to nie może być, ze tylko wiele, a niewiele juz nie (jednocześnie xd). No właśnie, a ja jakas taka pusta, nieciekawa ostatnio i jakoś nie moge być mailem, nie ze do skorupy, ale jak na siebie patrzę to nie widzę nic ciekawego do powiedzenia. A cokolwiek to po co. Wiec kiedy mnie coś natchnie i będzie warte coś, to zakontynuuje :3. Pozdrawiam Cię ciepło ciepło
Okropny, mam jakas potworna grype i nie moge oddychać. Bym się trochę po koleżeńsku pokłóciła, czy wszystko jest warte wspomnienia, bo to by zatracalo pewna hierarchię i selekcje, a od pewnego czasu uogólnienia to na mnie działają zle. Jak mi przyjdzie coś ładnego do głowy to napisze, jak wygram z pomysłem zostawania globalna elita ce es go. Ciągle muszę wygrywać z jakimś pomysłem. Nieswoim.
Od czasu gdy rozmawialiśmy o echolalii, to zauważam w twoich tekstach taką specyficzną tendencję do powtarzania słów i teges. l tutaj jest dokładnie tak samo. Właściwie, to mogłabyś tę fabułę zawrzeć w normalnym klasycznym opku, bez posługiwania się pojęciem wiersza.
No dobra rozumiem, że pewnie wtedy wydlądać by mogło to deczko dziwacznie, więc może dlatego. Chyba że tak w ogóle mówisz, w taki sposób i zwyczajnie, wiernie rejestrujesz te myśli.
W szkole był taki koleś co się jąkał, a przy tablicy, to już całkowicie go blokowało, ale znowu jak sobie łyknął, to był całkowicie normal. Wyjechał do niemiaszków tak na poważnie i ślad się urwał. Tak, że Maciek... złamasie, ty.. ty.. prze.. przestań się już wygłupiać i walnij se..kielonka. :)
Ps.
"Widzę Twoją twarz" - K. Kowalskiej też wporzo. Heyka
Chyba mam tendencje do powtarzania słów jak pisze. I teges. To jest jednak w zamyśle wiersz, może długość podpowiada by to przemianować na opowiadanie, ale jeśli chodzi o formę to tak miało być :D.
I w sumie: w wierszu nie chodziło mi o motyw 'odwracania się za siebie' tylko stracenia na chwile z oczu czegoś istotnego i dojmujacej niemożności tego odzyskania. Jakby na chwile odwrócić wzrok i juz chuj :3
Smutne stracić coś z oczu na chwilę, a potem tego nie ma.
Piękny, mądry, uczuciowy tekst ; Bardzo, ale to bardzo mi się podoba. Coś pięknie ulotnego 5 ;)
Za to Ty bywasz hiper przewidywalna. Zdissowalas mnie tak, ze chyba trzy dni bede ryczec w poduszke. Chuj wie, czy nie zdechne. Jestem ciekawa: jak piszesz matce albo innemu Sebie, ze salaty niestety w skelpie nie ma, to tez: Seba....salaty.....kurwa, nie ma... ? :)
Kochanie, bardzo tęsknię... cały czas czuję dotyk Twoich rąk na mojej skórze. Niedługo wrócę, rozpal w kominku... lubię jak ogień tańczy... Jeżeli znajdziesz chwilę, kup sałatę, rzodkiewkę, pomidory i ogórki, zrobię pyszną sałatkę na kolację. Kocham Cię...
Tak piszę, jeżeli już musisz wiedzieć. Pozdrawiam.
Violet, to Wy jesteście nudne z tym upodobaniem do prymitywu. Ludzie się rozwijają, Wy cofacie i nie nie dajecie rozwinąć się innym... Biedne jesteście, żal mi Was szczerze.
Skarbie. Mnie tez sie kiedys widziala ta "wznioslosc". Teraz zas mnie ona bawi, jest wzniosla jak ja, gdy dzwonie do dziada I szmugluje mu na leb, ze chce internet, ktorego nie chce. Albo jak wzniosle prosze w spozywczym o cole I bilety I prosze naprawde wzniosle, a baba nie slyszy I mi mowi wzniosle "co? Czego?" A teraz Cie przepraszam, ale mam zamiar znalezc na lumpie bardzo malą koronkowa czarna I nie sadze, by to byl odpowiedni moment, bys mogla mnie powkurwiac. Nie chce mi sie juz z Toba wchodzic w dyskusje na temat prymitywow I nieprymitywow. Po prostu ja bym tak Sebie nie kazala kupowac salaty. Gdybym chciala od Seby salate, to normalnie bym mu napisala: Seba, kup jakies zarcie dla krolikow, bedziemy se dzis udawac, ze jestesmy fit. Jestes byczy, Twoja Karina.
Komentarze (36)
No dobra rozumiem, że pewnie wtedy wydlądać by mogło to deczko dziwacznie, więc może dlatego. Chyba że tak w ogóle mówisz, w taki sposób i zwyczajnie, wiernie rejestrujesz te myśli.
W szkole był taki koleś co się jąkał, a przy tablicy, to już całkowicie go blokowało, ale znowu jak sobie łyknął, to był całkowicie normal. Wyjechał do niemiaszków tak na poważnie i ślad się urwał. Tak, że Maciek... złamasie, ty.. ty.. prze.. przestań się już wygłupiać i walnij se..kielonka. :)
Ps.
"Widzę Twoją twarz" - K. Kowalskiej też wporzo. Heyka
Piękny, mądry, uczuciowy tekst ; Bardzo, ale to bardzo mi się podoba. Coś pięknie ulotnego 5 ;)
Tak piszę, jeżeli już musisz wiedzieć. Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania