Drabble 34 - Przewoźnik
– Już czas – mruknął Jan. Zagwizdał przeciągle ku niebu.
Zza chmur wyłonił się skrzydlaty muflon ciągnący dorożkę. Powożący nią świstun rzucił wściekle:
– Bilet!
Jan wyjął zwitek brązowych papierków. Podał jeden woźnicy.
– Kiedyś się skończą, wtedy pożałujesz!
– Zobaczymy. Stąporków.
Ciało motocyklisty już ostygło. On sam zdezorientowany stał nieopodal, patrząc z niedowierzaniem na własne zwłoki.
– Już czas. – Jan wskazał otwarte drzwi dorożki.
– Bilety! – wysyczał świstun. – Czekaj tylko, draniu, kiedyś się skończą…
Dostał dwa listki.
– Wolisz morze czy góry? – Zapytał Jan motocyklistę.
– Morze.
– Dźwirzyno! – zakomenderował.
Na dźwirzyńską plażę, przy schodkach, spadło ziarenko piasku. Przejęty Mały Jaś opowiadał później rodzicom, że widział zaczarowaną, latającą dorożkę.
Komentarze (33)
Jasiu zobaczył w ziarenku zaczarowaną dorożkę... i tak mu – skrótowo rzecz ujmując – zostało, cokolwiek to znaczy. Takie''zapętlenie czasu''.
Zapewne interpretacja nie trafiona, ale tekst napisany w ten sposób, że tak i siak oraz inaczej załapać można.
To rzecz jasna nie zarzut jakiś:)↔Pozdrawiam:)↔%
- Panie profesorze, czy forma "porachuje" jest poprawna?
- Drodzy studenci, oczywiście, że jest poprawna, ale czy nie bardziej elegancko będzie rzec "już czas panowie" ?
5, pozdrawiam :-)
Bez dywiz wychodzi 91 słów. Większość edytorów interpretuje dywizy jako ekstra symbole (jak polskie czcionki ą, ę) i zalicza jej do słów, chociaż tak naprawdę słowami nie są. Wymień dywizy na krótkie łączniki to zobaczysz.
Twoja interpretacja bardzo mi się podoba. Człowiek zaczyna swój byt od jednej komórki, świat zaczyna się od ziarenka, a sztafeta pokoleń trwa i oby trwała jak najdłużej.
Drabble przy okazji poduczyło geograficznie (Stąporków) i ornitologicznie (świstun).
Ho, ho, z tego przewoźnika naprawdę endemiczna kaczka, a skrzydlaty muflon alias Pegaz to już jedyny w swoim rodzaju okaz.
A Jan? Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał, jak widzisz, zakładam tożsamość Janków.
Czyli tak.
Zamiast ponurego Charona mamy tracącego cierpliwość świstuna, reagującego na gwizd Jana.
Jan wozi się podniebną dorożką do miejsc, gdzie za chwilę zdarzy się komuś śmierć.
Jan jasnowidz jest przewoźnikiem a świstun tylko woźnicą. Tak?
Chyba tak, bo załatwia przewóz duszyczki do wybranego miejsca.
Z ziarenka, nawet piasku, zawsze może coś wykiełkować. Choćby przypowieść :D
Jan jest wrażliwym pisarzem obdarzonym wyobraźnią, więc reinkarnuje jedno ciało do innego ciała.
Mam problem, żeby ustalić wagę biletów.
Brązowe papierki, dwa listki?
Świstun żywi się liśćmi.
Kiedy liści zabraknie?
Gdy nie będzie papieru do pisania?
Ekologicznie tu nad wyraz.
Piąteczka za humor, głębię i omysł.
Pozdrawiam!
Świstun może być jako ptak, ale może to być też demon z mitologi Słowian. To już zostawiam do własnego uznania :) Świstun nie cierpi Jana, służy mu, bo taka ma wyznaczoną przez siły wyższe rolę, ale tylko czeka sposobu by się odegrać. Lecz póki Jan ma bilety na przewóz nic mu nie grozi. Ile ich jeszcze posiada? To wie tylko Jan, świstun ma tylko świadomość, ze kiedyś się skończą.
Tożsamość Janków - jak najbardziej może być. Reinkarnacja - jasne, czemu nie. Sztafeta, światy równoległe - dozwolone.
Jan może być jasnowidzem, ale może być po prostu przewoźnikiem, który czeka na sygnał, gdzie jechać. A duszyczka ma wybór, na nic nie jest skazana. Zresztą później, jako ziarenko piasku może się znaleźć w czyimś bucie i przywędrować z powrotem do Stąporkowa. Albo zostać na plaży aż do wielkiego przypływu... Tak już jest, że nie wiemy, co się z nami stanie po śmierci.
Demon? Muszę obczaić.
Dziękuję za podpowiedź. Garść nie lubi być skazana na zamknięcie :D
Ale ten muflon... On jest taki malowniczy. Nawet bez skrzydeł. Co za wybór...
Kiedyś można było zobaczyć w TV reklamę jakiegoś napoju energetycznego, w której młody człowiek uderza głową w głowę muflona, i pokonuje go w tym starciu. Z rozbiegu! Reklama taka głupia, że aż świetna. Chyba była też trochę antyreklamą. Ja zrozumiałam, że kto pije ten napój - ma "zakuty łeb". Zresztą, w polskiej wersji, na końcu, trzech chłopaków zadaje pytanie temu "rycerzowi":
- Dlaczego nie włożyłeś kasku?
- Wolę beeeez! - odpowiada "zwycięzca" baranim głosem.
https://www.youtube.com/watch?v=Tt6C6P3bJq8&ab_channel=MrRogersPostman
Muflon na tym filmiku jest piękny i mądry. I milczący. Tak jak ten skrzydlaty, zaprzęgnięty do dorożki.
A muflony zaiste piękne.
Ziarnek piasku niby się nie da policzyć, ale na pewno przytrafi się bajka w której nieszczęsna sierotka będzie musiała pooddzielać zwykłe ziarenka od "kamieni dusz" :)
Pozdrawiam!
Literkowa
Rozpoczynamy głosowanie. Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 31 października /niedziela/ godz. 23.59
Dziękujemy za udział i zapraszamy do zagłosowania.
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania