Poprzednie częściEcho Próżni: Odyseja Termobaryczna

Echo Natury

Wędrując brzegiem rzeki,

cisza w duszy gra,

Poeta w sercu nosi, co natura da.

Słowa niczym ptaki, unoszą się ku niebu,

Lecz w zderzeniu z rzeką,

tracą moc i chęć do śpiewu.

Wielkie wody płyną, niesie prąd ich treść,

Jakby chciały rzeknąć: tu się nie da zmieść.

Poeta schyla głowę, w głębię wody patrzy,

Czy w jej bystrych falach,

swą odpowiedź znajdzie.

Nie dość słów na piękno,

co natury w głębi tkwi,

Jak zatrzymać prąd rzeki?

Jak utrwalić, co w nim drży?

Zamknięte w jego sercu, słowa płyną wraz z nurtem,

Niech cisza je zabierze,

niech przeminą z każdym ruchem.

Próbuje zrozumienia, choć słowa mu giną,

Może tylko w milczeniu,

prawdziwą prawdę zrozumie.

W samotności swej twórczej, nad brzegiem rzeki stoi,

W bólu i tęsknocie,

jego serce się koi.

Wspomina te chwile, gdy słowa w melodii,

Lecz rzeka jak echo,

niesie tylko melodię.

Wielu wierszy rodzenie, w samotności grzęźnie,

Choć serce pełne pasji,

często czuje się mniejsze.

Poezja jak rzeka, płynie przez jego życie,

Niech śpiewa w ciszy,

tam,

gdzie słowa nie sięgną.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania