Ale fajnie ujęte - szczególnie spodobał mi się pierwszy wers. Cudo... Fakt faktem, że w pewnym momencie różnica może już szkodzić, ale jak to mówią - co za dużo, to niezdrowo.
Piąteczka leci :3
Różnica wieku nie jest taka zła, choć oczywiście ekstremalne skrajności już tak.
Kiedyś czytałem, że "statystycznie" aby związek był najszczęśliwszy kobieta powinna być pięć lat młodsza od faceta.
Ale to oczywiście tylko statystyka i raczej jako ciekawostka ?
Sam wiersz bardzo dobrze napisany, czyta się płynnie, nic nie zgrzyta :)
Shogun, natury przeskoczyć się nie da, gdy on życiem nasycony i chciałby odpocząć w zaciszu, ona życia łaknie i już konflikt.
Mężczyźni krócej żyją od kobiet i często kobitka sama zostaje, ja bym wolała, żeby to on sam został, dlatego żadnej różnicy wieku nie preferuję i tak mam, i tak sobie wybrałam ?
Może liczyła, że za dziadka będzie miała kwiatka, ale dziadek wciągnął w latka i nie doczekała kwiatka.
Takie mi przyszło na myśl po przeczytaniu.
Podobuje mnie się utwór ;)
Rytmicznie, lekko napisane i z dobrą puentom.
Niewielka różnica wieku jest ok, ale przy takiej bardziej drastycznej, prędzej czy później pojawią się kłopoty.
Pozdrawiam.
Według „systemu polskiego” wiek kobiety powinien równać się połowie wieku mężczyzny plus siedem lat. Czyli gdy on ma, dajmy na to, 46 lat, to ona powinna mięć 46/2 + 7 = 30 lat. A jak on ma 76 lat to niech sobie nie zawraca głowy straszą niż 45 lat. Ale gdy wiek ich dzieli, żadne uczucie nie jest w stanie połączyć. Dobry wiersz, choć nie bez zabarwienia lekkim mizoandryzmem, ale to nawet dodaje mu szczególnego uroku.
Narrator, młoda żona Chaplina bardzo ubolewała nad jego egoizmem, dopiero po jego śmierci zdała sobie z tego sprawę. Bardzo go kochała, gdy została sama, nie potrafiła sobie poradzić z pustką, mimo że jeszcze do rzeczy kobitka była, gdyby nie tak duża różnica wieku...
To nie mizoandryzm, to życie i natura, wielu panów nie akceptuje faktu, że z wiekiem przestają być apetyczni jak Mel Gibson np., uwielbiany przez kobitki. Laski coraz młodsze, on coraz starszy, zachwytów brak, no i ten pęd do odmładzania poprzez związki z młodziutkimi kobietami.
Może się zdarzyć fascynacja mimo różnicy wieku - Macron i jego starsza o ćwierć wieku małżonka, najczęściej jednak to zachłyst majątkiem partnera/partnerki albo gerontofilia ?
A czy ja pisałem choćby słowo, że popieram taki układ?
Owszem wielu moich znajomych robi drugi projekt i chwalą się jacy są szczęśliwi, bo od starości i tak nie uciekną, a co użyją młodego ciałka to ich. Nie znam szczegółów, więc ich opowieści biorę ze szczyptą soli. Osobiście znany mi przypadek to kolega mojego ojca, co żył z kobietą młodszą od siebie o dwadzieścia kilka lat (a może i więcej, bo trudno powiedzieć ile on miał lat, tak dobrze to ukrywał) w dodatku aktorką z warszawskiej sceny „Syrena”, nawet grała jakieś drugorzędne role w kilku filmach. Niestety romans się skończył prędzej niż on tego chciał, nie najgorzej dla niej, za to całkiem żałośnie i fatalnie (w dosłownym tego słowa znaczeniu) dla niego.
Oczywiście o mizoandrię cię nie posądzam, ale chciałbym ci delikatnie zwrócić uwagę, że przeciętny wiek mężczyzny to 35 lat, nie 65 lat, a w twoich wierszach aż się roi od pierników i grzybów, więc nie wiem gdzie się podziali ci piękni, dwudziestoletni. Może dla równowagi napisz coś o dzielnym młodzieńcu i starej wiedźmie z krogulczym nosem, żebym sobie nie pomyślał, że jesteś tendencyjna.
Jest faktem, że dla większości starszych mężczyzn młoda kobieta jest bardzo, bardzo atrakcyjna, pociągająca i to już nie jest wina człowieka, ale tego kto ten świat stworzył.
Wracając do wiersza — jest to bardzo dobrze napisany kawałek poezji i na tym staram się koncentrować; poglądy autorki nie mają dla mnie znaczenia.
Przeczytałam ponownie :-) No są takowi; teść jednego starowinki, popularny zresztą bard, to na wiadomość o ślubie ukochanej Tosi [córuchny] miał podobno dostać zawału....
Komentarze (39)
Piąteczka leci :3
Kiedyś czytałem, że "statystycznie" aby związek był najszczęśliwszy kobieta powinna być pięć lat młodsza od faceta.
Ale to oczywiście tylko statystyka i raczej jako ciekawostka ?
Sam wiersz bardzo dobrze napisany, czyta się płynnie, nic nie zgrzyta :)
Pozdrawiam :)
Mężczyźni krócej żyją od kobiet i często kobitka sama zostaje, ja bym wolała, żeby to on sam został, dlatego żadnej różnicy wieku nie preferuję i tak mam, i tak sobie wybrałam ?
Dziękuję za wizytę ?
Stary dziad, skóra i gnat, a jeszcze by chciał:))
Pozdrawiam:)↔5
Dobry wiersz. Tylko nie rozumiem "bo przecież piękno do piękna ciągnie".
Pozdrawiam.
ps. Ktoś mi tu portalu zarzucił, że mam romans z Onyx, a ona ma 14 lat. Wierszyk idealnie pasuje ;)
Piękno do piękna jak młodość do młodości albo Jagna do Antka w "Chłopach" Reymonta. Dzięki za dobry ?
Takie mi przyszło na myśl po przeczytaniu.
Podobuje mnie się utwór ;)
To cieszę, że podobuje, dzięki ?
Niewielka różnica wieku jest ok, ale przy takiej bardziej drastycznej, prędzej czy później pojawią się kłopoty.
Pozdrawiam.
do czasu. Dzięki ?
To nie mizoandryzm, to życie i natura, wielu panów nie akceptuje faktu, że z wiekiem przestają być apetyczni jak Mel Gibson np., uwielbiany przez kobitki. Laski coraz młodsze, on coraz starszy, zachwytów brak, no i ten pęd do odmładzania poprzez związki z młodziutkimi kobietami.
Może się zdarzyć fascynacja mimo różnicy wieku - Macron i jego starsza o ćwierć wieku małżonka, najczęściej jednak to zachłyst majątkiem partnera/partnerki albo gerontofilia ?
Dziękuję za dobry ?
Owszem wielu moich znajomych robi drugi projekt i chwalą się jacy są szczęśliwi, bo od starości i tak nie uciekną, a co użyją młodego ciałka to ich. Nie znam szczegółów, więc ich opowieści biorę ze szczyptą soli. Osobiście znany mi przypadek to kolega mojego ojca, co żył z kobietą młodszą od siebie o dwadzieścia kilka lat (a może i więcej, bo trudno powiedzieć ile on miał lat, tak dobrze to ukrywał) w dodatku aktorką z warszawskiej sceny „Syrena”, nawet grała jakieś drugorzędne role w kilku filmach. Niestety romans się skończył prędzej niż on tego chciał, nie najgorzej dla niej, za to całkiem żałośnie i fatalnie (w dosłownym tego słowa znaczeniu) dla niego.
Oczywiście o mizoandrię cię nie posądzam, ale chciałbym ci delikatnie zwrócić uwagę, że przeciętny wiek mężczyzny to 35 lat, nie 65 lat, a w twoich wierszach aż się roi od pierników i grzybów, więc nie wiem gdzie się podziali ci piękni, dwudziestoletni. Może dla równowagi napisz coś o dzielnym młodzieńcu i starej wiedźmie z krogulczym nosem, żebym sobie nie pomyślał, że jesteś tendencyjna.
Jest faktem, że dla większości starszych mężczyzn młoda kobieta jest bardzo, bardzo atrakcyjna, pociągająca i to już nie jest wina człowieka, ale tego kto ten świat stworzył.
Wracając do wiersza — jest to bardzo dobrze napisany kawałek poezji i na tym staram się koncentrować; poglądy autorki nie mają dla mnie znaczenia.
Widziałam w programie publicystycznym powabnego młodzieńca i starą ropuchę razem, no ale on chory był i leciał na ropuchy, jego rzecz ?
Może i jestem tendencyjna, trudno się wyzbyć, gdy się wychowało w tradycyjnej rodzinie, ale pracuję na tym.
Pięknie dziękuję za pozytywną ocenę wiersza ?
Pięknie dziękuję ?
Dziękuję za wizytę ?
Ukazana nietolerancja, myślenie stereotypami, ludzkie gadanie. No i wszędobylska estetyka - dla wszystkich wg jednego szablonu.
A wszystko nie na zbyt jasnej tacy.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie dziękuję za wizytę i pochlebne słówko, też pozdrawiam ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania