Dyptyk pandemiczny
I. Zbuntowana
Nie chcę być kojarzona z babą o potrójnym podbródku
czosnkiem upoconą w legginsach prześmierdłych padliną
bo taka zapracowana że nie wypucowała tyłka
od samej Wielkanocy wtedy
gdy wszyscy tupią podobno do polskiego Gangesu
czyli "Czajki"
Kobietą jestem żaden tam ze mnie "puch marny"
kochać chcę i być kochaną niekoniecznie "ślubnie"
miłość spełniona z nawet inkubem nad ranem
imieniem moim pachnie: miętą tymiankiem maliną
II. Odtrąbiono
Do wyłącznie polskich tradycji należy msza wotywna odprawiana przed świtem, zwana roratami. W niektórych regionach istniał też zwyczaj "odtrąbywania adwentu": na wsiach rano i wieczorem chłopcy grali na ligawkach, czyli drewnianych instrumentach zbliżonych do klarnetu; te ligawki używane były jedynie w czasie rorat.
Oklapł święty Mikołaj skrzą świątecznie latarnie
wachlarz noc rozłożyła choć ziąb przenika okrutny
marzą się Anderseny lecz bez zamarzniętych dziewczynek
zwłaszcza tych - z zapałkami
Inny dziś Adwent wszak czekamy na Kogoś kto przyjdzie
porą niezapowiedzianą niby Śmierć za czarnym woalem
i święta Barbara zabierze sobie górnika ze sztolni
powiedziawszy mu wcześniej: "Szczęść Boże"
Pachnie marketem skoczne kolędy lecą od ucha
spożywczej chemii smak miewa z posypką piernik
cieszmy się zatem chwilą znowu otwarto galerie
gdzie "galerianka" - to smutek
29.11.2020
Komentarze (102)
:)
Uściski, "Kłujeczko" :-D
Tak wiem, grafomani przez jedno "i", czasem mi się fanzoli ?
Mnie tylko chodziło o pewien niuans, mianowicie - od kogoś się wymaga stałości poglądów, a samemu się zmienia, jak wiatr zawieje.
Wiem, jak piszesz, czasem mi się bardzo podobuje, a czasem mniej ?
Poglądy na temat czyjegoś pisania, poziomy to inna sprawa, nad poziomy wylecimy ?
Jako tęsknota za piękną tradycją coś w sobie ma, aczkolwiek ja już odeszłam od celebry ?
Pocałuj mnie w sempiternę ?
Nie, marzę, żeby pojechać gdzie cieplej ?
Posłuchaj Hellelujah, dobre jest:
https://www.youtube.com/watch?v=YrLk4vdY28Q
Magia.
Przeczytałam wypowiedź chasydki - nie ma Boga, skoro był Holocaust, wypowiedź do mnie trafia, a wziąwszy pod uwagę zachowanie ludzi, gdzie im do bogobojnych i wierzących? To chasydka ma rację.
Dla chasydki jest wyłącznie religia holokaustu i tym się chasydka napawa! Zapewne w jej - chasydki - mniemaniu, inni zostali już tego prawa pozbawieni?
Wiesz, co mnie śmieszy...
Miałam szefa, który był zatwardzialym ateistą. W sumie nie przeszkadzalo mi to w pracy, jemu moja wiara też nie. Lubilismy razem pracować.
Ale chodzi mi o to, ze zachorował, najpierw poprosil, zebym pożyczyła mu Biblię. Zdziwilam się jak diabli, ale chcesz, to przynioslam.
Pozniej, na chwilę przed operacją, ktorej podjęła sie jedynie klinika w Szwajcarii, poprosil mnie o modlitwę.
Modlilam się. Bylo bardzo źle, ale przeżył. Kiedy był w śpiączce jedną nogą byl po drugiej stronie. Dzisiaj wierzy.
Szukamy pomocy Boga, kiedy wszystko inne zawodzi. A Bóg czyni cuda. Nawet dla tych, ktorzy się odwracają od Niego. To jest piekne.
Każdy ma wolną wolę i własny punkt widzenia, szanuję każdy i tego samego oczekuję od innych ?
No ale czego to dowodzi, że Twój szef ze strachu się nawrócił, bo lepiej wierzyć na wypadek, gdyby Bóg jednak istniał?
Byłam przy śmierci człowieka, który do końca pozostał ateistą, dla mnie to ktoś.
Bóg nie czyni żadnych cudów - Holocaust, jak Bóg mógł patrzeć na coś tak potwornego?
Nie jesteś w stanie ?
Ale ja to samo mogę powiedzieć o wierzących ? Nie wystarczy powiedzieć - wierzę, trzeba jeszcze dać świadectwo własnej wiary, dajesz?
NIE!
Dla mnie wierzący to człowek DOBRY! To jest sens wiary, reszta to puste gadanie.
Nie ruszam wierzących, rozumiem, że potrzebują mieć punkt oparcia w życiu. Czasem mogę uszczypnąć, gdy się zbyt natarczywi robią ?
Nie jesteś w stanie mnie nawrócić, aczkolwiek nie wykluczam istnienia Absolutu.
Lepiej skończmy już to ze śliny bicie piany! Jak nie znasz mnie bliżej, to się nie wypowiadaj...
Mam ateistów w swoim środowisku, niczym się nie różnią od wierzących, nikt ich nigdy do kościoła nie porwadzał, nie chcą nawet słyszeć o religii.
A to nie do Ciebie było, Laurę zdążyłam poznać, a Ciebie poniekąd.
Ale co Pio? Czytałam jego biografię, czytałam biografię naszego rodzimego ojca Klimuszki i co z tego?
Napisać można wszystko, a dowody gdzie? Otworzono grób Pio i żadnego cudu nie znaleziono, ciało się rozłożyło.
Widzial wiecej niż Mu ludzie o sobie mówili. I leczyl ich chore dusze. A przy tym sam cierpial niznosnie. Stygmaty i nie tylko.
Po jakim czasie się rozlozylo i przez jaki w ogole nie rozkladalo?
Dla mnie wierzący to człowek DOBRY! To jest sens wiary, reszta to puste gadanie.
O TO TO!
Właśnie to!
Miało się nie rozłożyć, a się rozłożyło. Psychiatra też leczy duszę, poza tym tłumem łatwo manipulować, czego dowodem jest cud Domańskiego na działkach.
Nasz niby święty papież, a święty wcale nie był i tak sobie można w nieskończoność.
Dobry to taki, który kocha bliźniego jak siebie samego, prawda, że absurd? Dlaczego każesz mi wierzyć w absurdy?
Bo zamiatał pod dywan, a święty nie zamiata, święty wrzód przecina, żeby rana się zagoiła.
Dobry, to taki, który okazuje szacunek innym.
Chodzi o dobroć naturalną, nie tę z założenia.
Tobie i twoim współwyznawcom wydaje się, że modlitwą załatwicie sobie bilet w pierwszej klasie do Raju...
No, nie byłabym taka pewna.
Poza tym, ja nie chcę brać udział w tej pogadance.
Dlatego proszę mnie juz nie zaczepiać.
Ja mam swoje życie.
Więc gód bajos
Adijos
Tak przeczytałam, nie pomawiaj mnie o kłamstwo, bo to nie po chrześcijańsku. O!
Nie kocham, ale ich nie nękam ani nie nienawidzę, ot, odsuwam się od toksycznych czy to w wirtualu, czy w realu.
Dlaczego klamiesz, kiedy ten aspekt jest dopiero brany pod uwage, zadnych dowodow, jak na razie nie ma i pewnie nie bedzie.
Cenię go za wiedzę i pracowitość, charyzmatyczny był, ale po tych brudach, które wypłynęły z kościoła, ochlapany będzie już zawsze.
Tak jak ty kiedyś za mną...
Nie pamięta wół wołu?
Za pomówienia ponosi się odpowiedzialność prawną, opublikowano prawdę! Jest w kościele pedofilia i są homoseksualiści.
Jakim Bogumiłem? Pisałam z Celiną, a nie z Bogumiłem, ona też do mnie fraszkowo zagaduje.
Nie przeszkadza Ci, że się tak przebiera? Ty, przeciwniczka kochających inaczej?
Pożyjemy, zobaczymy, wszystko z czasem i tak wyjdzie, dłużej zamiatać pod dywan się nie da dzisiaj.
Wypominam to, bo podkreślasz zachowanie Szpilki nie pamiętając swojego...
Chłe, chłe.
Nom, szczególnie sukienkowi niech zostawią dzieci w spokoju.
Dzięki ?
Wszyscy Szpilka. Nie tylko wybrani przez cb.
Trzeba było jej nie dokuczać ?
NIE ZACZEPIŁAM CIEBIE DZISIAJ, TYLKO TY MNIE.
TY MNIE.
TY MNIE.
TY MNIE.
Spróbujesz zapamiętać, jak to działa?
Nie zapominaj, że miałam ze Szpilka na pieńku.
Ale między WAMI dwoma, wolę ją od ciebie, gdyż albowiem i ponieważ jest inteligentniejsza ???
Sukienowi przede wszystkim, bo ich się nie karze za haniebne czyny, tylko przenosi do innej parafii.
Wszystich powinna dotknąć i to sroga kara za meczenie dzieci. Czy ma sutanne, czy spodnie, bez roznicy. Moim zdaniem.
Żartujesz sobie? Kościół jako autorytet moralny nie może się dopuszczać takich czynów, inaczej to żaden autorytet, tylko zwykla instytucja, który za opowiadanie bajd i bajek owieczki strzyże.
Artystyczna bohema zawsze była zepsuta, Polański karę poniósł, do USA wiechać nie może, plamę ma na CV, poza tym ktoś mu podłożył świnię, no i mamusia zgwałconej tez mocno odpowiedzialna. No ale tak się robi karierę - przez łóżko.
Ja jestem za tym, żeby nikt nie mógł.
Nikt nie powinien, ale kościół hańby już nie zmyje, a owieczek coraz mniej.
Ależ nie bądź zazdrosna, bo to żałosne?
Po prostu przyznaj, że Szpila jest od ciebie lepsza.
I wiesz, co ją jeszcze odróżnia od ciebie - ona nie potrzebuje sprzymierzeńców, w tym jest podobna do mnie.
Każdy merytoryczny komentarz jest mile widziany. Tylko najpierw trzeba poznać słowo MERYTORYCZNY i nauczyć sie go stosować. Skopiowałam sobie kilka jej mądrości i się tego nie wstydzę, ale nie pamiętam, żebym kiedykolwiek skopiowała twoją mądrość, czy nie odczuwasz z tego tytułu wstydu?
A teraz se idem pisać moje mondre rzeczy????????
hahahahaha
Dla mnie ksiądz to ktoś szczególny, wybrany przez samego Boga, bo powołanie poczuł i żyje, jak Bóg przykazał, ale to chyba tylko moje pobożne życzenia, co nie?
Najpierw niech go sąd rozliczy, a potem Bóg, nie odwrotnie.
Drugi co mu dadzą wierni, oddawal ubogim. Znal wszystkich po imieniu. Przenoszony z parafii do parafii przy placzu ludzi. Nie dzielil sie z Biskupem, bo nie mial czym.
Mam tez kolegę z podstawowki, ktory zostal księdzem. Ma blizniaki, żonę i zbija kasę. Takze Bog sobie, a niektorzy sobie.
Niemniej wszyscy staniemy przed Bogiem, jedyna sprawiedliwość.
Nie wszyscy, np. taoiści nie i wyznawcy konfucjanizmu ?
No dla mnie. Piszę, że dla innych? Czytanie ze zrozumieniem się kłania :)
Piszę, piszę, tylko nie wiersze. Co nie znaczy, że nie poznaję słabizny, kiedy ją widzę :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania