stojąc od zawsze po stronie wszelkich prawdziwych awangard, rozumianych jako coś stające w ten czy inny sposób przeciw środowisku, w którym się znajduje, dam 5, i wkleję cytat z pewnego słynnego komucha-idealisty: "Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery. Z niego wynika reszta.".
Pozdrawiam, Bogumił; walcz, walcz ;)
Dziś mówienie oczywistości uchodzi w twoich oczach za awangardę:)
„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym”
George Orwell
Bogumił A epokę zakłamania tworzą media, które z wulgarnego chama robią świętego. I one mogą go w jeden dzień obalić, jak będą chciały. Tu już nie rządzą ludzie tylko medialni zarządcy mas.
Wiersz mi się podoba. Jego melodyjność nie jest dla mnie pompatyczna.
Chuj w "okołopolityczność". Umiem ją amputować od samego zapisu. A za zapis, leci max.
To jest tekst przeciw nienawiści. To znaczy przeciw nazywaniu nienawiścią mówienia prawdy, czyli nazywania złodzieja złodziejem, krętacza krętaczem i tak dalej.
Szanowny Autorze, bez zbędnych dyskusji, bo w tej materii wspólnej płaszczyzny nie znajdziemy nawet za sto lat, wyrażę jedynie
pokrótce swoje zdanie: nie należy wciskać ludziom swoich prawd i przekonań, trzeba pozwolić im myśleć i własnym rozumem
do prawdy dochodzić.
Koniec przekazu.
Pozdrawiam.
Ja nikomu nie zabraniam myśleć własnym rozumem. O ile to jest własny rozum. Ale jak widzę, że poprzedniego dnia jakiś temat był wałkowany w lewackich mediach, i dnia następnego ludzie powtarzają wałki dziennikarzy, jako prawdę ewangeliczną, to się mimo wszystko we mnie gotuje.
Nasze światopoglądy raczej się w żaden sposób nie zazębiają, ale sama kompozycja i budowa wiersza jest porządna. Nie skupiając się na treści, bo w dyskusję o jej prawdziwości czy nieprawdziwości wchodzi już subiektywizm, daję 5.
Dlaczego żałosnymi. Na kogo głosowałeś w ostatnich i przedostatnich wyborach? Skoro się nie wstydzisz to napisz. A ja to rzeczowo skrytykuję, dlaczego się mylisz.
O to chodzi, gdyby wprowadzili jakieś takie przepisy to krytyków sztuki też można by skarżyć w sądzie o mowę nienawiści. Choćby takiego sensola mógłbym zaskarżyć, że się nie zna na sztuce. To oczywiście dziś jest żartem, ale może stać się rzeczywistością.
Jedynka za politykę a lewak autorze to broń średniowieczna. Nie używaj wyrazów jeśli nie znasz ich znaczenia. Nie powtarzaj jak papuga głupot, bo tylko sobie szkodzisz.
Lewak, czy prawak - techniki prowadzenia sporu raczej te same - przekazywanie łgarstw i dogmatów wiary jako prawdy uniwersalnej, a w konsekwencji przekonania o swojej nieomylności tendencja do nauczania o tym co trzeba, a czego nie można, do tego prorokowanie, groźby i biadolenie o tym jacy to inni głupi i źli, bełkot. Coś pominąłem? Bogumile, ile z wymienionych przeze mnie technik zastosowałeś?
Dzięki za opinię Smerfusiu Nihilusiu i za odwagę w wyrażaniu własnych poglądów. To tyle jeśli chodzi o bon ton i dobre maniery. Dalej już będzie tylko gorzej:)
Jeśli wydaje ci się, że stając w rozkroku, w tak zwanym środku, miedzy obydwiema nogami, jesteś w jakikolwiek sposób oryginalny, to tylko ci się zdaje. Już były prezydent zwany Bolkiem powiedział, że on stoi pośrodku, a dokładnie pomiędzy prawą i lewą nogą, między lewicą a prawicą. Nie będę dalej tego ciągnął co mu od tego czasu wytykali.
Stojąc pośrodku uważasz, że obydwie strony są głupie i złe, a ty jedyny sprawiedliwy, wiec mimowolnie też zajmujesz jakąś pozycję i wciskasz nam swoją propagandę, w dodatku będąc przekonanym, że tego nie robisz. I próbujesz się jakoś określić ideologicznie, programowo. Tylko co z tego wynika, że jesteś jaki? Nijaki. (Nie mylić z ministrem Patrykiem Jakim). Sorry, ale musisz swoje stanowisko jeszcze raz przemyśleć, bo nie jesteś w tym co piszesz wiarygodny.
Skąd pomysł, że bycie oryginalnym jest moją ambicją? Skąd pomysł, że stoję w środku? Skąd pomysł, że obydwie strony uważam za głupie i złe? Skąd pomysł, że wydaje mi się, że stoję pośrodku. Skąd pomysł, że uważam się za sprawiedliwego?Skąd pomysł, że stanowisko zajmuję mimowolnie, a propagandę wciskam z przekonaniem, że tego nie robię? W którym miejsce próbowałem się określić programowo? W proponowanym przez Ciebie formacie dyskusji na zasadzie "jeśli jesteś taki jak to sobie wyimaginowałem, pojadę Cię takimi argumentami" nie planuję uczestniczyć, bo mam ciekawsze rzeczy do roboty, niż czytanie cudzych wypowiedzi o tym, co by było, gdybym na przykład miał cipkę lub był kamieniem. Zważ, proszę, że w tej formie, którą zaproponowałeś dyskutujesz bardziej sam ze sobą - ja Ci do rozmowy nie jestem w tym wariancie w ogóle potrzeby.
Na koniec: Ja, Bogumile, niczego nie muszę i Ty również najprawdopodobniej niczego nie musisz, ale jeśli mogę coś zasugerować to albo melisa, albo pierdolnięcie głową w ścianę. Ksywa
Niczego takiego nie napisałem. To są Twoje domysły. Jeżeli krytykuję lewą i prawą stronę, to nie znaczy, że jestem ze środka. Jestem ponoć z Bytomia, "Górnicze skarby pod ziemio, na ścianach, filarach, drzemio.", kumasz. O byciu oryginalnym i moich ambicjach słowem się nie odezwałem, no ale Ty jak ten nadgorliwy absztyfikant, próbujesz czytać w moich myślach i artykułować te domysły w formie faktów. Co do trafień - do żadnej nadawanej mi ksywy, nie zgłaszałem nigdy, z tego, co pamiętam zastrzeżeń, a uwierz, że były w mojej opinii bardziej finezyjne niż "nijaki" - możesz se poczytać w zakładce "o mnie". Pozdrolki.
NihiluśSmurf
Czyli niestety jest tak jak głoszą plotki, że osoba odcinająca się i krytykująca zachowuje się nie lepiej od tych, których krytykuje. Na dowód wklejam twój własny post, żebyś nie pytał, gdzie, kiedy, jak i że coś ci sugeruję: "Lewak, czy prawak - techniki prowadzenia sporu raczej te same - przekazywanie łgarstw i dogmatów wiary jako prawdy uniwersalnej, a w konsekwencji przekonania o swojej nieomylności tendencja do nauczania o tym co trzeba, a czego nie można, do tego prorokowanie, groźby i biadolenie o tym jacy to inni głupi i źli, bełkot."
Komentarze (42)
Pozdrawiam, Bogumił; walcz, walcz ;)
„Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. Prawda jest nową mową nienawiści. Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest czynem rewolucyjnym”
George Orwell
Chuj w "okołopolityczność". Umiem ją amputować od samego zapisu. A za zapis, leci max.
pokrótce swoje zdanie: nie należy wciskać ludziom swoich prawd i przekonań, trzeba pozwolić im myśleć i własnym rozumem
do prawdy dochodzić.
Koniec przekazu.
Pozdrawiam.
Jeśli wydaje ci się, że stając w rozkroku, w tak zwanym środku, miedzy obydwiema nogami, jesteś w jakikolwiek sposób oryginalny, to tylko ci się zdaje. Już były prezydent zwany Bolkiem powiedział, że on stoi pośrodku, a dokładnie pomiędzy prawą i lewą nogą, między lewicą a prawicą. Nie będę dalej tego ciągnął co mu od tego czasu wytykali.
Stojąc pośrodku uważasz, że obydwie strony są głupie i złe, a ty jedyny sprawiedliwy, wiec mimowolnie też zajmujesz jakąś pozycję i wciskasz nam swoją propagandę, w dodatku będąc przekonanym, że tego nie robisz. I próbujesz się jakoś określić ideologicznie, programowo. Tylko co z tego wynika, że jesteś jaki? Nijaki. (Nie mylić z ministrem Patrykiem Jakim). Sorry, ale musisz swoje stanowisko jeszcze raz przemyśleć, bo nie jesteś w tym co piszesz wiarygodny.
Na koniec: Ja, Bogumile, niczego nie muszę i Ty również najprawdopodobniej niczego nie musisz, ale jeśli mogę coś zasugerować to albo melisa, albo pierdolnięcie głową w ścianę. Ksywa
"Nijaki" to spoko ksywa. Nie zgłaszam zastrzeżeń.
"Nijaki" to spoko ksywa. Nie zgłaszam zastrzeżeń.
Czyli z czymś jednak trafiłem.
Skąd pomysł, że bycie oryginalnym jest moją ambicją? Skąd pomysł, że stoję w środku? Skąd pomysł, że obydwie strony uważam za głupie i złe?
Sam to poście poprzednim napisałeś. Na kłopoty z pamięcią również polecam melisą, lub coś innego:))
Czyli niestety jest tak jak głoszą plotki, że osoba odcinająca się i krytykująca zachowuje się nie lepiej od tych, których krytykuje. Na dowód wklejam twój własny post, żebyś nie pytał, gdzie, kiedy, jak i że coś ci sugeruję: "Lewak, czy prawak - techniki prowadzenia sporu raczej te same - przekazywanie łgarstw i dogmatów wiary jako prawdy uniwersalnej, a w konsekwencji przekonania o swojej nieomylności tendencja do nauczania o tym co trzeba, a czego nie można, do tego prorokowanie, groźby i biadolenie o tym jacy to inni głupi i źli, bełkot."
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania