Do przemyślenia

 

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 14

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (47)

  • Anonim 07.05.2019
    Pomijam ostatnie zdanie.

    Wiara, nadzieja, miłość.
    Dobrze jest mieć w sobie wszystkie trzy rzeczy. Jeszcze lepiej, gdy nawzajem się "wspierają". A najlepiej, gdy są prawdziwe, "nieskażone życiem".
    Znam kogoś, u kogo dwie ostatnie umarły, została tylko wiara. I patrząc na tę osobę, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że już dawno umarła, a wiara tylko ułatwia "złożenie broni". Nie oceniam tej osoby, bo czasem wszystkie ścieżki prowadzą donikąd.
    A kiedyś myślałem, że wiara jest pochodną nadziei. Jak widać, myliłem się.

    Zwróciłbym uwagę na literówki, bo jak na tak krótki tekst jest ich sporo. Myślę, że jak się przyjrzysz, sama je dostrzeżesz.

    Pozdrawiam.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    Antoni dzięki, nie widział ich na pierwszy rzut oka :)
    W kwestii "Znam kogoś" - ja również znam. :)
  • yanko wojownik 07.05.2019
    Antoni Grycuk, "nieskażone życiem" - może jakoś blisko sedna.
  • Bogumił 07.05.2019
    Wiary nie można zmienić, o ile od początku ma się tą prawdziwą, miłość można zdobyć, a nadzieją wiadomo czyją jest matką, chociaż niekiedy pomaga przetrwać najgorsze.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    pijesz że nadzieja matką głupich?- widocznie 90% ludności są głupcami. Miłość do rodziców, rodzeństwa czy dzieci jest bezwarunkowa. A wiara... wiernym jest się sobie bo zanadto jest oszustów.
  • Bogumił 07.05.2019
    A. Hope.S Co do tej miłości biologicznej, atawistycznej to zgadzam się z tobą, ona jest ugruntowana fizjologicznie.
  • yanko wojownik 07.05.2019
    Bogumił, Ateistyczne podejście takie dość.
  • ania_marzycielka 07.05.2019
    Fajne przemyślenia:) Pozdrawiam.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    dzięki.
  • Alentin 07.05.2019
    Ciekawe przemyślenia, leci 5 :D
  • A. Hope.S 07.05.2019
    dzięki... a chcą móić że nadzieja matką głupich, to wiara w życzliwość drugiej osoby często zawodzi, ale jak widać są czasem wyjątki, nawet tu na portalu ;)
  • A. Hope.S 07.05.2019
    A. Hope.S mówić*
  • Alentin 07.05.2019
    To bardzo miłe :D
  • yanko wojownik 07.05.2019
    Nie wierze, że Jezus Chrystus przyjdzie w glanach, bo nie wierzę w Jezusa. Ale wiersz dobry jako wiersz.
    Niemiło komentarzem, ale jak szczerze to tak właśnie - może za bardzo ze szczerością.

    Ale za to piątak?:)
  • A. Hope.S 07.05.2019
    w tym wypadku tu chodzi nie o wiarę religijną ( choć kto wie w jakich spierdalajkach Bogowie biegali) ale w przypadku tego tekstu miałam na myśli wiarę w ludzkość. reszta powinna jasna w przekazie.
  • yanko wojownik 07.05.2019
    A. Hope.S, Ale ja też metaforycznie tak trzasłem - beznadzieją. Nie będę smucił naturą pesymisty:)
  • yanko wojownik 07.05.2019
    Ktoś tam kiedyś powiedział, ze "jedni tracą wiarę, bo widzieli za mało a inni bo za dużo" - czy jakoś tak podobnie, ale to by bardziej do Bogumiła i jego teorii, no ale też tu pisał. Niemniej ja jestem z tych drugich jednak pod każdym względem.
    Wiara w człowieka - w jednostki - nieliczne, nie ludzkość.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    yanko wojownik Jasiu, zamknij oczy i pomyśl jak ja, a wiem że potrafisz, bo z tego samego.- ty wiesz z czego jesteśmy ulepieni.
  • yanko wojownik 07.05.2019
    A. Hope.S, z błota.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    yanko wojownik No właśnie owieczko.
  • Angela 07.05.2019
    Fajny tekst, można by go rozbudować. Zmusza do myślenia, co pcha nas do przodu jako jednostki i tak, chyba jest to nadzieja,
    choć ja osobiście miewam chwilę, że jestem na nie, dla tych trzech.
    Te trzy
    Wiara skulona w kącie,

    błaga o wyrok śmierci,

    bo przecież niebo miało być blisko,

    niemal na wyciągnięcie ręki.



    Błękit za oknem spłonął,

    nie ma już nadziei,

    zbyt słabej i sił pozbawionej,

    by mogła w pewność się przemienić.



    Zaś ta, co je miała wspierać,

    szumnie miłością zwana,

    odeszła drzwi zamykając,

    a ja znów zostałam sama.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    aj ty ty niegrzeczna... Ja wolę dawać ludziom do namysłu. taka moja dzika natura z naparstkiem nadziei ?D
  • yanko wojownik 07.05.2019
    A. Hope.S, Angela machnęła inspiracją w mig a cudnie - znaczy smutniej to się łatwiej identyfikować.
  • yanko wojownik 07.05.2019
    Może ja tu nie będę zasmucał, mnie optymizmem karmić, to niewskazane.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    chyba jest to nadzieja,
    choć ja osobiście miewam chwilę, że jestem na nie, dla tych trzech.- każdy ma takie chwili, aby rzucić rekawice i się poddać, lecz zawsze istnieje ta jedna lub dwie osoby dla których warto walczyć, (w tym wypadku to miłość) obojętnie czy brak ci sił lub jaki przechodzisz ból - dostajesz nadzieję, kiedy już zwalczyłaś pierwsze przeszkody- odzywa sie wiara. a kiedy stajesz na nogi- pchnie cię nadzieja na lepsze jutro. kółko się zamyka.
    Ale to jest tylko mój punkt widzenia, każdy uważa jak chce.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    yanko wojownik Jasiu… czopa w głowę chcesz zarobić aby wskoczyć na obroty?
  • Angela 07.05.2019
    A. Hope.S " dzika natura z naparstkiem nadziei" - jakie to ładne <3
  • yanko wojownik 07.05.2019
    A. Hope.S, znaczy czy chcę wpierdol?
  • A. Hope.S 07.05.2019
    yanko wojownik jak ty dobrze mnie znasz... jeden cios- pamiętasz?
  • yanko wojownik 07.05.2019
    Angela, Potwierdzam.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    Angela kłaniam się, to JA we własnej osobie A.HOPE.S miło mi.
  • Angela 07.05.2019
    A. Hope.S ale nie bij Jasia.
  • yanko wojownik 07.05.2019
    A. Hope.S, No dobra mogę dostać skopa a nawet cała serię - terapia zamiast elektrowstrząsów.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    w mnie teraz chcecie w ciula zrobić! idę sobie :P :D
  • yanko wojownik 07.05.2019
    A. Hope.S, Wcale nie - ot na pesymizm padło.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    A. Hope.S jak ja was uwielbiam!
    Nie bój żaby Angi, wiem jak Jasia szatana ułagodzić :P
  • yanko wojownik 07.05.2019
    Angela, Dziękuję za wstawiennictwo - ostatecznie to wcale nie muszę dostać, że jak pesymista, to go jeszcze zglebić.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    yanko wojownik oh ho ho - Jasieńko tobie zadać gleba, by dla ciebie odpowiednie co nie? Ha! nie ze mną te numery. Ja tak raz z liścia raz z gałęzią a na koniec z pół litra :D aby napić się na zgodę :D :D
  • Dekaos Dondi 07.05.2019
    Proszę nie drażnić Woya, bo toporem zbałamuci i strzępki mózgów pouginają wirtualną sieć:))
    Nadzieja jest nie tylko matką→głupich, katolików, ateistów itp. ale wszystkich, co wiedzą, że istnieją. Moją też!:)
    A tekst mnie się podoba. Mam okazje raz po raz pomyśleć* * * * *
  • A. Hope.S 07.05.2019
    Jasiu i z topra ? na pewno nie przy moim boku.
    dziękuję za miły komentarz i cieszę się, że daje do myślenia :D
  • Dekaos Dondi 07.05.2019
    Jam na uważaniu, topór z metafor i pojednania, wyciosany miałem:)
  • A. Hope.S 07.05.2019
    :) Wiadomo.
  • sensol 07.05.2019
    wiarę można zmienić - to raz. wierzymy w coś w zależności od miejsca urodzenia. więc wiara podszyta jest czymś nieistotnym w samej swej istocie. dobry tekst.
  • A. Hope.S 07.05.2019
    sensol zgrabny nosek - dziękuje za odwiedziny i przeczytanie :D ( tylko się nie obraź za nosek, ale on ma ładne dziurki ;) )
  • Kocica69 13.05.2019
    Co prawda u mnie z tą nadzieją jest bardzo różnie i często toczę z nią walkę. Natomiast jeżeli chodzi całokształt Twojego tekstu to moim zdaniem jest bardzo prawdziwy i bardzo dobry :). Pozdrawiam :)
  • A. Hope.S 13.05.2019
    Kotku, dziękuję za odwiedziny. Pamiętaj jedno - Nadzieja jest zawsze, nawet kiedy w nią wątpisz, to ją posiadasz, bo myślisz, że się mylisz. :)
  • Kocica69 14.05.2019
    A. Hope.S No właśnie postanowiłam odwiedzić Twój profil i wcale się nie zawiodłam :). A z tą moją nadzieją może jest tak dlatego, że kilka razy mnie zawiodła w życiu prywatnym i może dlatego bardziej polegam na wierze. A miłość jest po prostu piękna :).

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania