Filetowanie planktonu

Pani Stasiu, diabeł to nie jest stłamszony mężczyzna/

Zawsze może zakręcić bajecznym ogonkiem Kłapouchego,

wykaczęcić na Odettę pląsająco-śpiewające pustostany

w lycrze rozdartej jak sosna Żeromskiego.

 

Ingerować w polski gen niezagwożdżonych pięści.

Teraz przezbraja naszego tasiemca wolności.

Pewnie kota Szymborskiej posadzi za orła w godle

i hymn będzie ugłaskany.

Byle wnuki nie musiały emigrować przez swoją płeć

w stanie dzikim i surowym.

 

Pani Stasiu, droższa od każdego rozwodu,

kodeksy, to nie ślubna, współżyją z kim popadnie.

Rodzą się pośladkowo zawiązki radzieckie i poniemieckie.

A emotikonów na to nie ma.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania