Gdy będzie już bliżej do lata
Gdy będzie już bliżej do lata
Dusznej pory serc złamanych
Ucieknę wnet z Twojego świata
Ty z mojego znikniesz gdzieś w dali
Przestaną nas cieszyć zachody
Powietrze nie będzie tak lekkie
Zdejmę dłoń z Twojej skroni
Zwolni w swoim marszu serce
Te noce tak rześkie, majowe
I słowa, i dotyk, i czyny
Zmienimy w noce nowe
Bezuczuciowe, bez winy
Na razie nam trzeba udawać
Woń kwiatów to nasza nadzieja
Wiarą, że się poukłada
Karmić już obce spojrzenia
W gwiazdach będziesz szukać myśli
Kiedyś przez nas napisanych
W uśmiechu subtelnym wzniesiesz kąciki
I w tych gwiazdach nasze dusze spotkamy
Lecz póki co - niech trwa spektakl!
Niech nie spada dramatu płachta
Złudzeń pozbawimy serca
Gdy będzie już bliżej do lata
Komentarze (4)
No i te rymy nieszczęsne też bardziej pół-na-pół - czasem działają, a czasem no... ale rymowanie, szczególnie dobre, jest naprawdę trudne, więc od czegoś trzeba zaczynać - byle nie od najprostszej częstochowy xd
A treściowo - ot, miłość bez jakichś tam odkrywczych myśli.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania