Gift and destiny. Prolog i Rozdział 1 a w zasadzie cz. 1 tego rozdziału

Prolog

Grzegorz obudź się. Za godzinę przyjeżdżają dziadkowie w odwiedziny. Budzę się i wstaje i podchodzę do okna.

-Nazywam się Grzegorz i opowiem wam moją dziwną historie

Rozdział 1

Biorę prysznic potem się ubieram i schodzę na duł do kuchni. Okazuje się, że w kuchni czekają już rodzice oraz ku mojemu zdziwieniu dziadkowie.

-Cześć babciu. Cześć dziadek. Mieliście być za godzinę? Powiedziałem

-Mieliśmy być, ale udało nam się przyjechać wcześniej. Powiedział dziadek

-Ale moje okno w pokoju wychodzi na ulice patrzałem a waszego auta nie był. Powiedziałem

-No nie było. Bo kilka kilka kilometrów z tond złapaliśmy gumę i przyszliśmy pieszo, ponieważ mój mąż a twój dziadek zapomniał włożyć koło zapasowe do bagażnika auta. A wyruszyliśmy wcześniej, bo nie mogliśmy się doczekać spotkania z wami. Powiedziała babcia

-Ale spokojnie za chwile pożyczę koło od twojego taty a mojego syna i pójdziemy je wymienić. Powiedział dziadek

Jak powiedział tak zrobił. Dziadek i tata poszli wymienić koło w aucie. A mama zaczeła robić śniadanie. A babcia powiedziała do mnie, że musi mi coś opowiedzieć. Poszliśmy do mojego pokoju. Babcia powiedziała mi, że jej babcia słyszała od swojej babci pewną legendę o naszej rodzinie od strony mamy. Legendy to coś wspaniałego tym bardziej legendy o rodzinach. W zasadzie legendy o rodzinach to rzadkość. A nasza rodzina morze czuć się wyróżniona. Ponieważ o naszej rodzinie powstała pewna legenda. A oto ona. W dawnych czasach chodziły plotki, że kobiety z naszej rodziny są wiedźmami. W końcu plotki dobiegły do króla. Król sie przestraszył i kazał spalić wszystkie kobiet z naszej rodziny. Ale wiedzmy z naszej rodziny to przewidziały i stworzyły bransoletkę na rękę i przelały do niej całą moc. Babka matka i córka stały się zwykłymi kobietami.Matka i babka wiedziały, po co tworzą bransoletkę i dlaczego przelewają do niej całą moc. Ale z córką było wręcz przeciwnie nie wiedziała, dlaczego tak robią. Według niej powinny uciekać jak najdalej.Ale jej babka i matka uważały inaczej. Wytłumaczyły córce, że przelały całą moc do bransoletki w jednym celu by bransoletka ją uratowała. Córka Niechciała, kłócić się z mamą i babcią i zgodziła się nosić bransoletkę, chociaż nie wierzyła, że bransoletka ją uratuje. Kilka dni później do ich domu wszedły odziały królewskie. Matka babka i córka zostały oskarżone o czary miały spłonąć na stosie. I prawie się tak stało.

Średnia ocena: 2.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Neli 13.04.2015
    Hem... płynnie piszesz, ale mam uwagi. Więc na początek popracuj z ,, i " Bardzo dużo masz wyrazów i coś tam się stało, i coś tam, i, i, i. Zaglądnij do słownika z wyrazami bliskoznacznymi. Podpowiem, że możesz wymieniać na ORAZ, PLUS. Nie usuwaj z swojego pisania I tylko zastępuj je innymi wyrazami na przemian, żeby się nie powtarzały. Pamiętaj, że ,,..." powiedziałem, powiedział, rzekł itd. pisze się od myślników. Pierw wypowiedź, potem myślnik. Także z powtórzeń: cały czas posługujesz się słowem i (jak już pisałam) a także A. Tekst wydaje się być pisany na odczep się. Nie przemawia to do mnie. 2
  • Stefan 13.04.2015
    Przemyślałem to.Napiszę 2 cz pierwszego rozdziału. Jeszcze nie wiem, kiedy. Z średni 2, 3 wnioskuje, że niezbyt wam się spodobało. Postanowiłem, że jeżeli 2 cz również wam się nie spodoba przestane pisać. Neli dziękuje za cenę uwagi. Ale pamiętaj, że jestem początkującym .

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania