Dwie luźne myśli o człowieku na "Dzień Dobry"
1.Jeżeli kogoś te "wielkie" litery są w stanie wk*rwić, irytować lub zirytować, to jak najbardziej zostają. Może w ogóle zacznę pisać z takim celem, żeby nie robiąc nikomu krzywdy wk*rwić jak największą liczbę ludzi? W sumie wk*rwiają się i bez tej intencji, ale przecież ponoć zawsze można lepiej.
2.No właśnie, Sabino, potwierdziłaś moje podejrzenia o Twoim snobizmie. Jak Cię słowo "autor" razi w odniesieniu do twórcy chleba i kojarzy Ci się z ideologią, to proponuję się udać na leczenie. Najlepiej w oddziale zamkniętym. Jeśli zaczynamy dop*erdalać się do chleba, to chyba jako cywilizacja dobijamy do wartości brzegowych tzw. egzystencji. To raczej nie kometa, potop, UFO, egipskie plagi ani Apokalipsa doprowadzą do końca gatunku człowiek. To raczej jego głupota. Za chwilę pewnie ktoś zacznie porównywać chleb do Hitlera, ktoś inny przebierze się za Hitlerochleba i zacznie faszerować sobą ludzi i tak od słowa do czynu, od czynu do słowa obudzimy się wszyscy po "jedynej prawilnej stronie" wieka trumny.
Komentarze (7)
Człowiek i luźne myśli i jeszcze wartość brzegowa?
Wartość wejścia lub wyjścia. Wartość minimalna lub maksymalna, w zależności od poprawności lub niepoprawności istnienia. Życie każdy ma takie samo, tylko opakowanie każdy ma inne.
Pozdrawiam
w dobry nastrój i nie mogę przestać suszyć zębów : D
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania