do bólu zakochana

- gdy upadają anioły

ich skrzydła stają się

szare -

 

***

 

zapominam że mogłabym być

aniołem

przecież pomagać innym

to sobie lżejszą wybierać drogę

 

stoisz w oknie

widzisz mnie taką

jak przed potopem

i szepczesz że na zakrętach

jest miejsce

dla bezdomnych

 

a tam tylko krzyże

jeden obok drugiego

mały cmentarz

 

moje wszystko

 

Wiersz powstał z inspiracji miniaturą prozatorską, której autorem jest Garść.

 

https://www.opowi.pl/bedziesz-musiala-mnie-kochac-a66505/

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 14

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (31)

  • Narrator 08.02.2021
    Na głównej przeczytałem tytuł, bardzo mi się spodobał, ale wyprowadza w pole, bo w wierszu nie znalazłem zakochania, przynajmniej takiego, co się spodziewałem... bardziej ziemskiego, przytulnego, dywanowo-fotelowego. Również w inspiracji, nie znalazłem niczego oprócz wypaczenia miłości. Ale jak to mówią — każda pisze o tym, czego jej brakuje :) Piątka.
  • laura123 08.02.2021
    Nie bardzo rozumiem... ''każda pisze o tym, czego jej brakuje'' - tymczasem piszesz ''nie znalazłem niczego oprócz wypaczenia miłości''. Jak to rozumieć?
  • Narrator 08.02.2021
    laura123 „każda pisze o tym, czego jej brakuje” — bo nie wyobrażam sobie, żebyś pisała o czymś czego masz po dziurki w nosie. To chyba naturalne.

    „nie znalazłem niczego oprócz wypaczenia miłości” — to ja nie widzę związku twojego wiersza z tą miniaturą prozatorską, a najmniej tytułem.

    Myśli zbyt głęboko ukryte pod słowami?
  • laura123 08.02.2021
    Narrator pisać mogę o wszystkim, to zalezy od chwili. Zatrzymala mnie miniatura Garści i polecialo. Za parę chwil nie będę o tym pamiętać, zajęta obserwacją czegoś innego.

    Nie znalazłeś związku, bo ja nie podjęłam proby streszczenia miniatury, to jest tylko moje spojrzenie na tę dość ciekawą postać.

    Pozdrawiam.
  • Narrator 08.02.2021
    laura123 Tak, przeczytałem omówienie yanko wojownika co ma już 1125 lat (albo 112,5 kg wagi). Strasznie to zawiłe. Ludzie kochają komplikacje i powikłania. A ja tęsknię za słońcem na bezchmurnym niebie. Niczym więcej. Dość już komentowania, pora chwycić za pióro.
  • laura123 08.02.2021
    Narratorze, mnie omówienie Yanka z butów wyrwało... te kałuże, jaskinie dla aniołów i Bóg wie co jeszcze.
    Czasami dla takich tylko chwil warto pisać.

    Chwytasz za pióro... to daj trochę słońca, bo zasypuje śniegiem...
  • Anioły wyschły w kałużach, bo to był gatunek całkiem realny, tylko ich kałuża była na słońcu a wczesnego przodka homo sapiens nie, była w cieniu i przetrwał a anioły nie. Została tęsknota, bo tak ten wczesny homo patrzył jak te śliczniutkie tam schną po sąsiedzku i żałował ich, już nie były konkurencją pokarmowa, to mógł se na to pozwolić. I zostało w pamięci genetycznej.

    Każdy mógł być aniołem, wystarczyło przeskoczyć do sąsiedniej kałuży i szybko się pokrzyżować, ale też wyschnąć, one nie chciały przejść do kałuży przodków homo sapiens, odlatywały do słońca i spadały zdechłe.

    Przed potopem - neandertalką byłam, taką mnie widzisz - miłość nie patrzy na gatunek. Bezdomny już nie byłeś, kiedy zająłeś moją jaskinię gdy mnie zmyło.

    Regularny krzyż, to plus, bierz i miej wszystkie.
  • laura123 08.02.2021
    Yanko, o czym Ty do mnie mówisz?
  • Interpretuję wiersza.
  • Od prapoczątków prawie i skokiem przez dzieje, albo dwoma.
  • laura123 08.02.2021
    Yanku, Twoja historia jest tak pasjonujaca, ze powinieneś pójść za ciosem i jakiś tekścik skrobnąć.
    Mnie się bardzo podoba.
  • laura123, O kurdę, może by tak? Ale zepsuję, jak myślę to psuję.
  • laura123 08.02.2021
    A musisz myśleć przy pisaniu?
  • laura123, Wypadało by, się samo narzuca.
  • laura123 08.02.2021
    Nie trzeba myśleć, Yanku.
    Ja myślałam i zobacz co napisałam. Myśleniem wszystko popsułam.
  • laura123, Noo, można by się np. dobrze się upić, to wtedy można mniejszym obszarem zmysłów i jest efektywniej, bo się koncentruje szaleństwo neuronów bardziej w jednym miejscu.
  • laura123 08.02.2021
    Muszę więc się kiedyś upić, bo szczerze mówiąc szkoda byloby umrzeć, nie wiedząc czym jest choćby kac.
    A moze i cos dobrego bym napisala...?
  • laura123, Tak, koniecznie. Tylko nie wszystkie trunki powodują kaca, np. po whisky prawie go nie ma i po bimbrze z cukru albo z owoców. Trzeba uchlać się czystą, najlepiej ziemniaczaną albo bimbrem z buroka. Popijając, wtedy kac gigant. Na kacu to można o bezsensowności egzystencji i różne o cierpieniu, jeśli da się przedrzeć się przez ból i rozpacz, i dojść do klawiatury.
  • laura123 08.02.2021
    To kiedy będę wiedziała, że to ten czas, bo jak przegapię, to bez sensu wysiłek... to skomplikowane mi się wydaje.
  • laura123, To się wie, jak się człowiek obudzi i wzywa imienia pana Boga nadaremno albo sił natury lub klnie, to wtedy.
    To zrzuca z wyra, a wstać nie można, pić się chce, a we łbie wiry.
  • laura123 08.02.2021
    To straszne. I Ty to wszystko cierpisz dla poezji?
  • laura123, To nie tylko ja, się wielu poświęca np. też Broniewski, Bukowski, Wojaczek, Świetlicki, Poe...
  • Oni to kiedyś, prócz Świetlickiego.
  • Florian F.
  • Znaczy K.
  • laura123 08.02.2021
    To już wiem, dlaczego ta moja poezja - nijaka.
  • Można podnieść poziom jednorazowo, jedną wyprawą do sklepu.
    Śniegi zimy nie straszne, gdy cele jasne.
  • laura123 08.02.2021
    Yanko, Ciebie pewnie zasypało... ale masz chociaż spokój i pewność, że nikt Ci d.., znaczy głowy nie zawróci byle czym.
    No i mam nadzieję, że jakiś zapasik ''na wzmocnienie sztuki'' posiadasz?
  • laura123 , Zapasik :) Staram się posiadać, zawsze jakiś antałek czy galonika, bo sztuka jest najważniejsza. Tak zasypało, ale pługi jeżdżą, niszczą tę fajność, świtem błyskają kogutami po oknach.
  • befana_di_campi 09.02.2021
    Dałam 5 :) Dla sprawiedliwości oraz uczciwości :)
  • laura123 10.02.2021
    Dziękuję, Befanko.
    Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania