Haha uwielbiam zaskakujące zakończenia ! Chociaż nie powiem, uczyniłaś małą zbrodnię nakręcając czytelnika i wprowadzając go w intymny i namiętny klimat, wylewając zaraz potem na niego kubeł zimnej wody! Oczywiście zostawiam 5 i bardzo się cieszę, że znów mogłam przeczytać coś Twojego autorstwa !
Przyznam, że moje myśli chyliły się w kierunku stołu sekcyjnego w prosektorium i pracy lekarza medycyny, czy tam jakiegoś patomorfologa (najlepiej taki fachman, który robi preparaty histopatologiczne - bajka). Szczególnie po kawałku zdanka: "jakby nikt inny nie pieścił cię w ten sposób, nie zdejmował tych wszystkich warstw... " - hahah, same słodkości. Tak musi się czuć np. antropolog, podczas zdejmowanie oplotów z mumii. Cholera jasna... dwie dyszki byłyby do tyłu.;-)
Och, ale mam nadzieję, że długie czytanie mnie nie oznacza, że już Cię nie zaskoczę :) Ale że akurat wpadłaś na kwiatka? :D Dziękuję i tak oczywiście :)
W sumie domyślałam się, że będzie coś z kwiatkiem, ale te "dawaj mi dwie dychy" mnie rozwaliło (w pozytywnym sensie). Świetny tekst. Ode mnie 5, bo cóż by innego.
Znając już trochę sposób w jaki piszesz, od początku wiedziałem, że czeka mnie zakończenie zupełnie inne, niż próbujesz nam zbereźnie wmówić od początku. Tym razem nie dałem się nabrać i Cię przejrzałem, HA! xD
Komentarze (40)
Ja sama uważam, że drabble świetnie ci wyszedł. Dałabym 5.
zakamarki, żeby podejrzeć prezenty : )
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania