Super. Miałam przeczytać dopiero jak skończę pracę domową, ale nie mogłam się doczekać i zrobiłam sobie krótką przerwę :D ale nie żałuję:) Jak dla mnie, wszystko wyszło bardzo naturalnie, bardzo przyjemnie mi się czytało, a główną bohaterkę uwielbiam:) Ciekawy był też fragment ze snem:)
,,Potem odwiedzałam, to miejsce do czasu" - bez przecinka";
,,dodaję (przecinek) odwracając się w progu";
,,The Phoenix Hotel przeszedł, jak co roku samego siebie." - bez przecinka albo z dodatkowym przecinkiem przed ,,samego", tworząc wyrażenie wtrącone;
,,Przecież, to niedorzeczne" - bez przecinka;
,,Czy, ty zwariowałaś?! " - bez przecinka;
,,Przylazła z znikąd" - bez ,,z";
,,Teraz, ty mnie posłuchaj" - bez przecinka;
,, byłby wstanie teraz zabić. " - ,,w stanie".
A żeby nie było, że tylko słodzę, to jest jedna rzecz, która mnie trochę zmartwiła, a konkretnie to zauważyłam, że wracasz do nawyku pisania przecinka od tak sobie po pierwszym wyrazie zdania jak np. w pytaniu, które wypisałam, po ,,czy", choć już tego nie robiłaś. Poza tym jest świetnie i już czekam na więcej. 5:)
Dla mnie żaden rozdział nie przynudza, jeśli jest dobrze napisany, a ten według mnie jest. Nie tylko sama akcja z wątkiem głównym się liczy, ale również takie sytuacje jak tutaj, kiedy można czasem poznać bohaterkę lub choćby jej otoczenie. Wtedy można wykreować sobie własne wyobrażenia i przewidywania, jak ktoś postąpi w jakiejś sytuacji. A przynajmniej ja tak uważam:)
Lucinda wielkie dzięki! Jutro poprawię błędy, a teraz wskakuję do łóżeczka:D Po zwariowanym dniu :*
Anonim18.11.2015
Czytam i nie potrafię się nadziwić, że to już 9 rozdział, a ja nadal myślę, że dopiero zaczęłaś. Lekka, przyjemna opowieść na koniec dnia - współczuję Abi z chomikiem, również mam do tych zwierzaków sentyment, jeśli chodzi o końcówkę, coraz bardziej ciekawisz, a właściwie męczysz nas ciągłym wyczekiwaniem, jednocześnie fascynując swymi rozdziałami. Czekam na więcej :)
Komentarze (12)
,,Potem odwiedzałam, to miejsce do czasu" - bez przecinka";
,,dodaję (przecinek) odwracając się w progu";
,,The Phoenix Hotel przeszedł, jak co roku samego siebie." - bez przecinka albo z dodatkowym przecinkiem przed ,,samego", tworząc wyrażenie wtrącone;
,,Przecież, to niedorzeczne" - bez przecinka;
,,Czy, ty zwariowałaś?! " - bez przecinka;
,,Przylazła z znikąd" - bez ,,z";
,,Teraz, ty mnie posłuchaj" - bez przecinka;
,, byłby wstanie teraz zabić. " - ,,w stanie".
A żeby nie było, że tylko słodzę, to jest jedna rzecz, która mnie trochę zmartwiła, a konkretnie to zauważyłam, że wracasz do nawyku pisania przecinka od tak sobie po pierwszym wyrazie zdania jak np. w pytaniu, które wypisałam, po ,,czy", choć już tego nie robiłaś. Poza tym jest świetnie i już czekam na więcej. 5:)
Ciekawy rozdział. :) 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania