Nie zniechęciłaś mnie ani trochę :) Powiem Ci, że ten Pirat wydał mi się od samego początku jakiś taki dziwny.. Bardzo realistycznie i fajnie napisane :) 5
Powiem tylko, że podziwiam cię za takie podejście do sprawy. Od początku podejrzewałam Pirata, bo jakoś dziwnie się przy Sue zachowywał. Teraz mam ściśnięty żołądek, a to znaczy, że wykonałaś kawał dobrej roboty. :)5
,, który korzył mi się z tip topem, '' - kojarzył
Zapowiadałaś zwrot akcji, ale nie spodziewałam się czegoś takiego. Bardzo żal mi dziewczynki, 5. Dzisiaj smutne :(
Dzięki Karola :) Ach no i tak to jest jak sobie nie wyłączę autokorekty, zjadam literkę i program na siłę uszczęśliwia mnie swoim poprawianiem. Widzę, że dalej Sue jest dla Ciebie tą małą dziewczynką z pierwszej serii :)
Tak, no tą częścią sporo wyjaśniłaś, choć nigdy bym się czegoś takiego nie spodziewała. Część wyszła Ci świetnie, bardzo realistycznie, myślę, że udało Ci się oddać wszystko to, co chciałaś.
,,A może wszystko na raz" - ,,naraz", bo w znaczeniu ,,wszystko razem", ,,na raz" oznacza ,,na jeden raz";
,,po kilku minutach jazdy silnik samochodu zgasł" - tu przed słowem ,,silnik" pasowałby przecinek, przynajmniej według mnie, ale zrobisz, jak uważasz. 5:)
"naciągnęłam mocniej materiał bluzy, by przysłonić swój monstrualny tyłek". - uśmiałem się xD (dobra to pisałem jeszcze przed przeczytaniem całości)
Tę część można określić jako "klasyczną Rasię" Cyrk mi się przypomniał. Zakrwawione uda i krztuszenie się spermą. No litości... Akurat jadłem kanapkę. Powinienem być mądrzejszy...
No dobra, miałem rację. Zgwałcił ją, ale to się stało po tej jej mini depresji, czyli moja pierwsza myśl odnoście relacji Sue-Chris była generalnie prawidłowa. Dziewczyna najzwyczajniej w świecie się dąsała.
Co ciekawe, pośrednio sama zapoczątkowała ciąg wydarzeń, który doprowadził ją do tego momentu. Gdyby nie zakablowała na poprzedniego trenera, Pirat nie zostałby jej nowym.
Oczywiście domyślam się, jak będzie wyglądała reakcja Sue na to co jej się stało. Oczywiście nie wykaże się mądrością i nie powie o wszystkim Jackowi, który przerobiłby Pirata na mielonkę, tylko będzie siedzieć cicho, bo będzie jej się wydawało że kogokolwiek chroni. Poza tym Sue to nie jest zwykła dziewczyna, tylko Prezydencka wnuczka go damit. Nie można jej sobie tak bezkarnie gwałcić.
Jej poprzedni trener był alkoholikiem, który znęcał się nad młodszymi, więc trudno, żeby patrzyła biernie i myślała sobie od razu, że przyjdzie gorszy ;p Jakbyś nie zauważył, jest raczej optymistką ;p
Jesteś jedną z osób, która najwięcej się awanturuje o zachowanie Sue i tak dalej, dlatego aż czekam, aż dojdziesz do najważniejszego momentu :D
Teraz wyjdę na takiego, co siedzi, czyta i tak mówi do siebie: Ooo pociął jej brzuch, zgwałcił. O, a na koniec spuścił jej się do gardła, tak że się dusi. Ale smaczna szyneczka. Super!
Numizmat... jesteś obrzydliwy. Ale nie gniewaj się :)
Kurczę, jeszcze coś! Fajnie, że jest już taki określnik jak "klasyczna Rasia", jakoś tak uroczo mi się zrobiło. Co do dąsania - a kto się tak głupio nie zamartwiał w przypadku swojego pierwszego zauroczenia xD I poza tym - mam co do Ciebie mieszane uczucia. Tutaj jedziesz po Sue, a tutaj jej bronisz. Byłeś kiedyś zgwałconą dziewczynką? Nie, więc ciesz się, że tylko zbrzydziłam Ci tą szynkę :D Nie no żartuję tak sobie, ale ciekawa jestem w każdym razie Twojej reakcji na późniejsze rozdziały :) I dzięki bardzo za opinię :)
No i to jest właśnie minus takiego pisania pod opowiadaniem, nie traktowałam tego jakoś poważnie, pomimo smutnej minki, chociaż chwilę się martwiłam, czy się nie pogniewasz za tą dziewczynkę :) Miłego wieczorka ;)
W koszykówce jeden trafny rzut do kosza liczy się za dwa punkty, więc niebardzo wiem, jak chłopak mógł zdobyć trzy.
Gdy trener po raz kolejny zaproponował podwózkę w mojej głowie pojawiło się ostrzeżenie. Nie mogę doczekać się, jak to okrucieństwo wyjdzie na jaw i jak zareaguje Jack na zachowanie Pirata. Znów pochłonął mnie tekst, więc nie zauważyłam, że rozdział jest jakiś dłuższy.
5 ;))
Nie tylko za dwa, specjalnie o tym czytałam. Są przeważnie za dwa, ale od jednej z linii rzuca się za trzy punkty, nawet nazywa się ją "linią rzutów za trzy punkty". Poczytaj sobie, jeśli moja wypowiedź nie jest satysfakcjonująca, jednak rzuty za 2 i za 3 jak najbardziej istnieją;p
Kurka blaszka, o ja cie... a myślałam, że przesadzam. Naprawdę myślałam, że nadinterpretuję z tym Jeffem, a tu taki numer! A może to nie Jeff, ale jedne z jego ludzi? O matko, jestem pod wrażeniem szoku, jaki we mnie wywołałaś. Wszystko poskładało się w całość, mam ochotę dorwać tego drania i zrobić mu złe rzeczy. Świetny opis, choć niedosłowny gwałtu, naprawdę wyśmienicie wręcz to opisałaś. Nie użyłaś dużo słów, postawiłaś na dynamikę, dlatego też ten fragment przypominał fragmenty obrazu rzucanych raz po raz, świetnie to zostało połączone z gwałtem i uczuciami.
Jeny, miałam ci tak skomentować rozdział po rozdziale i wstawić za jednym zamachem, ale to... było coś. Naprawdę coś.
Cieszę się, że mogę cię czytać i, że cię znam *>*
P.S. Rafael drastycznie spada na mej liście... Nie o takim romansie myślałam ;c A ja biedna mówiłam ci o ich przyjemnym relacjach. Będę się smażyć w piekle za to!
Komentarze (28)
Zapowiadałaś zwrot akcji, ale nie spodziewałam się czegoś takiego. Bardzo żal mi dziewczynki, 5. Dzisiaj smutne :(
,,A może wszystko na raz" - ,,naraz", bo w znaczeniu ,,wszystko razem", ,,na raz" oznacza ,,na jeden raz";
,,po kilku minutach jazdy silnik samochodu zgasł" - tu przed słowem ,,silnik" pasowałby przecinek, przynajmniej według mnie, ale zrobisz, jak uważasz. 5:)
Tę część można określić jako "klasyczną Rasię" Cyrk mi się przypomniał. Zakrwawione uda i krztuszenie się spermą. No litości... Akurat jadłem kanapkę. Powinienem być mądrzejszy...
No dobra, miałem rację. Zgwałcił ją, ale to się stało po tej jej mini depresji, czyli moja pierwsza myśl odnoście relacji Sue-Chris była generalnie prawidłowa. Dziewczyna najzwyczajniej w świecie się dąsała.
Co ciekawe, pośrednio sama zapoczątkowała ciąg wydarzeń, który doprowadził ją do tego momentu. Gdyby nie zakablowała na poprzedniego trenera, Pirat nie zostałby jej nowym.
Oczywiście domyślam się, jak będzie wyglądała reakcja Sue na to co jej się stało. Oczywiście nie wykaże się mądrością i nie powie o wszystkim Jackowi, który przerobiłby Pirata na mielonkę, tylko będzie siedzieć cicho, bo będzie jej się wydawało że kogokolwiek chroni. Poza tym Sue to nie jest zwykła dziewczyna, tylko Prezydencka wnuczka go damit. Nie można jej sobie tak bezkarnie gwałcić.
Jesteś jedną z osób, która najwięcej się awanturuje o zachowanie Sue i tak dalej, dlatego aż czekam, aż dojdziesz do najważniejszego momentu :D
Kurczę, jeszcze coś! Fajnie, że jest już taki określnik jak "klasyczna Rasia", jakoś tak uroczo mi się zrobiło. Co do dąsania - a kto się tak głupio nie zamartwiał w przypadku swojego pierwszego zauroczenia xD I poza tym - mam co do Ciebie mieszane uczucia. Tutaj jedziesz po Sue, a tutaj jej bronisz. Byłeś kiedyś zgwałconą dziewczynką? Nie, więc ciesz się, że tylko zbrzydziłam Ci tą szynkę :D Nie no żartuję tak sobie, ale ciekawa jestem w każdym razie Twojej reakcji na późniejsze rozdziały :) I dzięki bardzo za opinię :)
Gdy trener po raz kolejny zaproponował podwózkę w mojej głowie pojawiło się ostrzeżenie. Nie mogę doczekać się, jak to okrucieństwo wyjdzie na jaw i jak zareaguje Jack na zachowanie Pirata. Znów pochłonął mnie tekst, więc nie zauważyłam, że rozdział jest jakiś dłuższy.
5 ;))
Jeny, miałam ci tak skomentować rozdział po rozdziale i wstawić za jednym zamachem, ale to... było coś. Naprawdę coś.
Cieszę się, że mogę cię czytać i, że cię znam *>*
P.S. Rafael drastycznie spada na mej liście... Nie o takim romansie myślałam ;c A ja biedna mówiłam ci o ich przyjemnym relacjach. Będę się smażyć w piekle za to!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania