garb bez imienia

jestem lekko garbaty

to nie przeszkadza by zawiązać sandały

sypię dwie garście cukru do herbaty

a dzban mam dziurawy

 

nikt nie poda kromki chleba

niewiele mi potrzeba

trochę zieleni błękitu nieba

czasami pełnego brzucha

kilka kropli na pragnienie

 

włóczę się po miejskich osiedlach

jak pies bez imienia

Następne częścigarb bez imienia

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • pansowa 12.03.2022
    Niewiele w tym wypadku razem.
  • Yaro 12.03.2022
    Faktycznie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania