, że go odstawiasz na bocznicę, ale czytelnik poczuje się lepiej
  • Eggi 14.05.2020
    Dziękuję za opinie, jednak lubię pisać prostym językiem ? jeśli chodzi o powtórki, to również zauważyłam, że jest ich dużo i muszę nad tym popracować.
  • Bajkopisarz 15.05.2020
    Eggi - prosty język nie wyklucza przegnania precz zaimków ;) W większości przypadków są one zbędne, albo łatwo wymienialne na rzeczownik lub przymiotnik. Taką mam tylko sugestię.
  • rozwiazanie dwa lata temu
    Wzięła się w garść i pewnego wiosennego, pochmurnego poranka, gdy gdzieniegdzie pod krzakami bzu kłębiły się jeszcze wspomnienia po ostatnich opadach śniegu, wstała z uśmiechem":)) Piszesz o niego lepiej od sugerowanego powyżej przykładu. Pozdrawiam.
  • rozwiazanie dwa lata temu
    ...od Bajkopisarza, o niebo lepiej.:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania