Historia Voxanne 3.
29 grudnia 1891 roku, Złote Miasto, Goldvell, Neverland
Ukochana matko,
Jestem w Złotym Kraju. Tu wszystko wygląda jak scena z bajki o królu Midasie. Uwierzysz, że ludzie mieszkający tutaj jej nie znali? Królowa, Ravenna, poprosiła mnie o spisanie jej. Nie wiem co zamierza z nią zrobić, ale swojego nienarodzonego jeszcze syna postanowiła nazwać właśnie Midas. Dziecko nie będzie miało ojca, król Goldvell zginął z rąk Draconów kilka miesięcy temu.
Dowiedziałam się kim są Draconi. To pradawni magowie, przyjmujący kształt smoków, ponoć grabią i łupią Neverland od niepamiętnych czasów. Na początku mojej przygody pojawiłam się w Pretismo, to kraj całkowicie im podległy. Wszyscy się z nimi liczą. Chciałabym mieć taki autorytet.
Goldvell jest niewielkie, nie ma dostępu do morza i ma tylko jedną większą rzekę, Złotą Rzekę. Ponoć są w niej drobiny złota, które sprawiają, że ta się błyszczy.
Przedwczoraj spadł śnieg, biały puch otulił całe miasto. Wbrew pozorom w złotym pałacu jest ciepło. Trzydziestego grudnia jest święto Czwartego Boga, tego od powietrza, a trzydziestego pierwszego obchodzone jest Święto Końca Roku, niemal jak u nas Sylwester.
Miałam ci opowiedzieć jak był na Wampirzej Wyspie. Książę Vlad przyjął nas ze wszystkimi honorami. Był zaciekawiony jak teraz wygląda Inny Świat, tak mówią na Ziemię, gdyż opowieści o nim zna tylko z historii swojego dziadka, króla Victora. Vlad nie ma dzieci, ani żony, uważa, że ma na to jeszcze czas, w końcu jest młody. Ma pięćset osiemdziesiąt sześć lat! Chciałabym móc zachować młodość tak długo.
Władca zaproponował, że będzie towarzyszył mi w mojej podróży przez jego kraj. Najpierw odwiedziliśmy Miasto Mroku, dawną stolicę. Później udaliśmy się do Czarnego Portu, a następnie do Mrocznej Twierdzy. Ta forteca jest otoczona cierniowym żywopłotem, a każdy cierń zawiera w sobie truciznę. W Dolinie Nocy rzeczywiście panuje wieczna noc, a Krwawe Miasto ma czerwone drogi, tyle krwi wchłonęło w ziemię. Kieł był ostatnim miastem, jakie odwiedziłam. Leży u podnóża Krwawych Gór i jest niezwykle piękny, choć surowy. Mają tam wysoką wierzę z obserwatorium gwiazd. Książę Vlad zabrał mnie tam pewnej nocy, ale nie będę opowiadać ci co tam robiliśmy. Obawiam się, że nawet jako trup mogłabyś się zgorszyć.
Naszym następnym przystankiem jest Cornibus. Miasto z Długą Rzeką, dużą powierzchnią i niewielką liczbą miast. To państwo najbardziej ucierpiało pod względem społecznym, ekonomicznym i gospodarczym podczas Wielkich Wojen, tak określane są wojny z Draconami.
Znajduje się tam miasto Pixum, nazwane na cześć wróżkowego pyłu. Ponoć wróżki obsypały kiedyś to miasto swoim pyłem, dlatego teraz każdy kto tam przebywał czuł się lepiej, rzadziej chorował i wolniej się starzał.
Chciałabym mieć tak wróżkowy pył na własność. To chyba moje nowe marzenie.
Myślałam ostatnio sporo o tobie i o tacie. Nie pamiętam jak brzmiał twój głos, tak dawno temu cię widziałam. Ojciec miał brązowe czy czarne oczy? Wspomnienia stają się rozmyte, minęło w końcu prawie siedemnaście lat.
Pamiętasz wiosnę siedemdziesiątego czwartego? Pojechaliśmy całą trójką za Londyn do chatki myśliwskiej po dziadku Alcide’dzie. Uczyłaś mnie nazw grzybów i tego które są trujące, a ojciec opowiadał o swoim ojcu. Nigdy chyba nie był tak otwarty jak tego dnia.
Myślałam, że etap tęsknoty za Wami mam już za sobą. Ogarnęła mnie teraz jednak dziwna nostalgia, którą jeszcze nie do końca rozumiem. Chciałabym cię jeszcze zobaczyć, choć raz.
Twoja stęskniona córka,
Voxanne Faith Blackwood.
Komentarze (12)
Nasuwa mi się myśl jaki był by taki sam list pisa y ręką syna, 5. Miłego dnia życzę
Zostawiam 5
Kolejna wzruszająca część i dowód na to, że tęsknota potrafi przetrwać długie lata, pięknie napisane, 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania