Poprzednie częściDzidziuś uczy się matematyki
Pokaż listęUkryj listę

Dzidziuś nie znosi taty, chwalipięt, sędziów i mamy

-Dzidziuś wkracza do akcji żeby pokonać tatę!- krzyczał dzidziuś

-Dzidziuś wkracza do akcji żeby pokonać chwalipiętów!- znowu krzyknął dzidziuś.

-Dzidziuś wkracza do akcji żeby pokonać sędziów!- znowu dało się słyszeć głos dzidziusia.

-Skończ już! Tatę powinieneś kochać, a do sprawiedliwych sędziów nic mam, jednak o chwalipiętach uważaj sobie jak chcesz- powiedziała mama.

-Dzidziuś wkracza do akcji żeby pokonać mamę, bo ona jest chwalipiętą!- nie ustępował dzidziuś.

-Ja się nie przechwalam- krzyczała mama.

 

-Wstawaj dzidziusiu!- powiedziała siostrzyczka.

-To był tylko sen?- zapytał dzidziuś.

-Na pewno! No wstawaj!- powiedziała siostra.

-Szkoda- powiedział dzidziuś.

 

Czyli z tego dialogu wynika, że dzidziuś miał sen, w którym nie znosił taty, chwalipięt, sędziów i mamy. Czy wy wiecie jak jest naprawdę? Zastanówcie się! Dzidziuś gdy się obudził powiedział tylko:

 

-Kocham Cię siostrzyczko!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Pan Buczybór 04.08.2016
    Czegoś nie skumałem albo ten tekst ma jakiś ukryty sens.
  • Tina12 04.08.2016
    Nie ogarnęłam. Może nie wyłapałam co dzidziuś miał ma myśli. Na razje nie oceniam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania