Dziś z rana

 

Średnia ocena: 3.9  Głosów: 17

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (30)

  • sensol 15.11.2018
    no czad! osobiste i uniwersalne zarazem. przynajmniej dla mnie. wreszcie coś dłuższego, co można doczytać do końca i nie dostać refluksu. gdzie indziej człowiek tonie w gęstym szlamie metafor, dusi się. brzydkie metafory i niepotrzebne przerzutnie osaczają czytelnika, jak szpetne panny jednego przystojnego na imprezie w remizie w Myciskach Niżnych.
  • refluks 16.11.2018
    sęsej, sardoniczny bydlaczku, tii tii tii. cię zaprenumeruję.
  • Ritha 15.11.2018
    To jest jeden z najlepszych tekstów jakie przeczytalam w tym kwartake.
    Jest mega swietny, Ref.
    Idzie do ulubionych.

    Mega swietny.

    Wykończą mnie wszyscy - taaa.

    Cudny.
  • Ritha 15.11.2018
     Skąd ja mam trzystu znajomych? Kto to jest ten…? A ta? Wywalę ich. Po dziesięciu zdilitowanych mi się znudziło. 


    Dwieście kanałów i nie ma co obejrzeć. O, stacja francuska. E le plezi włatir plu plu. Fajne. Rety, półtora roku nauki i nic nie pamiętam. Tyle kasy


    Następny sms. Wysłała mi zdjęcie na mesendżera. Co za namolna pizda. Ile można? Tak, już lecę włączać komputer i oglądać sierściucha. Widziałam go już milion razy. Kotek zbliża się do pudełka, jeszcze pięć kroków i będzie przy nim, jeszcze, cztery kroki, trzy dwa, jeden. Jest przy pudełku. Potem podnosi łapsko. I piętnaście zdjęć na dowód, że łapsko coraz wyżej. Jakby oglądać film klatka za klatką. Pełna bateria tableta nie wystarczyłaby, żeby to w całości obejrzeć. Więc przewijam bez oglądania miliony zdjęć, gdy wchodzi na parapet, idzie do okna balkonowego, podchodzi do nieznanej mu jeszcze zabawki. Nie dziwne, że się z niczym nie wyrabia, o czym słyszę kilka razy dziennie. Ja też zresztą. Przez nią. Nie, koniec, dzisiaj ją opierdolę i blokuję.
     

    Hahahahahaha :DDD
  • sensol 15.11.2018
    tak...byłem w tunezji, miałem cyfrowy aparat sony i zrobiłem 5 437 zdjęć. chcecie obejrzeć? nie? na pewno? jebana hołota! nic was nie interesuje. nawet zdjęcia z afryki...
  • Ritha 15.11.2018
    sensol wolałabym zdjecia z afryki niż kłota, tera je kłotowa mania, brrr
  • Elorence 16.11.2018
    Na całe szczęście wrzucam zdjęcie swojego koteła raz na jakiś czas :P A zdjęć mojego dziecka to już w ogóle prawie nie ma. Nie ma ze mną źle :D
  • Ritha 16.11.2018
    Elorence choćby były, to nei o to chodzi. Niektórzy mają po prostu, delikatnie rzecz ujmując, pierdolca. Tak jak to Ref we fragmencie skopiowanym przez mła opisała :D
  • Ritha 16.11.2018
    Zdjecia dzieci sa spoko, ale jak ktoś wrzuca 15 zdjeć z różnymi kolorami żarła na buzi "bo się tak slodko ubrudził", to tego już nie czaję :D
  • Ritha 16.11.2018
    Albo najlepsze - świadectwo z ocenami, czy tam dyplom ukończenia szkoły, Pani XXX w nastroju - dumna z użytkownikiem YYY (syn) i ciach cały dokument na fejsa z peselem, wszystkim, brawo.
  • Wrotycz 15.11.2018
    Dobry kawałek dla fabularystów, umęczonych wymyślaniem światów. Jeb podkoloryzowaną rzeczywistością sfrustrowanej beznadzieją ironistki.
    Niezłe.
  • betti 15.11.2018
    Refluks Ty dojrzewasz... ten kawałek z wyższej półki. Świetny obraz.
  • TrzeciaRano 15.11.2018
    Kapitalny humor.
  • kalaallisut 15.11.2018
    Brawo: humor, te rozmyślania wewnętrzne bohaterki, jedno po drugim zapierają wdech w piersi, by na końcu zrobić pfff.
    Swoją drogą dawno domowych krokietów nie jadłam, mam smaka z barszczykiem.
  • jesień2018 15.11.2018
    Aż się zmęczyłam tą rozlazłością i rozkminami bohaterki :) Bardzo sugestywne!
  • Canulas 16.11.2018
    Świetne Refluksie. Tym razem wkurw na świat jest ślicznie opieczony zapisem. Tekst z nieco mniejszym zębem niż niektóre, ale ironia zawsze wysokich lotów.
  • "Następny sms. Wysłała mi zdjęcie na mesendżera. Co za namolna pizda. Ile można?" - haha
    "Zjem śniadanie. Otwieram lodówkę, patrzę na kiełbasę i ser i robi mi się prawie niedobrze. To niedobrze. Może samego chleba, odrobinkę. Przeżuwam. Nie chcę już." - #ja.

    Fajnie, że coś od Ciebie znów. Charakterystyczne, szorstkie i zabawne.
  • Elorence 16.11.2018
    Czytałam wczoraj i bardzo się uśmiałam. Tekst odpowiednio zabawny, naznaczony naprawdę fajną ironią, nie taką niszową, ale taką całkiem całkiem :) Mam kilka perełek, ale musiałabym dużą część tekstu przekopiować do komentarza.

    Trafna uwaga - najbardziej męczy lenistwo :) True story.
    Ja też zazwyczaj kończę dzień z ogromnymi ambicjami dotyczącymi dnia kolejnego... i kończy się tak jak zawsze. Ale mimo to, wciąż próbuję przechytrzyć samą siebie.
    Pozdrawiam!
  • refluks 16.11.2018
    O rety, tyle ciepłych słów, że się zaraz ugotuję.
    Miło i bardzo i radośnie.
    Na innym forum we hajdparkowym dziale to umieściłam, bo to ani opowiadanie, a ni wydra.
    Dziękuję, dziękuję.
    Przede wszystkim mojemu konkubentowi, bardzo cie kocham, przyjaciołom i włascicielowi monopolowego, gdzie nabywam natchnienie.
    Kocham was wszystkich.
  • sensol 16.11.2018
    no i masz bardzo fajny awatar. syempatyczny.
  • inkarnacja 18.11.2018
    Humoru jak zwykle u Ciebie sporo, ale w moim odczuciu to opowiadanie jest jednak przede wszystkim gorzkie. Zwłaszcza, że jest to goryczka dobrze mi znana ;)
  • Canulas 18.11.2018
    Refluks - Canulardo Ci wysłał zaproszenie na F.B.
  • refluks 18.11.2018
    Kurwa, a ja we szlafroku bistorowym i wałkach na trzech włosach nakręconych. I aby salceson w lodówce..
  • akwamen 18.11.2018
    refluksja boś ty proste urządzenie ;)
  • Gregor 18.11.2018
    akwamen żeby balejarzu nie włożyła do piekarnika gospodyni
  • akwamen 18.11.2018
    Gregor ale będzi teraz użalanko ;) uśmiałem się he, he
  • Gregor 18.11.2018
    akwamen no na FB a my se już dawno zaproszeni nawet ni widza
  • akwamen 18.11.2018
    Gregor jam od początkó początka
  • akwamen 18.11.2018
    Gregor idę luknę na pięterko nadstawię ucho ;) może co nowego się wywiem ha, ha
  • Ritha 21.12.2018
    To chociaz zostaw... :(((

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania