i nie pozwól zagasić snów

niech dopalają się same aż zostanie popiół

jak ten z papierosa

 

znowu stoję przed progiem

niezdolny wejść

wpatrzony w obraz twój nieświęty

 

tak lepiej

nie wiem tylko dla nas czy dla świata

już nie zaprosisz do środka

 

w wyobraźni zdzieram z ciebie złotą farbę

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Angela 19.07.2021
    I znowu, tak jak w poprzednim wierszu, był pomysł, tylko wykonania, a w zasadzie wykończenia zabrakło.
    Trochę szkoda...
  • Cichy człowiek 19.07.2021
    Znowu...? Ale możesz mieć rację, bo to świeżak i pewnie coś poprawię.
    Dziękuję.
  • IgaIga 19.07.2021
    A mnie się podoba. I to bardzo.
  • IgaIga 19.07.2021
    Może tylko bez "już nie zaprosisz do środka".
  • Cichy człowiek 19.07.2021
    Pewna jesteś? Ja jeszcze nie, muszę dojrzeć. Dziękuję za miły komentarz.
  • laura123 19.07.2021
    Jeżeli sny będą wypalały się same istnieje szansa, że wypaloną się do końca, a popiół rozsypie wiatr i będzie można zacząć nowy rozdział. Jednak na razie peel stoi przed jeszcze żywym obrazem i nie wie, co ma robić. Liczy, że druga strona wykona jakiś gest i będzie łatwiej - odejść.

    Piękna puenta, gdzie w wyobraźni peel tak łatwo radzi sobie z problemami... jedynie ''złota farba'' jakoś mi nie leży.

    Tak sobie odczytałam. Smutny wiersz, ale może ta wyobraźnia porwie... do życia. 5
  • Cichy człowiek 19.07.2021
    Odrodzenie, jak feniks z popiołu, nowy początek? O tym nie pomyślałem, ale to dawałoby nadzieję : )
    Jakoś mi raźniej.
    "Złotej farby" nie usunę, nawet nie proś. Kojarzy mi się z pewną wypowiedzią Bohuna, o wpatrywaniu
    się w ukochaną, jak w obraz w cerkwi.
    Pięknie Ci dziękuję, Lauro.
  • laura123 19.07.2021
    Cichy człowiek, nie usuwaj, jeżeli dla Ciebie ważna... niech zostanie. .
  • Cichy człowiek 19.07.2021
    laura123 Dzięki : )
    Kłaniam się i pozdrawiam.
  • D.E.M.O.N 19.07.2021
    ja w wyobraźni z Shakiry zdzierałem smołę, którą się zmysłowo polewała na jednym z teledysków, ale zeskrobywać złoto? w sumie czemu nie. Bardzo dosadny ten wiersz, ciężko powiedzieć, czy podmiot jest przybity, czy jednak tymi słowami tak żebrze od partnerki by go jeszcze raz wpuściła (wiadomo, że lolitki się litują nad takimi, co to ich nawet już zaplanowały rzucić po wykorzystaniu). Ale to mój odbiór.
  • Cichy człowiek 19.07.2021
    Można być przybitym, a jednocześnie nosić w sobie ziarnko nadzieji. Chyba...
    Pozostaje czekać, czy zakiełkuje.
    Shakira fajna, można sobie powyobrażać : )
    Dzięki.
  • Fionka99 19.07.2021
    Wiersz ciekawy, dużo pozostawia wyobraźni. można by go jeszcze rozwinąć. Sny są alegorią marzeń? Czy utraconej miłości? Jak to możliwe, że ona go nie wpuszcza, a on jednak jej dosięga i zdrapuje z niej złotą farbę?
  • Cichy człowiek 19.07.2021
    Pewnie można, chwilowo jednak nie mam pomysłu, ale jak poleży, to kto wie?
    Chyba miłości, bo on nie marzy, a stoi przed jej progiem. Co do tej farby, to on tylko pomarzyć może,
    zrobić to tylko w wyobraźni.
    Dziękuję za komentarz.
  • Piękny wiersz! Pozdrawiam 5
  • Cichy człowiek 19.07.2021
    Dziękuję Marku, zwłaszcza za wykrzyknik.
    Odsyłam pozdrowienia.
  • JamCi 20.07.2021
    Taka zwyczajna, odarta z pozłoty na rzecz bycia sobą jest prawdziwa. I dostępna.
    Ciekawy wiersz.
  • Szpilka 20.07.2021
    Dobry i oryginalny ?
  • Grain 20.07.2021
    Novalis to nie jest.
    Zacznę od tytułu - lepiej /wg mnie/ byłoby napisać co innego np dogaszanie lub niedogaszanie snów - straż pożarna się nie doczepi.
    I niedokładny cytacik z Novalisa - bez podtekstów

    szanuję tych
    co kochając jęczą

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania