Widzisz Adamie to jest tak jak już pisałem kibic od impotenta nie różni się niczym; obaj najlepiej wiedzą jak się to robi i żaden nie potrafi. Tezę tą potwierdził swoim głębokim wpisem @Herbie. Krążysz wokół psychodeli, to już kolejna taka opowieść. Piątunia.
"On śmiał się beztrosko, wywinął z jej chwytu i chop! " - oj nie wiem, czy te c w chopie być musi.
". Wszczepiono im marskość humoru." - zajebiście ujęte.
Ok. miałem iść spać i dobrze, że nie polazłem/
Kurde. Od czasu "Obrazkó" nie byłem tak zaintrygowany. Błagam niech to będzie bardzo, bardzo długie. A idealnie by było, jakby miało wymiar "całoświatowy". Post apo w takim klimacie, tak opisane...
Kurde, będę filował.
Ta część mnie urzekła. Ale Ty w formie jesteś.
Mówisz, że samo ha? Sprawdzę, w razie wtopy, poprawię natychmiast.
Bystrych oczu nigdy dość.
Coś z post apo, coś z surreal trip. Taka mi się uknuła intryga, teraz tylko trzeba to odpowiednio napisać.
Dziękuję i pozdrawiam ;))
Ależ znowu przedziwny klimacik, nic nie jest oczywiste. Życiomiar powinieneś opatentować, zanim jakaś hollywoodzka hiena się dowie, bo później obejrzysz to w "Więźniu /labiryntu 10". 5
Też mnie "dżaźni" ten film, zwłaszcza 2 część. Życiomiar (kanciasta trochę nazwa, może wymyślę coś lepszego) to broń "obosieczna" w pewnym sensie, potem się wyjaśni dlaczego w cudzysłowie.
Cieszę się z Twojej wizyty.
Pozdrawiam ;))
Jak zwykle fantastyczna różnorodność opisów i ten tytuł ważka... Cudny. Sześć butelek to jaki wymiar czasu? No i ten czarny pokraczny telefon, lubię taki i mam jako eksponat. Znowu obrazy nie z tego świata. Miłego dnia:) 5
"Kurz na książkach zdaje się skrzyć pryzmatycznie; czaruje." - śliczny opis... :)
"Dwa dni i sześć butelek temu " - i nie trza kalendarza ani zegarka wcale ;))
"Czuję muśniecie zimnej twardości." - muśnięcie ? ma być ogonek?
"Gołębie z parapetu dosłownie wymiatał w kosmos." - obrazowe porównanie :)
"Szlag! Na człowieka idzie dużo więcej niż na kota." - to toże fajne ujęcie :)
Masz te opisy, nie do pobicia. W sensie pozytywnym jak najbardziej oczywiście.
Można porządnie popracować wyobraźnią. Piękna sprawa.
Witaj ;) Ogonek oczywiście dodany. Zawsze się znajdzie jakieś takie coś, ogonek, czy inne. Dziękuję za bystre oko, zawsze pomocne.
Dziękuję za miły komentarz.
Pozdrawiam ;))
Ciekawi mnie wykreowany przez Ciebie świat i mam nadzieję, że w kolejnych częściach będzie więcej jego opisu. Trupy, stary telefon, internet. Zazwyczaj gdy czytałam książki gdzie były opisywane trupy (wędrujący cyrk jak dobrze pamiętam?) świat był przedstawiony w czasie przeszłym, a wędrowcy byli biedni i zazwyczaj coś przemycali :). Tutaj zaś spotykam się z nowoczesną trupą, korzystająca z internetu i sieci komórkowej, która może odmienić moje dotychczasowe skojarzenie :) Mam nadzieję, że opowiadanie nie stanie się zbyt "skomplikowane". Narazie jest super. Pozdrawiam
Podsunęłaś mi pewien pomysł, dziękuję za ten komentarz. Tekst sie trochę zmieni, ale mam nadzieję, ża na plus. Cieszę się, że zajrzałaś właśnie Ty i napisałaś właśnie tak. Bez Ciebie nie wpadłbym pewnie na to.
Dziękuję za inspirację.
Pozdrawiam ;)
"Rozświetlony słońcem pokój. Kurz na książkach zdaje się skrzyć pryzmatycznie; czaruje. Szyby w kredensie lśnią, rażą w oczy; kieliszki rzucają tęczowe iluzje – przebogata paleta barw, aż myśli się raźniej, czytelniej. Nie widziałem jeszcze podobnego blasku." - piękny wstęp, już budujesz klimat
"Dwa dni i sześć butelek temu" - uwielbiam takie cuś
"Wykonał w powietrzu potrójną śrubę i roztrzaskał czaszkę na chodniku. Ale nie krew bryznęła wkoło, lecz bordowe, wirujące wstęgi i serpentyny." - haha, elegancko
"W większych miastach władze wydzieliły już tereny, gdzie was przesiedlą, ogrodzą słupami z drutem kolczastym, wybudują baraki i wysokie kominy. Szkolą już psy, które będą was pilnować; psy i strażników. Wszczepiono im marskość humoru. Naprawdę nic nie wiesz?!" - separacja, dobry motyw, lubię
Ciekawy, niestandardowy zapis dialogów, wyodrębnienie kwestii bohatera i dzwoniących do niego, zapisując ich słowa od spacji, jego - bez, widzi mi się
"Wiem. Właśnie czytałem list na kamieniu." - i to fajne
"Chwytam życiomiar, sprawdzam baterie – jest sto procent." - kurde, skąd Ty to bierzesz, nie zbadane są czeluściach Adamowej wyobraźni :)
"Dopadam klatki schodowej. Zamknięta. Kopnięciem tłukę szybę, przekręcam w środku kanciastą gałkę." <3
Teraz wsparcie techniczne ;)
"Czy rozmawiają chętniej, namiętniej, prawdziwiej." - nie wiem czy tu nie powinien być pytajnik, skoro jest to forma pytania (na co wskazuje "Czy...")
"ale wtedy ich głowy przesunęły się dół" - chyba "w* dół" (chyba, że nie zrozumiałam)
Świetne, jeszcze lepsze rzekłabym niż poprzedni twór, intrygujące, barwne, bardzo "jakieś".
Życiomiar wskazuje pięć gwiazd :)
A jeszcze (ucięło mi kopiując z notatnika)...
"Skotłowany uwiązł miedzy tylną oponą" - między*
"Musze kogoś ratować, jest ostatnia z trupy." - Muszę*
"Reflektor eksploduje tryskając snopami iskier." - dałabym przecinek pomiędzy "eksploduje", a "tryskając", na bank
I słusznie, bo to dwa zdania są. Ogonki domalowane, w i ? też. Dzięki za wsparcie techniczne i cały komentarz.Swoją drogą, fajny zwrot "wsparcie techniczne" - żaden burak się już nie przyjebie, że coś tam złośliwie, kąśliwie, i tak dalej. Wsparcie brzmi bardzo fajnie (nie wiem, czy nie ukradnę ;))
Ciepło pozdrawiam :)
Komentarze (27)
". Wszczepiono im marskość humoru." - zajebiście ujęte.
Ok. miałem iść spać i dobrze, że nie polazłem/
Kurde. Od czasu "Obrazkó" nie byłem tak zaintrygowany. Błagam niech to będzie bardzo, bardzo długie. A idealnie by było, jakby miało wymiar "całoświatowy". Post apo w takim klimacie, tak opisane...
Kurde, będę filował.
Ta część mnie urzekła. Ale Ty w formie jesteś.
Bystrych oczu nigdy dość.
Coś z post apo, coś z surreal trip. Taka mi się uknuła intryga, teraz tylko trzeba to odpowiednio napisać.
Dziękuję i pozdrawiam ;))
Cieszę się z Twojej wizyty.
Pozdrawiam ;))
Pozdrawiam ;))
Pozdrawiam ;)
"Dwa dni i sześć butelek temu " - i nie trza kalendarza ani zegarka wcale ;))
"Czuję muśniecie zimnej twardości." - muśnięcie ? ma być ogonek?
"Gołębie z parapetu dosłownie wymiatał w kosmos." - obrazowe porównanie :)
"Szlag! Na człowieka idzie dużo więcej niż na kota." - to toże fajne ujęcie :)
Masz te opisy, nie do pobicia. W sensie pozytywnym jak najbardziej oczywiście.
Można porządnie popracować wyobraźnią. Piękna sprawa.
Dziękuję za miły komentarz.
Pozdrawiam ;))
Dziękuję za inspirację.
Pozdrawiam ;)
"Dwa dni i sześć butelek temu" - uwielbiam takie cuś
"Wykonał w powietrzu potrójną śrubę i roztrzaskał czaszkę na chodniku. Ale nie krew bryznęła wkoło, lecz bordowe, wirujące wstęgi i serpentyny." - haha, elegancko
"W większych miastach władze wydzieliły już tereny, gdzie was przesiedlą, ogrodzą słupami z drutem kolczastym, wybudują baraki i wysokie kominy. Szkolą już psy, które będą was pilnować; psy i strażników. Wszczepiono im marskość humoru. Naprawdę nic nie wiesz?!" - separacja, dobry motyw, lubię
Ciekawy, niestandardowy zapis dialogów, wyodrębnienie kwestii bohatera i dzwoniących do niego, zapisując ich słowa od spacji, jego - bez, widzi mi się
"Wiem. Właśnie czytałem list na kamieniu." - i to fajne
"Chwytam życiomiar, sprawdzam baterie – jest sto procent." - kurde, skąd Ty to bierzesz, nie zbadane są czeluściach Adamowej wyobraźni :)
"Dopadam klatki schodowej. Zamknięta. Kopnięciem tłukę szybę, przekręcam w środku kanciastą gałkę." <3
Teraz wsparcie techniczne ;)
"Czy rozmawiają chętniej, namiętniej, prawdziwiej." - nie wiem czy tu nie powinien być pytajnik, skoro jest to forma pytania (na co wskazuje "Czy...")
"ale wtedy ich głowy przesunęły się dół" - chyba "w* dół" (chyba, że nie zrozumiałam)
Świetne, jeszcze lepsze rzekłabym niż poprzedni twór, intrygujące, barwne, bardzo "jakieś".
Życiomiar wskazuje pięć gwiazd :)
"Skotłowany uwiązł miedzy tylną oponą" - między*
"Musze kogoś ratować, jest ostatnia z trupy." - Muszę*
"Reflektor eksploduje tryskając snopami iskier." - dałabym przecinek pomiędzy "eksploduje", a "tryskając", na bank
No, tyle. :)
Ciepło pozdrawiam :)
Pozdrawiam również :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania