Do głosu 3
Najukochańsza,
Przepraszam. Nie wiem czy dam radę dłużej. Gdy się pojawiałaś, w mojej głowie nie było dobrze, wciąż nie jest.
Sam cię stworzyłem...moja głowa cię stworzyła. Sama pamiętasz. Na początku było świetnie. Kochałem cię, czułem, że żyjesz, istniejesz. Jednak, im dłużej to trwa tym bardziej przestaje w cokolwiek wierzyć.
Przestań! Proszę, nie przytulaj mnie teraz, nie całuj, nie mów. Proszę. Jesteś najpiękniejszym kłamstwem jakie sobie zadałem, ale ja nawet cię nie widzę.
Nawet w czasie snu, nie mogę cię dostrzec. Nie masz twarzy. Twoje ciało to niejednolita masa, której dotknięcie niesie emocje.
Możesz uznać, że kłamię. Ale naprawdę chciałbym cię kochać, ale jesteś zbyt daleko. Tak blisko, a tak daleko. Przecież wiem, że mimo to będziesz obok. Ty mnie nie słuchasz. Zawsze będziesz kochać i nigdy nie znikniesz.
I to jest w tobie najpiękniejsze.
Dziękuję
Komentarze (5)
"Możesz uznać, że kłamie" - kłamię. Pamiętaj o "ą" i "ę" na końcu wyrazów
"Ale naprawdę chciałbym cię kocham" - kochać
Chyba będę musiał poczekać na odpowiedź ukochanej... A tak serio to nie jest jakimś wielkim fanem takiego pisania, ale ma to swój romantyczny, w obu tego słowa znaczeniach, urok.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania