I to jest ta chwila
Na taborecie siedział czarny kot
przyglądał się chmurom,sunęły
flegmatycznie po niebie
nie wiem o czym myślał
przypuszczam, że był zadowolony,
bo bawił się papierkiem lakmusowym
ciepłuch jeden nie wiedział, że jego życie
jest tyle warte co ta bibuła,
w którą wbijał pazury
lekko, zwinnie prężąc się — spadł
a ja snuję wspomnienia i papierek lakmusowy,
na którym chciałam napisać list
- starym atramentem sympatycznym
Komentarze (8)
Na marginesie - skoro jest częściowa interpunkcja, to czy w drugim wersie nie byłoby słusznie dać przecinek przed "sunęły"? Lub przenieść na początek trzeciego wersu - tak mi się wydaje, ale pewności nie mam, mogę nie obejmować zamysłu.
Atrament sympatyczny, nie zawsze przeznaczenie odczyta, po naszej myśli:)↔Pokręcone skojarzenie. Wiem:)
Pozdrawiam:)↔%
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania