Tu trole dały jedynkę z Niepowtarzalnegostylu z opowi. Niczego banda nie uszanuje, dosłownie, byle dokuczyć. Co za ludzie. I to bardzo wąski krąg podejrzanych, ci co brali udział w pierwszej edycji po wznowieniu. Muszę przejrzeć kto tam był, albo niech się sam przyzna.
Bogumił, przeczytałam, ale czy małolaty też przeczytają? ? Wielu nie lubi historii, ja ich rozumiem. Załączam trzyminutowy fragment, który daje do myślenia:
Fragment filmu: "Szczęśliwego Nowego Jorku" - Polacy nie mają twarzy, mają...
Bardzo ciekawy monolog, ale uważam to za kompletnie nietrafione. Zarówno w Ameryce, jak i w Polsce społeczeństwo jest podzielone, jak tutaj ktoś trafnie zauważył wzdłuż linii wartości. Cywilizacja życia, humanistyczna, którą jak mi się wydaje ja też reprezentuję, naprzeciw cywilizacji śmierci, cywilizacji barbarzyństwa. Oczywiście tych złych, jak w każdej takiej historii jest więcej, są bardziej krzykliwi, wulgarni, chamscy, nie respektują żadnych reguł. Ci dobrzy, jak choćby tutaj, bronią tych swoich Termopil, Zadwórza, Westerplatte, i chociaż często przegrywają to oni mają rację, po ich stronie jest prawda.
Pamiętam jakiś rok temu Tusk usiłował wciskać te kity o uśmiechniętych zachodnich społeczeństwach, rzekomo beztroskich i dzięki temu bogatych. Przeczą temu choćby obrazy z Francji, gdzie tysiące ludzi jest bezlitośnie pałowanych przez policję, zabijanych, tysiące odnoszą rany. Nie pasuje mi to do tego idealistycznego obrazu propagowanego przez durnia, z kieszeniami napchanymi forsą. On pewnie widzi uśmiechniętych kelnerów, ekspedientki, gdy idzie wydawać tę ukradzioną ludziom forsę do restauracji, czy sklepu. I przez to żyje w bańce przez siebie stworzonej.
Przeczą tej idiotycznej wizji uśmiechniętych zachodnich społeczeństw obrazki tłuczonych pałami Katalończyków, czy Belgów, czy chociażby pełne nienawiści demonstracje przechodzące często przez Niemcy.
Oj, chyba się mylisz, chodzi o mentalność, no my strasznie kwasimy! Ten fragment świetnie nas przedstawia - wieczne niezadowolenie, bo wojna, bo bieda, bo d...a, a kiedy żyć? ?
A jak możesz zapomnieć, gdy w tle pojawia się jakaś wykrzywiona nienawiścią morda Żyda i krzyczy, że masz mu oddać 300 miliardów nie wiadomo z jakiego tytułu. Jeszcze długo nie zapomnimy o tym koszmarze.
I jeszcze jedno, przytoczony przez ciebie urywak filmu świadczy o tym że reżyser, ktokolwiek nim był wcale tej Ameryki tak naprawdę nie zna. Amerykanie naprawdę kultywują uczucia patriotyczne, przed wieloma domami przez cały rok wywieszone są flagi. Jak ktoś przebywa całe życie w Chicago, albo Nowym Jorku to tego nie widzi, ale tak jest.
Obchodzą też swoje narodowe święta, naprawdę pamiętają o historii, kręcą o niej wiele filmów. Rocznica uzyskania niepodległości jest naprawdę bardzo uroczyście obchodzona, czy choćby rocznice wojny secesyjnej.
To oczywiście, nie ich wina, że nie mają w swojej historii takich wspomnień, jak zabory, okrutne wojny prowadzone na ich ziemi przez totalitarne reżimy, nikt ich nigdy nie prześladował, nie wywoził, to raczej oni tak zachowywali się wobec tubylców przeprowadzając choćby holocaust Indian.
Szpilka nie byłem, więc napisałem wyżej, że skoro nie mają w swojej przeszłości traumatycznych wspomnień z kacetów, gułagów, bolszewickich więzień. Więc swoje rocznice obchodzą może na wesoło organizując parady. Ale to o niczym nie świadczy. A tacy Ormianie, którym pół narodu wyrżnęli Turcy, to co mają powiedzieć? Cieszyć się z tego? Mamy taką historię a nie inną, bogatą, ciekawą, przede wszystkim straszną i powinniśmy ją znać. Bo niby dlaczego mamy zapominać. Przecież te zakopane ciała naszych powstańców odnaleziono dopiero w 2017 rokiem. Wiele takich znalezisk jest teraz. Na Podlasiu też niedawno znaleziono ciała powstańców listopadowych wrzuconych przez Rosjan do studni. Mamy przejść nad tym do porządku dziennego?
Szpilko, bardzo Ci dziękuje, że się tutaj merytorycznie odniosłaś do tematu. Nie mam też złudzeń, że tzw. młodzi nie lubią historii, oni niczego nie lubią poza napychaniem własnych kieszenie. Ale na opowi ci tzw. młodzi chyba nie stanowią jakiejś większości z tego co się orientuję. To, że nie lubią to nie ich wina, tak zostali wychowani. Pokolenie bez przyszłości. Ale tutaj jest dużo tzw. starych i głupich, gorszych od tych młodych.
Tu jeszcze szpilko dla Twojej informacji. Byłaś w USA, ale pewnie byłaś nieuważną obserwatorką, widziałaś tylko fragmenty rzeczywistości.
Flaga i hymn towarzyszą Amerykanom każdego dnia, nie jak w Polsce, tylko od święta. - Każdy dzień w szkole zaczyna się od wciągnięcia flagi, a kończy się jej ściągnięciem z masztu. W klasach wiszą patriotyczne obrazy. Tak się rodzi patriotyzm.
Nie można porównywać podejścia do flagi i do hymnu w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Flaga obecna jest tam przy każdej uroczystości, ale nie tylko wtedy. Amerykanie wywieszają je przed swoimi domami. Każdy dzień w szkole zaczyna się od wciągnięcia flagi a kończy się jej ściągnięciem z masztu. W klasach wiszą patriotyczne obrazy. Tak się rodzi patriotyzm.
Sierakowski był kapitanem carskiej armii, bardzo zdolnym, ale wydaję się, że karierę w wojsku okupanta robił od samego tylko wyłącznie z myślą o wykorzystaniu tego w przyszłości dla niepodległości Polski. Jeszcze będąc w wojsku rosyjskim działał w konspiracji. Wraz z wybuchem powstania podał się do dymisji, zrzucił mundur i jako polski powstaniec został naczelnikiem wojennym województwa kowieńskiego. Wielki człowiek, bohater, całe życie bezinteresownie poświęcił ojczyźnie. Działał w stronnictwie czerwonych, był bardzo radykalny w poglądach społecznych.
W szkole średniej napisałam o Nim referat. Dostałam 5 :)
Historyk komunista bywał bardzo obiektywny, a moje spojrzenie na historię nazywał "literackim". A przecież nie napisałam pod dziadzia Marksa :-)
befana_di_campi być może dziś Sierakowski byłby komunistą, on należał do czerwonych i do tego skrzydła najbardziej radykalnych, nie wiadomo, być może w innych okolicznościach byłby komunistą. Ale nie te hasła mnie urzekły u czerwonych, czy samego Sierakowskiego, (zresztą oni swoja reformę rolną realizowali za godziwymi odszkodowaniami, nic nikomu nie kradli i nie wypędzali z domów, tak jak zrobili to czerwoni z właścicielami po II wojnie), ale to, że jak ktoś napisał był opętany wizją niepodległości Polski, i był gotowy dla tej pięknej idei, zginąć, co się zresztą stało.
Komentarze (22)
Fragment filmu: "Szczęśliwego Nowego Jorku" - Polacy nie mają twarzy, mają...
https://www.youtube.com/watch?time_continue=219&v=iWCCQjpHpTM&feature=emb_logo
Pamiętam jakiś rok temu Tusk usiłował wciskać te kity o uśmiechniętych zachodnich społeczeństwach, rzekomo beztroskich i dzięki temu bogatych. Przeczą temu choćby obrazy z Francji, gdzie tysiące ludzi jest bezlitośnie pałowanych przez policję, zabijanych, tysiące odnoszą rany. Nie pasuje mi to do tego idealistycznego obrazu propagowanego przez durnia, z kieszeniami napchanymi forsą. On pewnie widzi uśmiechniętych kelnerów, ekspedientki, gdy idzie wydawać tę ukradzioną ludziom forsę do restauracji, czy sklepu. I przez to żyje w bańce przez siebie stworzonej.
Przeczą tej idiotycznej wizji uśmiechniętych zachodnich społeczeństw obrazki tłuczonych pałami Katalończyków, czy Belgów, czy chociażby pełne nienawiści demonstracje przechodzące często przez Niemcy.
Oj, Ty chyba antysemitą jesteś ? Wszędzie się jakieś oszołomy znajdują, czy to powód, żeby żyć przeszłością i nienawiścią?
Obchodzą też swoje narodowe święta, naprawdę pamiętają o historii, kręcą o niej wiele filmów. Rocznica uzyskania niepodległości jest naprawdę bardzo uroczyście obchodzona, czy choćby rocznice wojny secesyjnej.
To oczywiście, nie ich wina, że nie mają w swojej historii takich wspomnień, jak zabory, okrutne wojny prowadzone na ich ziemi przez totalitarne reżimy, nikt ich nigdy nie prześladował, nie wywoził, to raczej oni tak zachowywali się wobec tubylców przeprowadzając choćby holocaust Indian.
Ale Ty żyjesz przeszłością, stąd w Tobie tyle nienawiści.
"Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie."
Friedrich Nietzsche
Ciao i dobrego dzionka ?
Dobrego dzionka.
Flaga i hymn towarzyszą Amerykanom każdego dnia, nie jak w Polsce, tylko od święta. - Każdy dzień w szkole zaczyna się od wciągnięcia flagi, a kończy się jej ściągnięciem z masztu. W klasach wiszą patriotyczne obrazy. Tak się rodzi patriotyzm.
Nie można porównywać podejścia do flagi i do hymnu w Polsce i w Stanach Zjednoczonych. Flaga obecna jest tam przy każdej uroczystości, ale nie tylko wtedy. Amerykanie wywieszają je przed swoimi domami. Każdy dzień w szkole zaczyna się od wciągnięcia flagi a kończy się jej ściągnięciem z masztu. W klasach wiszą patriotyczne obrazy. Tak się rodzi patriotyzm.
W szkole średniej napisałam o Nim referat. Dostałam 5 :)
Historyk komunista bywał bardzo obiektywny, a moje spojrzenie na historię nazywał "literackim". A przecież nie napisałam pod dziadzia Marksa :-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania