Do krwi ostatniej

Kochana moja butelko krwi,

zbierałem cię całą noc.

Na cmentarzu zabrakło grobów.

 

Musiałem więc zabić.

 

Brudne paznokcie grabarza,

smród zmarłych od dawna ciał.

 

Musiałem go zabić.

 

Bez tortur strasznych zmarł,

jedynie kilka uderzeń o kamień

i jego zmartwychwstała matka.

 

Musiałem go szybko zabić.

 

Chciałem sprzedać krew,

lecz nie starczyła jedna śmierć.

Reszta była już martwa.

 

Musiałem go szybko zabić na nic.

 

Zamiast na inny cmentarz pójść,

chciałem się nie oddalać.

Aby butelka była pełna

 

musiałem się zabić.

Średnia ocena: 3.1  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • menoman 02.11.2019
    Nowe Wcielenie Sensola.
  • Nuncjusz 02.11.2019
    a gdzie tam. To nie sensol
  • mrgreen 03.11.2019
    A ty kto?
  • menoman 02.11.2019
    Bogumił?
  • Tom Bordo 02.11.2019
    Na profilowym kebab, ale to nie ja
  • mrgreen 03.11.2019
    Bo to ja.
  • Angela 03.11.2019
    Hmm, ciekawe...
  • mrgreen 03.11.2019
    To o wizycie na cmentarzu.
  • Angela 03.11.2019
    mrgreen pomyślałam, pokombinowałam i też do takich wniosków doszłam : )
  • Krzysztoff 03.11.2019
    Czytałem trzy razy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania