Echo - drabble
Byłam wczoraj na balu, gdzie tańczono moją przeszłość, gdzie wspomnienia spływały po długich zasłonach od sufitu aż po podłogę i rozlewały się niczym lepki syrop wśród tańczących par. Ich ruchy były zwinne, szybkie i rytmiczne. Stopy odziane w skórę i pięty uniesione na wysokiej szpilce mijały śpiewająco wszelkie nieczystości. Zastanawiałam się intensywnie jak oni to robią, gdy podszedł do mnie elegancko ubrany mężczyzna i grzecznie kazał wyjść. W takich brudnych butach nie wolno wchodzić na parkiet – powiedział stanowczo. Nie wiem, co działo się dalej, jak długo tak tańczyli, niczego nie widząc, ale w moim salonie tego wieczoru nie było muzyki.
Komentarze (13)
mimo, że na brudnym od butów parkiecie. W pewnym sensie, każda ze stron, by na tym zyskała.
Nie potrafię lepiej sprecyzować, co mam na myśli. Na pewno – tekst zastanawia i ładnie napisany
Szczególnie początek :)
Pozdrawiam:)↔%
Dziękuję DD:)
Pozdrawiam!
Echo samego siebie, w tym przypadku samej siebie często mocniej odbija to, co złe niż to, co dobre, bo to co złe mocniej dotyka, wręcz uderza, a to, co dobre, pieści nas tak delikatnie, że często nawet tego nie zauważamy. Ale te echa dobrej przeszłości gdzieś jednak tańczą i raz na jakiś czas trzeba się oczyścić, skoncentrować umysł na tym, co było dobre, aby do tego balu się przyłączyć. Ta właściwa cielesna Justyska stoi tutaj w paraliżu przestrzeni, ale wierzę, że oczyszczenie to kwestia czasu, bo jedną z najsmutniejszych rzeczy jest stanąć gdzieś na środku i nie mieć dokąd pójść. Popełniłem tutaj straszny grzech, bo zrównałem podmiot a Autorką. Ale wizja to wizja. Znakomite drabble. Mistrzyni.
*wokół ciebie powinno być:)
Dzìęki piękne i pozdrawiam:)
Tak... lepiej wiedzieć mniej, bo tańczyć łatwiej. No ale, kiedy podkarmimy, weźmiemy na lokatora owego pana... cisza w salonie.
Co lepsze?
Bardzo dobry drabbel.
Pozdrawiam serdecznie.
5.
Tańczyli twoją przeszłość, a ty nie potrafiłaś odnaleźć drzwi do niej. Kiedy byłaś blisko i zaproszono cię do środka… wodzirej zakazał. Trędowata ata ta - echo gdzieś wołało. Jednak w tych nieczystościach bród okazał się bielszy.
ale w moim salonie tego wieczoru nie było muzyki… bo tylko cisza piękniejsza jest od muzyki.
Doskonale studium ludzkiej niedoskonałości jaka jest słabość i bezsilność. Nie potrafimy krzyczeć, tylko powoli odsuwamy się w kąt.
Pozdrawiam ciepło
Pozdrawiam serdecznie
Tematy to:
1 Strach
2 Miłość
Można pisać na dwa lub na jeden. Zaznaczamy, że tylko jeden wiersz wrzucamy do puli.
Piszemy do 08 maja 2021 /północ/
Liczymy na Ciebie!!!
Wszystko znajdziesz tutaj: https://www.opowi.pl/konkursy/
A zasady konkursu tutaj: https://www.opowi.pl/profil/literkowa-bitwa-na-rymy/opis
Jesli nie zdążysz - przedłużymy!
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania