Ale Wrotycz, w ten sposób, do wszystkiego można dorobić filozofię. Bez ataku, ot zmęczenie "żartami".
Stefan, tak, zmyślam czyli, atakuj wszystkie po kolei, moze trafisz w końcu.
Stefan, kliknełam, zeby wyrazić dezaprobatę, bo coraz wiecej ludzi zaczyna traktowac to miejsce jak smeitnik, mozna tu wrzucic wszystklo w kazdej formie, a im krótsze i głupsze, tym lepiej.
Rithi, mnie to nie dotyczy, bo tylko ja wiedziałem jak wrzucić taki tekst. Nidgy tu takiego nie widziałaś wcześniej, co sama przyznałaś, więc to mnie wyklucza z grona robiących śmienik, ten "tekst" ma jakiś pomysł. Myślę, że jednak przeżywasz wczoraj :D
stefanklakson już wczoraj miałam Cię opieoprzyć, za to, ze ponoc podmieniasz teksty, co wyczytałam w komentarzach w Sensolowo, to Margerita tak dopisywała co pare zdan juz po publikacji, zbierała za to chłostę, teraz natomiast mozna tutaj wszystko, Stefan wrzuci pusty tekst, Wrotycz dorobi do tego filozofię i gra muzyka :D a broń Boze wyrazic zdanie dezaprobaty, bo zara obrona lub dorabianie mi filozofii, Stefan to Ty masz problem, ja jak popełniam błedy to sie do nich przyznaję i nic mi we łbie nie ciazy, a fochy wyrzucam w sposób mniej zawoalowany (tzn. uwierz, widac je z oddali).
C'est la vie, cały Twój Paryż z pocztówek i mgły
Rithi, wszystko jest kwestią perspektywy. Jak się nad tym zastanowisz to dojdziesz do wniosku, że jesteś zła na siebie, a nie na mnie i że to w tobie z czymś tam jest problem. Jeśli przejrzysz dokładnie ten czas, odkąd tu jestem, to zorientujesz się, że nigdy nie zdarzyło się, żebym miał z czymś problem. Po prostu są ludzie, którym jest to do czegoś tam potrzebne. Musisz zmienić siebie i wszystko będzie dobrze :D
Stafan rzuciles focha jak baba :D i to jest cala historia. A ja nie dosc, ze Cie przeprosilam za tę blahostke (dzazas, mysle se - moze jestes wrazliwy chlopok), to jeszcze przyszlam zobaczyc cos naskrobal. Wchodze pustka, wiec wyrazam zdanie o pustce (zauwaz u gory- z usmiechem).
Zla na sienie zaczynam byc, ze potraktowalam Cie jak osobe gosba poswiecenia czasu na dyskusję. Naprawię ten blad.
Kobity po prostu lubią dramaciki, oj my już wiemy jak to jest z wami nie urodzili my się przecież wczoraj. Kobita robi dramat i wszyscy zaraz dramatyzują, ale mnie nie wciągną hi hi bo się nie dam.
Rithi, ja nie wiem o czym ty mówisz, kochanie, co było a nie jest nie liczy się w rejestr, ja nie z tych co tygodniami rozpamiętują co tam ktoś powiedział, toż tak się zyc nie da normalnie. Było a dzisiaj jest nastepny dzien. Radosny i szczesliwy.
Stefek pisz ten tekst a nie pierniczysz i szukasz wrażeń a potem pitolisz, ześ wcale nie szukał.
W psychologii jest jeszcze coś takiego jak etyka, która nie pozwala na diagnozowanie otoczenia, szurnę Ci zara Infamisie z piekła rodem ;-)
Zerknąłem - i rzeczywiście o dziwo można to u nas kupić. To jest dobra płyta, taka na lata, bo ta kobita potrafi naprawdę śpiewać, a sama jakość nagrań jest wysoka. Z bluesa japońskiego można jeszcze posłuchać Yoshiko Sai i Kana Mikami. W każdym razie, jeśli nie chcesz przepłacać, możesz pomyśleć nad zakupem kostki (interpretatora źródła) Khadas Tone Board, to jest najlepsza dostępna karta dźwiękowa w tej cenie. Posiada wszystkie najnowsze dekodery, poprawa dźwięku będzie znaczna, od razu słyszalna i cenowo na poziomie najdroższych dostępnych odtwarzaczy CD i prawdopodobnie często lepsza ze względu na zastosowane chipy, a płaci się naprawdę niedużo. Jeszcze z dwa lata temu trzeba by zapłacić przynajmniej dziesięć razy więcej za taką jakość dźwięku. Na takim zakupie można też sporo oszczędzić, bo puszczasz sobie sygnał przez ten interpreter do kolumn czy słuchawek i jakość dźwięku jest tak dobra, że nie chce się przestawać słuchać - mam to przetestowane. Asakawa to jest klasa, dobra muzyka z duszą.
Komentarze (50)
Trochę już mnie nudzą te żarty :)
Stefan, tak, zmyślam czyli, atakuj wszystkie po kolei, moze trafisz w końcu.
nie mam czasu Stefan na te gadki
trzym się
C'est la vie, cały Twój Paryż z pocztówek i mgły
Zla na sienie zaczynam byc, ze potraktowalam Cie jak osobe gosba poswiecenia czasu na dyskusję. Naprawię ten blad.
Milego :)
W psychologii jest jeszcze coś takiego jak etyka, która nie pozwala na diagnozowanie otoczenia, szurnę Ci zara Infamisie z piekła rodem ;-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania