Hasztag Wyzwania - Drabble - SuperMarket vs. Święta

Huh, nie do końca(czyt. wcale) jestem zadowolona z tego czegoś..., ale więcej dziś nie wymyślę, może kiedyś to poprawię. Dziękuję Buczyburowi za nominację... chociaż nie było to proste zadanie... Ach i pierwsze zdanie jest nie przerobione świadomie. Peace.

 

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce…

 

W krainie dalekiej, Warszawą zwanej mężczyzna pewien mieszkał.

A Market on zwał się.

Na Pradze mieszkanie gdzieś miał, gdzie z pozoru życie spokojne wiódł.

Wieczoru każdego jednak w bohatera nazwanego SuperMarket zmieniał się.

Z najwyższego budynku dachu obserwował zło w jego mieście czynione.

Przed niesprawiedliwością i cenami wysokimi mieszkańców chronił.

Bronią największą jego miecz, którym liczby ciął, był.

Lecz gdy mokra na ulicach breja pojawiła się.

Wychodzić z ludzi potwory zaczęły.

Wyzwanie największe na niego czekało.

Na myśl samą ze strachu drżał.

Sprawdzian, który życie kosztować go mógł.

Bożego narodzenia znów święta zbliżały się.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania