Duch (szort)
Pomyślałem, że skoro w mojej piwnicy straszy, to przynajmniej nie będę czuł się samotny. No bo przecież duch to też jakaś istota, co prawda niematerialna i o nie do końca określonych intencjach, ale zawsze może posłużyć niczym dobry pies na ewentualnych włamywaczy bądź innych opresorów. Ogólnie jednak w jego towarzystwie czułem się trochę niekomfortowo. Chyba obawiałem się, że pewnego dnia spróbuje mnie wykurzyć z domu i sam zechce być jedynym właścicielem. Przynosiłem mu jedzenie, ale nie chciał, rozrzucał wszystko po całym pomieszczeniu. Przecież taki duch też skądś musi czerpać energię. W końcu odkryłem źródło jego niepohamowanego entuzjazmu. Gagatek podładowywał się prądem, to i nie dziwota, że otrzymywałem gigantyczne rachunki. Od razu zatrudniłem profesjonalnego egzorcystę i przepłoszył natręta, co prawda niedaleko. Wkrótce u sąsiada zaczęły dziać się dziwne rzeczy.
Komentarze (6)
Za pomysł - 5.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania