Dzień z Życia Szalonej Nastolatki
Dzisiaj w radiu usłyszałam jedną z moich ulubionych piosenek świątecznych i przypomniało mi się że,dzisiaj wigilia już jest,
a ja nie mam jeszcze prezentów dla bliskich,mam nadzieje że się nie obrażą,lubię święta ten śnieg padający na zewnątrz,jak co roku na Święta jestem zamyślona gdyż są one idealne do namysłów nad swoim życiem, czytam też obecnie książkę jej tytuł to: "Gwiazd naszych wina" ,pewnie znacie już tą książkę opowiada ona o dziewczynie która, jest chora i chodzi na grupę wsparcia i tam poznaje takiego chłopaka który niedawno wyzdrowiał,zakochuje się w nim,poruszająca ale nie przeczytałam jej całej i przeczytam zaraz po obiedzie wigilijnym,narysowałam też krajobrazy posypane w śniegu.
Komentarze (17)
mniam - soczystą trawę.
Brzęczą muchy, brzęczą,
czekając na strawę.
Pierdzą krówki, pierdzą,
pasąc się na łące.
Krowie placki będą,
pachące, gorące.
Srają mućki, srają,
krowimi plackami.
Lecą muchi, pędzą
- to frykasy dla nich.
Niewiele, więc trzeba,
by muszkom dać papu,
i Ósmy kolorze,
nie ma w tym obciachu. ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania