"Dotyk"
Tak bardzo cię pragnąłem, że chciałem cię skrzywdzić
Potrzebowałem cię, aby pokazać ci moją złość
Chciałem cię zniszczyć, abyś mogła zniszczyć mnie
Jedyne czego potrzebowałem to miłość
Miłość mnie nie nauczyła niczego
Tak bardzo nie chciałem się niczego uczyć
Brak wiary i nadziei niech mnie niszczy
Zanim zniszczy ciebie, bo o to mi chodzi
Jak już zniszczę siebie, to zrobię to tobie
Tak właśnie wyglądam ja… zabójca
Niszczyciel, potwór, którego kochałaś
Błąd, przy którym cierpiałaś
Ten haniebny dotyk, który cię tak bardzo bolał
Już nie musisz się bać, nic się nie dzieje
Wystarczą zgliszcza, które zostawiłem
Niech już twoja męka się skończy
Komentarze (21)
Pozdrawiam.
czy wart ocen... możliwe... a może wcale...
czy coś mu brak? tak było ;)
ważne że napisany szczerze... przeze mnie... bez nachalności i kombinatorstwa...
prosty, bez wyniosłości... dosłowny...
dzięki słońca za zainteresowanie wierszem ;)
Jakie zabrakło?
Jedna z lepszych rzeczy na jakie wpadłem od kilku dni. A grasuje prawie non stop.
Pięć plus lekkim kciukiem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania