Dziewczyna która miała swój świat 2

,,Czy przyjaźń można zamienić w udawaną miłość?"

 

6 lat wcześniej.

 

I kolejna nowa szkoła, nowa tożsamość, nowi ludzie. Wszystko nowe! Ciekawe jak będzie to teraz wyglądało. Jacy będą ludzie z klasy?

Przeciągnęłam się i spojrzałam w lusterko samochodowe. Nate, już drugi raz miał pracować w tej samej szkole co ja i moja młodsza siostra uczyć się. Młoda miała mieć na imię tym razem Nadia. A ja - Nicka. Nicka Jedgy

Nath 2 lata temu przeprowadził się do nas wraz ze swoją córką. Był to ciężki okres dla mnie. Nie potrafiłam zaakceptować związku mojej mamy z nim. Nie mówiąc o Nelly, bo tak wszyscy moją młodszą ,,siostrę" nazywali. W dodatku ciągłe wyprowadzki powodowały, że nie mogłam sobie znaleźć żadnych przyjaciół.

Gdy mój przybrany tata zaparkował na parkingu szkolnym, od razu wyszłam, nie czekając na innych. I popełniałam błąd. Gdybym na nich zaczekała, zapewne pomogliby dostać mi się do sekretariatu, po mój plan.

Szkoła była niewielkim budynkiem. Mieściło się tu tylko gimnazjum i podstawówka od klasy 4. Uczęszczało tu niewiele uczniów, ponieważ większa część ludzi z tego miasta była bogata. Parę kilometrów stąd mieściła się szkoła dla takich osób.

Poza tym sam widok szkoły odpychał. Budek był szary, poniszczony. Patrząc na niego, sama się przeraziłam.

Gdy przekroczyłam próg szkoły, od razu usłyszałam tysiące rozmów, śmiechów uczniów i nauczycieli. Nie było to przyjemne doświadczenie. Zamknęłam na chwilę oczy.

- Będzie dobrze - szepnęłam.

Gdy otworzyłam oczy, podeszłam do niewysokiego blondyna, o czarnych oczach.

- Gdzie jest sekretariat? - zapytałam. Chłopak na mnie dziwnie spojrzał.

- Chodź. Zaprowadzę cię.

- Dziękuję - odpowiedziałam uprzejmie.

- Do której klasy będziesz chodziła? - zapytał idąc.

- Pierwsza gimnazjum. A ty?

- Też.

- A jak masz na imię?

- Abel.

- A ja Nicka

- Dziwne ale piękne. Jak ty.

- Dziękuję Ablu

 

I tak zaczęła się nasza historia…

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Zaciekawiony 26.12.2017
    W Stanach Zjednoczonych nie ma gimnazjum. Ludzie oglądają tyle amerykańskich seriali dziejących się w High School a mimo to ciągle powtarzają ten błąd. Ciekawe ile będzie trzeba czekać po likwidacji gimnazjów w Polsce aby zaczęły znikać z opek.
  • aleks.rr 28.12.2017
    Jest to stan wymyślony w Ameryce. Więc myślę, że do tej zasady nie muszę się stosować
  • Zaciekawiony 28.12.2017
    aleks.rr
    Ale Ameryki nie wymyśliłaś.
  • aleks.rr 01.01.2018
    Zaciekawiony
    A czy w opowiadaniu jest napisane, że jest to w Ameryce? Nie. Przyznam, że kiedy pisałam tamten komentarz miałam na myśli wcześniejszy rozdział. Ale tam pisałam o szkole średniej. Tu nie jest wymieniona nazwa kraju. Nie wiadomo więc czy to się dzieje w Ameryce. Poza tym radzę ci przeczytać rozdział pierwszy tej opowieści. Jest tam napisane, że bohaterka przeprowadza się często. A więc Ameryka wcale nie jest jej ciągłym miejscem zamieszkania.
  • Aksi1 28.12.2017
    Fajnie, że wrzuciłaś/ łeś następny rozdział bo już myślałam, że nie będzie następnych części.Moja ocena 4.
  • aleks.rr 28.12.2017
    Cieszę się że ci się podoba

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania