,,są owoce zarobaczone tylko w nich jest życie'' - cudne
,,dzwony dzwonią na jutrznię której nie będzie
nikt nie przetrwa'' - ten fragment jest bardzo wymowny, świetny. Nic dodać, nic ująć
Bardzo trafne spostrzeżenia :)
Trochę przypomina ten wiersz Twoje haiku. Takie krótkie myśli zlepione w całość - jestem bardzo na tak :)
5 wstawiłam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wprowadziłaś taki postapokaliptyczny klimat. Nieźle. Opustoszałe domy, niedocenione piękno, tylko wrażliwi poznają ich prawdziwą urodę. Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj pasja :-) Intrygujący, klimatyczny i wprowadzający aurę tajemniczości ten Twój tekst. Podobają mi się słowa jakich użyłaś.
Na przykład: "lustra tam stoją bez twarzy" oraz "owoce zarobaczone tylko w nich jest życie" i końcówka bardzo dobra "w pustych domach drgały płomyki nadziei".
Pozdrawiam, piąteczka :-)
No Pasjo, no, no, no! Pięknie to odmalowałas te obrazy i dźwięki zarazem, no no no! Chyba się zaciąłem z zachwytu. Te lustra bez twarzy...cudo!
Bardzo mi się podoba. Bardzo!
Ach, znowu zaskakujesz, Pasjo. Niemniej, po drodze napotkałam zgrzyty.
Rozpoczynasz pięknie i płyniesz. Aż do "tupotu kul". Nie widzę tego, nie czuję. Kule nie wydają z siebie takiego dźwięku. Skąd więc takie skojarzenie?
"w pustych domach drgały płomyki nadziei"
- to jest ładne samo w sobie, ale wydaje mi się, że spokojnie można byłoby zakończyć na sądzie ostatecznym i to wyciąć.
Oczywiście to tylko sugestie, a tekst należy do Autorki.
Witaj
Cieszę się, że czytasz i naprawiasz mnie. Wiesz miałam stóp i przeprosiła na kule... chodziło mi o protezy.
Zmieniłam na wersję początkową.
Z końcowym wersem jeszcze poczekam i zastanowię się.
Dziękuję za miłe słowa i odbiór.
Pozdrawiam i miłego wieczoru
Nie ukrywam, że tak ostatnio jakoś nie odbijałem Twojego echa. Tutaj zaś znów iskrzy.
Do rozwlekłość i "mundrowania się" nie mam za mocno melodii, ale bardzo mi się Pasjo podobało.
Dobry klimat.
Lubię.
Canulas Witaj
Tak bywa, że jesteśmy różni i różne mamy nastroje. Gdzieś się jednak echo obija o kręgi studzienne.
Dziękuję za klimat.
drgają... pomyślę
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę
Fakt. Klimat jest, bo też tak napisane. Cały tekst, to jak ''ciężki wielki kamień'', leżący na ziemi, ale spod którego mimo wszystko, wyrasta ''zielony kwiatek''.
Pozdrawiam→5
Opuszczone miejsca, jak opuszczeni ludzie. Każdy chce aby o nim pamiętać i choć czasem go wspomnieć. Dobra nutka nadziei na końcu.
Piękny utwór.
Pozdrawiam
Bardzo spodobał mi się fragment o robakach w owocach, ponieważ dopóki one żyć będą i ich potomstwo to tak długo będzie istnieć jabłko, które ich wykarmiło.
Pozdrawiam.
My znikamy, ale zostają miejsca po nas. Czasami warto je odwiedzić i wspomnieć tych, którzy byli dla nas ważni. Wiersz o dużym ładunku emocjonalnym i działa na uczucia czytelnika. Pozdrowienia!
Komentarze (26)
,,dzwony dzwonią na jutrznię której nie będzie
nikt nie przetrwa'' - ten fragment jest bardzo wymowny, świetny. Nic dodać, nic ująć
Bardzo trafne spostrzeżenia :)
Trochę przypomina ten wiersz Twoje haiku. Takie krótkie myśli zlepione w całość - jestem bardzo na tak :)
5 wstawiłam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dziękuję za tak miły komentarz i trafne spostrzeżenia.
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki za wyłapanie klimatu i wrażliwość.
Pozdrawiam i miłego dzionka
w których nikt nie sprząta pajęczyny
lustra tam stoją bez twarzy" - to
"są owoce zarobaczone tylko w nich jest życie" - a to jeszcze bardziej (!)
Klimat zbudowany w kilku wersach, bardzo ładnie, Pasjo :)
Bardzo miło widzieć cię pod tym tekstem. Dziękuję i ślę pozdrowienia ogólne.:))
Na przykład: "lustra tam stoją bez twarzy" oraz "owoce zarobaczone tylko w nich jest życie" i końcówka bardzo dobra "w pustych domach drgały płomyki nadziei".
Pozdrawiam, piąteczka :-)
Miło bardzo cię gościć i czytać takie słowa aprobaty. To dla Autora miód na serce.
Pozdrawiam cieplutko
Bardzo mi się podoba. Bardzo!
Też wielkie dzięki za komentarz budujący na duchu. Brawa za wydobycie dźwięków.
Pozdrawiam serdecznie
Rozpoczynasz pięknie i płyniesz. Aż do "tupotu kul". Nie widzę tego, nie czuję. Kule nie wydają z siebie takiego dźwięku. Skąd więc takie skojarzenie?
"w pustych domach drgały płomyki nadziei"
- to jest ładne samo w sobie, ale wydaje mi się, że spokojnie można byłoby zakończyć na sądzie ostatecznym i to wyciąć.
Oczywiście to tylko sugestie, a tekst należy do Autorki.
Pozdrawiam i miłego życzę :)
Cieszę się, że czytasz i naprawiasz mnie. Wiesz miałam stóp i przeprosiła na kule... chodziło mi o protezy.
Zmieniłam na wersję początkową.
Z końcowym wersem jeszcze poczekam i zastanowię się.
Dziękuję za miłe słowa i odbiór.
Pozdrawiam i miłego wieczoru
lustra tam stoją bez twarzy
są schody kamienne bez tupotu stóp" - super.
Nie ukrywam, że tak ostatnio jakoś nie odbijałem Twojego echa. Tutaj zaś znów iskrzy.
Do rozwlekłość i "mundrowania się" nie mam za mocno melodii, ale bardzo mi się Pasjo podobało.
Dobry klimat.
Lubię.
Tak bywa, że jesteśmy różni i różne mamy nastroje. Gdzieś się jednak echo obija o kręgi studzienne.
Dziękuję za klimat.
drgają... pomyślę
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę
Pozdrawiam→5
Bardzo ciekawa interpretacja z kamieniem. Podoba mi się. I ta soczysta zieleń naszej.
Pozdrawiam serdecznie
Piękny utwór.
Pozdrawiam
Dziękuję za aprobatę utworu i przemyślenia. Miło cię gościć. Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam.
Zawsze mój dziadek mówił, że zdrowe jabłko to właśnie to z robakiem. I pewnie miał rację.
Pozdrawiam cieplutko
Tylko trzeba mieć takie miejsca do których pragnie się powrócić. Nawet wtedy, kiedy powodują ból.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania