Gra o władzę
Jowita zadzwoniła do biura i uprzedziła urzędującą w nim dziewczynę, by nie dawała nikomu więcej jej prywatnego numeru. Ta obiecała, że tego nie zrobi, i przeprosiła, że dała go Jankowi.
Chwilę później Jowita zapomniała o nim i na powrót skoncentrowała się na dzieciach. Świetnie się bawiły w domu w Warszawie, Renata była zachwycona, gdy przyjechał Adam, by zostać z nimi na cztery dni, a Jowita z zadowoleniem stwierdziła, że naprawdę lubi tego chłopca. Był bystry, miły, uprzejmy i cudowny w stosunku do Renaty, nawiązali prawdziwie braterski kontakt z Michałem, poszli nawet razem na ryby. Michał był dwa lata starszy od Adama, lecz Adam był dojrzały jak na swój wiek, stanowił wspaniałe uzupełnienie ich małej grupy. Jowita nigdy nie widziała córki równie szczęśliwej. Okazja, by z nią o tym porozmawiać, nadarzyła się potem.
- Wasz związek wygląda na całkiem poważny - oświadczyła.
Nie zamierzała się temu sprzeciwiać, lecz oboje byli jeszcze bardzo młodzi, nie chciała, by Renata już zaczęła myśleć o małżeństwie. Córka przyznała jej rację, choć zaznaczyła, że się kochają. Jowita pozwoliła im dzielić pokój. Adam był naprawdę wspaniałym chłopcem, miał odpowiednie wartości. Żywił głęboki szacunek dla obojga rodziców, co Jowita poczytywała mu za zaletę.
Komentarze (2)
cul8r
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania