"Bezczelny typ powymieniał części, pomimo że wyraźnie powiedziała, żeby nie ruszał. Co on sobie myśli? Typ rządziciela, takiego, co to stawia przed faktem dokonanym. O co to, to nie." - facet jej za darmo powymieniał drogie części wozu w ładnym geście, a ta, że typ rządziciela, co stawia przed faktem dokonanym, taka pierwsza myśl. Eh, kobieto xd, pomyślałam.
"W rynku " - na* rynku
"Kątem oka wychwyciła swoje odbicie w czerni ekranu wyłączonego telewizora. To, co dostrzegła, przestraszyło ją nie na żarty. Była to twarz uradowana." - to zabawne, fajne ;).
"pierwsze kolejności" - pierwszej*
"Boże. Po co ten jęzor z przymrużonym okiem? Przepadło, poszło. Przecież to jest spoufalanie. A miało być z dystansem. Cholera! Nie panowała nad samą sobą, a to już jest przykra sprawa." - hahahaha. To też zabawne, urocza rozterka.
"i między czasie " - w między*
"wpatrując się w sam środek oczu dziewczyny" - rozumiem zamysł, ale brzmi nieporadnie. Może "wwiercając się spojrzeniem w jej oczy", czy coś.
Wciąga, wsysa, kcem więcej :). Jak lekkie ciastko do kawy. Która mi była wystygła.
Jezu, dziękuję pięknie,bledy poprawie rano, te oczy - taa, tez mi to zgrzytało juz pisząc, myślalam nad tym trzy sekundy dużej niz nad resztą, w końcu z braku laku zostawiłam, ale poprawię :))
Łał, dawno nie poleciałem hurtem, ale wciągnęło. No trudno, możem już zramolały, ale naprawdę ciekawy jestem. Nie ma trupów, spraw dziwnych, krwi, ale ciekawy jestem co dalej? Jak?
Mechanika lubię, choć nie lubię imeinia Bartek. Piotra... lubię zawód jaki wykonuje, jego samotnię, ale on sam, no jakoś nie. Zbyt zamknięty, choć naszkicowany też ok. Generalnie wszyscy są tutaj żywi, poza dziećmi Teresy, póki co.
Ja też nie lubię imienia Bartek. Ani Ewa, Iwona, Piotr itp. Polskie imiona są ohydne, nie zastanawiałam się nad nimi wiecej niż 15 sekund przyznam szczerze.Teresa jedynie lubie, miałam taką babke w pracy i była bardzo spoczi.
Zawod Piotra ofkors, sam Piotr - taki se. Dzieci raczej żywsze nie będą :D I nie ma opisów wygladu (to minus). Nad opisami moze cos popracuje, ale kurde, nie lubie. Akcja, dialog, akcja, dialog, rozterki, pomieszczenie. A kurde nawet nie wiadomo czy Ewa blondynka czy brunetka :/ Oks, pojojczyłam.
Ciekawostka - gawra jest prawdziwa. Znajomego znajomych, starszy facet, najlepszy weterynarz w moim mieście (usypiał mi psa w domu), w weekendy - maluje, rzeźbi, chatka odwzorowana w skali 1:1, ptak na lańcuchu, wszystko.
Kuniec ciekawostki.
Dzieki wielkie, Maestro.
A jeszcze jedno - świetnie mi się to pisze (w zasadzie samo samiuskie się pisze) i mysle, że cyklicznie, co pare miechow (np. co dwa/trzy) bede taki "tygodniowy" romans wrzucać.
A nuż się rozkosztujesz i do Twej kolekcji na półeczkę jaki Sparks przybędzie xDD
Bleee. Co za podłość ze strony tej bohaterki, działać na dwa fronty. Dorosła kobieta, a zachowuje się jak w£asna siostra.
Ale i tak... Mechanik jest spoko.
Piotr jest takim ach, fajnie fajnie że artysta, ale to jeden z tych wysublimowanych, co: "patrzcie, ja maluję".
Takie odniosłam wrażenie.
No dobra, wybacz mi Ritha, że tak mało wartościowe komentarze płodzę ostatnio, ale wiesz, jak jest.
Mało czasu i te sprawy.
No na dwa fronty, Ench,bo relacja z Piotrem taka kiełkująca dopiero, a on się tak jakoś nieregularnie odzywał i no tak się porobiło.
Siostra studentka jest inspirowana Tobą, tak na marginesie ;) W sensie, ze studentka, a nie że taka jak jest (że się bała pociągu xd).
Piotr tak - cos takiego jak piszesz.
Nie mam czego wybaczać, nie trza się tu produkować, toż to komercyjny twór.
Dziekuję Ci pieknie, że razem ze mną w tym podążasz :)
Ritha dla mnie to nie jest tlumaczenie. Kobiety narzekają na facetów, a czasem są same podłe.
Więc...
Ale mi miło, Ritha. Wyczułam analogię, parę wspolnych punktów, ale bardziej mi się z Tobą skojarzylo w pierwszym momencie, niż ze mną.
Dziękuję. Strasznie to miłe.
Ale Ewa kombinuje... Będzie z tego więcej złego niż dobrego. Nie wiem, jak tą znajomość widzi sam Piotr, ale jeśli faktycznie coś tam do niej czuje, to przykro. Wciąż go nie lubię, ale Ewa mogłaby go zostawić, jeśli nie czuje tego czegoś. Bo od razu widać, że przy Bartku czuje się o wiele lepiej i koleś ma w sobie ten magnetyzm, który paraliżuje.
Mega mnie wciągnęło!
Nawet nie wiem - boję się to pisać publicznie - ale jak tak dalej pójdzie, to Maks przesunie się na drugie miejsce w ulubieńcach :(
Podoba mi się perspektywa codziennych części.
Trzymam kciuki za powodzenie planu i pozdrawiam ciepło :))
To tutaj, z tymi wiadomościami, kojarzę mi z jednym filmem. Nazywał się hm... nie pamiętam, ale z Grażyną Wolszczak i takim brunetem, co grał jakiegoś lekarza w "Na dobre i na złe" :D I ona właśnie tak sobie siedziała, jej nieoficjalny mężczyzna był gdzieś za granicą i próbowała skleić wiadomość. Najpierw jakąś taką, że tęskni, że coś tam... Potem sobie mówiła, że bez sensu, po co się uzewnętrzniać i takie tam. Skasowała i tak kilka razy. W końcu napisała takie szkolne, bezemocjonalne zdanie. Od razu mi się ten film nasunął :D To tyle. Potrzebowałam o tym tu napisać, opowijska Mamo :D
Kurde, nie lubię Grazyny Wolszczak, ale zaciekawiło mnie cóż to za film... Przypomnij sobie! :D
" Potrzebowałam o tym tu napisać, opowijska Mamo :D " xDD
Spoko, jak masz jakieś potrzeby, to wal.
I jeszcze pogadaj ze swoją Cyber-có-ruchną, bo ja już ni nom do niej siły. Się pińcet + zachciało. Mówiłem, kurwa, zróbmy plantację chomików w dużym pokoju, to nie, kolejny bachor potrzebny. Już lepiej mieć drugą dziurę w dupie.
Byde wieczorem.
Hahahaha. Jprdl xD
Nie, z Cyber nie bede gadac, musieli ja wymienic na porodowce, z nie da porozumiec, jeszcze troche a przyprowadzi do domu patologa albo inna mende!
Hahahahahaha kobieta rozbita miedzy dwóch facetów, genialne. "Pieprzony, cwany, irytujący dupek!, pomyślała z rosnącym bananem na twarzy. Co on sobie wyobraża, że ustawi spotkanie i ona się, ooo, dostosuje? Co to, to nie! Swoją drogą dość wyszczekany jak na zwykłego mechanika" - dobre do bólu. Jednak zainteresował ją i to jest najważniejsze.
"„Dla mnie bomba. Zadzwonię w okolicach szóstej. Pozdro" - to dobry tekst taki szczery.
"Musiała się ogarnąć. To tylko głupi mechanik!Pyskaty, ale nic poza tym." - jak kobita zaczyna tak analizować to oznacza że cos tam teges...
Końcówka wydaje sie mówić, że chyba kobita jest zazdrosna hahahahahaha. T^o wiele wyjaśnia a może wszystko? 5 dalej bedzie jutro bo padam na ryja dzisiaj.
"„Dla mnie bomba. Zadzwonię w okolicach szóstej. Pozdro" - to dobry tekst taki szczery. - no właśnie, wyłapałeś, po prostu taki szczery. Lubiem szczerych ludziów.
Dziekuję i tu, paniocku :)
Komentarze (41)
Fajnie, dziena :D
"W rynku " - na* rynku
"Kątem oka wychwyciła swoje odbicie w czerni ekranu wyłączonego telewizora. To, co dostrzegła, przestraszyło ją nie na żarty. Była to twarz uradowana." - to zabawne, fajne ;).
"pierwsze kolejności" - pierwszej*
"Boże. Po co ten jęzor z przymrużonym okiem? Przepadło, poszło. Przecież to jest spoufalanie. A miało być z dystansem. Cholera! Nie panowała nad samą sobą, a to już jest przykra sprawa." - hahahaha. To też zabawne, urocza rozterka.
"i między czasie " - w między*
"wpatrując się w sam środek oczu dziewczyny" - rozumiem zamysł, ale brzmi nieporadnie. Może "wwiercając się spojrzeniem w jej oczy", czy coś.
Wciąga, wsysa, kcem więcej :). Jak lekkie ciastko do kawy. Która mi była wystygła.
Dziękuję pieknie raz jeszcze, motywujesz Nmp :)))
Mechanika lubię, choć nie lubię imeinia Bartek. Piotra... lubię zawód jaki wykonuje, jego samotnię, ale on sam, no jakoś nie. Zbyt zamknięty, choć naszkicowany też ok. Generalnie wszyscy są tutaj żywi, poza dziećmi Teresy, póki co.
Zawod Piotra ofkors, sam Piotr - taki se. Dzieci raczej żywsze nie będą :D I nie ma opisów wygladu (to minus). Nad opisami moze cos popracuje, ale kurde, nie lubie. Akcja, dialog, akcja, dialog, rozterki, pomieszczenie. A kurde nawet nie wiadomo czy Ewa blondynka czy brunetka :/ Oks, pojojczyłam.
Ciekawostka - gawra jest prawdziwa. Znajomego znajomych, starszy facet, najlepszy weterynarz w moim mieście (usypiał mi psa w domu), w weekendy - maluje, rzeźbi, chatka odwzorowana w skali 1:1, ptak na lańcuchu, wszystko.
Kuniec ciekawostki.
Dzieki wielkie, Maestro.
A jeszcze jedno - świetnie mi się to pisze (w zasadzie samo samiuskie się pisze) i mysle, że cyklicznie, co pare miechow (np. co dwa/trzy) bede taki "tygodniowy" romans wrzucać.
A nuż się rozkosztujesz i do Twej kolekcji na półeczkę jaki Sparks przybędzie xDD
Pozdro!
Ale i tak... Mechanik jest spoko.
Piotr jest takim ach, fajnie fajnie że artysta, ale to jeden z tych wysublimowanych, co: "patrzcie, ja maluję".
Takie odniosłam wrażenie.
No dobra, wybacz mi Ritha, że tak mało wartościowe komentarze płodzę ostatnio, ale wiesz, jak jest.
Mało czasu i te sprawy.
Siostra studentka jest inspirowana Tobą, tak na marginesie ;) W sensie, ze studentka, a nie że taka jak jest (że się bała pociągu xd).
Piotr tak - cos takiego jak piszesz.
Nie mam czego wybaczać, nie trza się tu produkować, toż to komercyjny twór.
Dziekuję Ci pieknie, że razem ze mną w tym podążasz :)
Więc...
Ale mi miło, Ritha. Wyczułam analogię, parę wspolnych punktów, ale bardziej mi się z Tobą skojarzylo w pierwszym momencie, niż ze mną.
Dziękuję. Strasznie to miłe.
Mega mnie wciągnęło!
Nawet nie wiem - boję się to pisać publicznie - ale jak tak dalej pójdzie, to Maks przesunie się na drugie miejsce w ulubieńcach :(
Podoba mi się perspektywa codziennych części.
Trzymam kciuki za powodzenie planu i pozdrawiam ciepło :))
" Potrzebowałam o tym tu napisać, opowijska Mamo :D " xDD
Spoko, jak masz jakieś potrzeby, to wal.
Byde wieczorem.
Ja mu dam, jak tylko wroce! Zeszyty wysprawdzam, matme, wszystko!
Nie, z Cyber nie bede gadac, musieli ja wymienic na porodowce, z nie da porozumiec, jeszcze troche a przyprowadzi do domu patologa albo inna mende!
... trzy tygodnie temu.
No ale już "ma coś a oku".
"Pieprzony, cwany, irytujący dupek!, pomyślała z rosnącym bananem na twarzy." — też mam banana :)))
Świetne dialogi :))
lecim...
Dzieki i tu :)
"„Dla mnie bomba. Zadzwonię w okolicach szóstej. Pozdro" - to dobry tekst taki szczery.
"Musiała się ogarnąć. To tylko głupi mechanik!Pyskaty, ale nic poza tym." - jak kobita zaczyna tak analizować to oznacza że cos tam teges...
Końcówka wydaje sie mówić, że chyba kobita jest zazdrosna hahahahahaha. T^o wiele wyjaśnia a może wszystko? 5 dalej bedzie jutro bo padam na ryja dzisiaj.
Dziekuję i tu, paniocku :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania