Dlaczego?

Me serce rozrywa lęk przed kolejnym dniem,

żyję jak mucha zakryta cieniem.

Boję się wyjść z kryjówki,

do wszystkich fałszywych ludzi.

Wbiłeś mi nóż w serce,

jak mam zatamować ból?

Czy zrobię to przez, odrobinę miłości?

Tak bardzo pragnę znów poczuć twój dotyk na moich policzkach,

twego oddechu na moim delikatnym ciele...

Nie lubiłam gdy nosiłeś mnie przez łąki,

teraz tak bardzo za tym tęsknie.

Dlaczego wszystko się skończyło?

Nie mogłeś nadal kochać,

nadal przy mnie trwać?

Kochałam gdy przytulałeś mnie tak mocno,

że zapominałam o wszystkich problemach...

A teraz?

Została tylko kolejna rana w serduszku,

mój kochany kwiatuszku.

Pierwszy pocałunek na ławce,

nigdy nie zapomnę o tym!

Choć tak bardzo pragnę wykurzyć cię z mojej głowy,

Odejdź!

Przestań nękać moje myśli.

Zostaw!

Dlaczego ja nadal naiwna cię kocham,

czemu wierzę, że nadejdzie chwila w której wrócisz?

Dlaczego...?

:(

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • KarolaKorman 16.06.2015
    Twoje wiersze są pełne wrażliwości, tęsknoty i bólu, piękne 5 :)
  • Angela 16.06.2015
    Zwyczajnie śliczny : ) 5
  • Chris 16.06.2015
    Tęknota przechodząca w rozpacz. Ból stający się podstawą egzystencji. Pięknie... Smutno. 5.
  • Dzastina 17.06.2015
    Wiersz piękny daje 5 :) zapraszam do czytania moich opowiadań i komentujcie :))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania