Coraz lepiej. Naprawdę, taka lekka, babska, smaczna przekąska, świetna odskocznia. I nie zrozum tego źle: potrafisz człowieka pięknie przygnieść Pustostanem, czy emocjonalnie nadszarpnąć. A to jest lekkie i miłe, Twoja wielostronność bardzo na plus. Gdzieś wyczytałam, że postacie babskie ćwiczysz na tym. Fakt, męskie piszesz cudne. No przecież Marco ;)... Ja mam odwrotny problem: moje postacie męskie miewają zbyt kobiece przemyślenia. Znalazłam akurat dziś jeden tekst, gdzie udało mi się dość niekobieco poprowadzić typa, i chyba ja też muszę poćwiczyć w tym temacie, a póki co - bohaterkami są u mnie głównie kobiety. Ponieważ nie zanosi się, bym odzyskała telefon dziś, to jednak o tekstach gaworzę Ci tutaj, bo głosowo nie mam jak:
Błędów, nawet jeśli drobne są, nie wypisałam, nie zaznaczałam. Jakoś tak lekko, z zainteresowaniem czytałam i nie skupiałam się na tym, czy wszystko arcy dopięte na ostatni, techniczny guzik.
"Wbiła wzrok w przednią szybę. Co za dziwne uczucie. Co za… idiotyczne stwierdzenie. Zakochuje się. Wypowiedziane jakby w supermarkecie w makaronowym dziale stwierdził, „weźmy świderki, smakują mi”. Czy nie powinien powiedzieć tego, jak już będzie pewny, to znaczy zakochany tak na sto procent i wówczas ubrać to w słowa „Kocham Cię”, czy nie tak to się załatwia?
A może to ona szuka dziury w całym? " - no cóż, myślę, że ona ostro przesadza xd. W końcu powiedział coś bardzo ważnego, a to, że nie takim tonem, jakby ona sobie wymarzyła, albo, że mógł trochę poczekać i odpowiednim tonem powiedzieć, jak będzie pewny - przesada. Ludzie wgl miewają problemy z wyrażaniem uczuć czasem, na moje dość spoko powiedział.
Hej hej! No jasne, ze przesadza. I tu powiem cos bardzo waznego, by postaci po pierwsze primo xd nie utozsamiac ze mną, a po drugie - one popelniaja bledy, motaja sie itp. W granicach rozsadku, ofkors, ale jednak musze pogubic te bohaterke, by mogla sie "odnajdywac" po drodze. Kumasz? Tu nie mam zadnego punktu zaczepienia by prowadzic fabule, bo to romans. Zadnych problomow zyciowych, jedynie tytulowa Idee fixe - natretna myśl (mysli byc moze).
Stad duzo jej wewnetrznych przemyslen a propo tych facetow. Te idee fixe wlesnie.
Taki mam zamysl.
Wspaniale, ze czytasz i dzielisz sie refleksjami :)
Ritha, ja Ciebie deko znam, przecież nie podpinam tych pań pod Ciebie, no co Ty. Ja jedynie podziwiam, że tak różne postacie potrafią wyjść spod Twojej rączki. A to, że przeżywam jakoś ich miotania, czy się burzę, że dama przesadza - to nie zarzut, to znak, że mnie wciągnęło.
Ty no fajne, bo niejednoznaczne. Bo tak w życiu stety/niestety jest. Jest... różnie. Oddajesz to bardzo, bardzo uczciwie. Tak siępowinno to pisać, by interesowało. Ja pierdziele, co za stary klamot się robię, że mnie wciąga epopeja o relacjach? Ech, czas bambosze kupić i umrzeć.
I nie pytam jak to robisz, że piszesz dwie części dziennie.
No dobra, pytam jak?
"Ja pierdziele, co za stary klamot się robię, że mnie wciąga epopeja o relacjach?" hahaha, jest to dla mnie serio zajebiaszczym komplementem.
Can czyta romansa, Can czyta romansa, ne ne ne nene
xD
Jak to robię, ze pisze dwie części dziennie?
- nie pitole
- nie słucham jednej piosenki na zapętleniu 16 razy, tylko 5 (no dobra, 8)
- siadam z takim "Jesuuuuu nie dam rady...", a po 3 zdaniach nei mogie przestać
- ustawiam priorytety
:)
Pisz Pincet, pisz.
Ench, flow syntetyczne. Ja prawie mam łzy w oczach przez to tempo xD
"Seksowna pani... krawcowa" - no i oplułam monitor.
"- Zakochuję się w tobie.
- To miłe..." - padłam i nie wstaję. Po prostu komizm tej sytuacji... mam wrażenie, że ten Piotr nie wie jak rozmawiać z kobietami... On w ogóle dziwny jest. Nie lubię go. Bardzo nie lubię. Niby artysta, a emocje to dla niego coś obcego...
O, Iwona to będzie chyba pozytywna postać.
Ewka, no weź odpisz Bartkowi i zdaj sobie sprawę, że Piotr to nie twoja półka, kobieto.
Nie pluj po sprzętach rtv, Elo xd
"Nie lubię go. Bardzo nie lubię" - to jest cudne xd
Iwona tak, pozytywna, trochę jej mało póki co, ale jako drugoplanowa postać mi sie przydała. Może jeszcze coś o niej bydzie.
E jakoś ta końcówka do mnie nie przemawia "Odpisze mu rano. Coś oficjalnego. I zapłaci za amortyzator.
I przestanie o nim myśleć" - kufa nie wierzę. Z jednej strony dziwny niby to artysta, a z drugiej znany z krwii i kości mechanik. No tak logicznie myśląc kobita powinna wybrać raczej to drugie rozwiązanie. Tak mi się wydaje. Stawiam na Bartka. Ma gość dobry zawód, a do tego jest ok w stosunku do bohaterki. A takie płytkie " Zakochuje się w tobie" zupełnie do mnie nie przemawia. Gość jest albo cienki jak drut, albo nie umie rozmawiać z kobietami. Taka łajza dla mnie. Niech spada. 5 . Kufa Ritha nawet nie wiesz jak ten tekst zmienił moje podejście do takich klimatów. Stary dziad ze mnie a tu taka odmiana. Masakra...
Sluchaj, pisze to tak samo jak Cmyka - zwroty akcji + granie na emocjach, to dlatego ;p
Fajnie, Ozar, ze i Ty przylazles, jeszcze sie wciagnales. No, no, no. Kontentam.
Komentarze (29)
Właśnie. xD
No, co ja mog€ więcej rzec. Dokładam 5 i czekam na następną ;)
Błędów, nawet jeśli drobne są, nie wypisałam, nie zaznaczałam. Jakoś tak lekko, z zainteresowaniem czytałam i nie skupiałam się na tym, czy wszystko arcy dopięte na ostatni, techniczny guzik.
"Wbiła wzrok w przednią szybę. Co za dziwne uczucie. Co za… idiotyczne stwierdzenie. Zakochuje się. Wypowiedziane jakby w supermarkecie w makaronowym dziale stwierdził, „weźmy świderki, smakują mi”. Czy nie powinien powiedzieć tego, jak już będzie pewny, to znaczy zakochany tak na sto procent i wówczas ubrać to w słowa „Kocham Cię”, czy nie tak to się załatwia?
A może to ona szuka dziury w całym? " - no cóż, myślę, że ona ostro przesadza xd. W końcu powiedział coś bardzo ważnego, a to, że nie takim tonem, jakby ona sobie wymarzyła, albo, że mógł trochę poczekać i odpowiednim tonem powiedzieć, jak będzie pewny - przesada. Ludzie wgl miewają problemy z wyrażaniem uczuć czasem, na moje dość spoko powiedział.
Stad duzo jej wewnetrznych przemyslen a propo tych facetow. Te idee fixe wlesnie.
Taki mam zamysl.
Wspaniale, ze czytasz i dzielisz sie refleksjami :)
Super, ze wciagnelo!:)
I nie pytam jak to robisz, że piszesz dwie części dziennie.
No dobra, pytam jak?
Ty wiesz. Tylko wykorzystujesz całe od razu.
A Ritha sobie podzieliła ;)
Can czyta romansa, Can czyta romansa, ne ne ne nene
xD
Jak to robię, ze pisze dwie części dziennie?
- nie pitole
- nie słucham jednej piosenki na zapętleniu 16 razy, tylko 5 (no dobra, 8)
- siadam z takim "Jesuuuuu nie dam rady...", a po 3 zdaniach nei mogie przestać
- ustawiam priorytety
:)
Pisz Pincet, pisz.
Ench, flow syntetyczne. Ja prawie mam łzy w oczach przez to tempo xD
Styl 10/10
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam 5
Pozdrawiam też :)
"- Zakochuję się w tobie.
- To miłe..." - padłam i nie wstaję. Po prostu komizm tej sytuacji... mam wrażenie, że ten Piotr nie wie jak rozmawiać z kobietami... On w ogóle dziwny jest. Nie lubię go. Bardzo nie lubię. Niby artysta, a emocje to dla niego coś obcego...
O, Iwona to będzie chyba pozytywna postać.
Ewka, no weź odpisz Bartkowi i zdaj sobie sprawę, że Piotr to nie twoja półka, kobieto.
"Nie lubię go. Bardzo nie lubię" - to jest cudne xd
Iwona tak, pozytywna, trochę jej mało póki co, ale jako drugoplanowa postać mi sie przydała. Może jeszcze coś o niej bydzie.
Pozdrawiam.
Dzięki betti, pozdrawiam :)
lecim dalej...
I przestanie o nim myśleć" - kufa nie wierzę. Z jednej strony dziwny niby to artysta, a z drugiej znany z krwii i kości mechanik. No tak logicznie myśląc kobita powinna wybrać raczej to drugie rozwiązanie. Tak mi się wydaje. Stawiam na Bartka. Ma gość dobry zawód, a do tego jest ok w stosunku do bohaterki. A takie płytkie " Zakochuje się w tobie" zupełnie do mnie nie przemawia. Gość jest albo cienki jak drut, albo nie umie rozmawiać z kobietami. Taka łajza dla mnie. Niech spada. 5 . Kufa Ritha nawet nie wiesz jak ten tekst zmienił moje podejście do takich klimatów. Stary dziad ze mnie a tu taka odmiana. Masakra...
Fajnie, Ozar, ze i Ty przylazles, jeszcze sie wciagnales. No, no, no. Kontentam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania