...

...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (62)

  • Aisak 02.01.2019
    Bartolomeo?!
    A już miało nie być żadnych historii love story, a jednak będzie?
    nie cierpię harlekinów, ale ok, dobra, przeczytam.
  • Ritha 02.01.2019
    Oj tam, dla relaksu przędę :)
  • Canulas 02.01.2019
    O chuj. Wraca Bartek aka pogrzebię Ci w sakwie. Obadam.
  • Ritha 02.01.2019
    Hahaha, widać ile zapamietales z calego opowiadania! :P
  • Canulas 02.01.2019
    Ritha, zapamiętałem, co trzeba
  • Ritha 02.01.2019
    No widzę wlaśnie :D
  • Aisak 02.01.2019
    czy pogrzebie ci w sakwie, to znaczy to, o czym myślę?
    ja pierdzielę, ale straszny zwrot xD
  • Canulas 02.01.2019
    Aisella :)
  • Ritha 02.01.2019
    Proszę sie tu ladnie zachowywać! To jest powazne, zyciowe opowiadanie, a nie - smichy chichy :>
  • Elorence 02.01.2019
    O ja Cię! <3 <3 <3
  • Ritha 02.01.2019
    Czyly po mojemu - o jacie :)
    Aleks i Wiki mła zainspirowali ;)
  • Elorence 02.01.2019
    Wpadnę wieczorem!
  • Ritha 02.01.2019
    Elorence zapraszam :)
  • Elorence 02.01.2019
    Cudne <3
    Ale Bartek mnie wkurzył... Najpierw tym, że wyleciał z jej mieszkania bez śniadania, normalnego pożegnania i w ogóle. I szczerze? Sama bym się wkurzyła, gdyby jakaś obca laska odebrała telefon mojego faceta. Co to ma być? A może on chciał ją sprawdzić? Facetom zawsze kobieca zazdrość łechta ego... A potem jej nie puścił... Sam jest zazdrosny, do czego oczywiście się nie przyzna, bo jest taki MĘSKI.
    Patrz, pierwszy rozdział, a już przyszły emocje xD
    Bardzo mnie cieszy, że jest ciąg dalszy! <3
  • Ritha 02.01.2019
    Heh, no widzisz, fajnie, cieszę się, że jest jakieś emołszyn.
    Elołapkowy, refleksyjny kometarz pod romansem to absolutny must have :)
    Dzięki piękne :)
  • Freya 02.01.2019
    Kurde... chyba nie ma żadnego byczasa w tym temacie, znaczy orta ani literówków jakichś zdziwaczałych, jak to u ciebie zazwyczaj bywa...
    Dialogi całkiem spoko i merytorycznie też teges może być. Warsztat chyba musi być prywatny, bo w ASO nie byłoby tak sielsko jak tutaj jest pokazane :) Pzdr
  • Ritha 02.01.2019
    Nie wiem co to ASO, to je Bartkowy warsztacik, moze se robic co chce jego lejdi tam. Hasać radosnie ;)

    "orta ani literówków jakichś zdziwaczałych, jak to u ciebie zazwyczaj bywa..." :D
    Coo? Zaazwuczaj u mła! Szzz...złosliwiec :D
    Dzieki, Freya ;)
  • Freya 02.01.2019
    ASO to znaczy; Autoryzowana stacja obsługi, są to przeważnie duże obiekty z wszechstronną możliwością obsługi pojazdów określonej marki. Posiadające specjalistyczne certyfikaty i specjalne przywileje (bazę techniczną, części i wszystko dotyczące danej marki samochodu), są przedstawicielami producentów. Tam nie lata się po kanałach, jest zakaz wstępu dla klientów do części technicznej. Dla klientów jest osobny wydzielony obszar z profesjonalną obsługą :)
  • Ritha 02.01.2019
    Ooo, duzo specjalistycznego syckiego.
    Niet. To je zwykly warsztacik. Smierdzi smarem, a mechanik łazi po kanalach.
    I klient stoi obol mechaniora i zaglada w bebechy swojego samochoda. O. I to jest baaardzo profeslonalna obsluga! Bez kija we dupce.
    :3
  • Karawan 02.01.2019
    ;) 5
  • Ritha 02.01.2019
    Heh, spox
  • Nazareth 02.01.2019
    Bardzo zgrabne opowiadanie. Stylowo świetne. Czyta się bardzo płynnie i dynamicznie. Mimo że nie moja tematyka to przeczytałem z przyjemnością :)
  • Ritha 02.01.2019
    Wisz co Nazaretto, moja tez nie :)
    Dzieki piekne za wizytę :)
  • sensol 02.01.2019
    RTC!
  • sensol 02.01.2019
    Ups! miało być RTSC!
  • Ritha 02.01.2019
    Szlifierka?
  • sensol 02.01.2019
    Ritha ??
  • Ritha 02.01.2019
    sensol wpisałam ten skrót we gugla i wyskoczyla szlifierka...
  • sensol 02.01.2019
    Ritha to jest skrót od: Ritha To Się Czyta :)
  • Ritha 02.01.2019
    sensol :DDD
    Piękny skrót. W życiu bym nie zgadła :(
  • Aisak 02.01.2019
    pojechała w czasie przerwy sprawdzić faceta, czy jej nie przyprawia rogów?
    tak, jasne przyświecała jej myśl, że coś mu sie stało, ale odebrała telefon jakas obca baba, a ona sie rozłączyła, wsiadła w samochód i do chłopa?
    no, nie wiem, ale trochę to naciąganie, nie uważasz?
    postąpiłabyś tak samo?

    fajnie, że jest kontynuacja, ale nie przypadła mi do gustu.
    to jak nasze świetne komedie romantyczne.
    lubię Twoje pióro Ritha, ale to mi się nie spodobało.
  • Elorence 02.01.2019
    Czemu naciągane? Znam takie panny... Co potrafią wbijać na przerwę swojego faceta do pracy bez powodu. Piszę całkowicie poważnie.
  • Aisak 02.01.2019
    Elorence, no widzisz, a ja nie znam takich panien-ek. może dlatego mam pewne obiekcje.
    dobra, ale nie linczujcie mnie, czekam na 2 część 2 części.
  • Ritha 02.01.2019
    Ok, Aisak szanuję opinię, nie morduj się tym dalej jeśli nie siadło.
    "pojechała w czasie przerwy sprawdzić faceta, czy jej nie przyprawia rogów?" - dokładnie tak, to jest jakiś problem wsiąść jechać? Działała pod wpływem emołszyn. Niektóre z zazdrości są w stanie ukatrupić, co dopiero pojechać oblukać co i jak.
    Generalnie bohater nie powinien być nieomylny, według mła, powinien popełniać błedy, działać pod wpływem impulsu itp.

    Czy ja postąpiłabym tak samo.
    Nie, ja bym z nią pogadała, poprosiłabym jego do telefonu, zamieniała dwa zdania, a dopiero potem by mnie trafił szlag :D
  • Ritha 02.01.2019
    Ej, nikt Cię nie linczuje, mi bardzo zalezy na opiniach szczerych :D
  • Elorence 02.01.2019
    No właśnie, Aisak, jaki lincz? xD
  • Elorence 02.01.2019
    "Czy ja postąpiłabym tak samo.
    Nie, ja bym z nią pogadała, poprosiłabym jego do telefonu, zamieniała dwa zdania, a dopiero potem by mnie trafił szlag :D" - <3
  • Aisak 02.01.2019
    Elorence dobra, dobra, widziałam oczyma wyobraźni, jak mnie przypalasz żelazkiem, bo ośmieliłam sie mieć inne zdanie xDDD
  • Ritha 02.01.2019
    A i jeszcze. Nie "działam" bohaterka tak, jak ja bym zrobiła - ustalmy to. Ani, nią, ani Teresą, mają jakieś tam pewnie moje, liźniete cechy, ale całośc to wyobraźnia.
    Moja była kumpela po kłótni wywaliła facetowi kołdrę na mróz i jak przyszedł z nocki to miał lodową plandekę zamiast ciepłej kołderki :D Zrobił zdjecie kołdry i pojechał, wkurwiony do matki :D
    Różne są w życiu historie...
  • Aisak 02.01.2019
    Ritha no, właśnie i to trzeba było opisać, postąpiłabym identycznie, jak Ty, a nie jak bohaterka.
    ale ona wpisana jest w kanon polskiej komedii romantycznej.
    myślę, że scenarzyści, wybraliby opcję z eskapadą do warsztatu.
    a baby przed telewizorem, by gadały co kretynka, ja pierdziele, gdzie jedziesz, siedź na dupie durna xD
  • Ritha 02.01.2019
    Aisak ale wiesz co. W takiej pierwszej, najgoretszej fazie związku, gdzie niby jest świetnie, ale ona jeszcze do końca nie wie co i jak, wyobraznia podpowiada różne sceny.
    Wchodząc w głowe Ewy pomyslałam se tak - a jak on tak jakiejś innej babie grzebie w sakwie, to jak pojedzie szybko, to jeszcze zdąży ich przyłapac na goracym uczynku.
    I bedzie wiedziec na czym stoi.
    A gadką to on ją zakręci cztery razy i gunwo się dowie.
    O. :>
  • Elorence 02.01.2019
    "Elorence dobra, dobra, widziałam oczyma wyobraźni, jak mnie przypalasz żelazkiem, bo ośmieliłam sie mieć inne zdanie xDDD" - hahahaha, okej! Dzięki Aisak!
  • Elorence 02.01.2019
    Ogólnie pisanie nie polega na: "co ja bym zrobiła", bo gdybym tak myślała... nie napisałabym żadnego romansu xD
  • Aisak 02.01.2019
    To wyrażenie jest ohydne i uwłaczające. Serio.
    grzebanie w sakwie...jprd, :-/

    ok, zrozumiałam. tylko pamiętaj, że osoba, która chce zdradzić zrobi to tak, że nikt nie zauważy.

    Bartolomeo, chyba już trochę zna mentalność Ewy, i wie, czego może sie po niej spodziewać.
    w sumie, jak pracuje niedaleko jego warsztatu, to ok, gorzej, gdyby musiała pruć z Pragi na Okęcie.

    wkurza mnie, bo nie lubię takich pizdowatych bohaterek. o, i tyle w temacie xDDD

    w pierwszej cześci, jeszcze ją zniesłam, ale teraz mnie zirytowała xD
    Ewka czubie puknij się w czoło xD

    niech mu założy obrożę z dżipiesem xD
  • Aisak 02.01.2019
    Elorence no, wiem. ale lubię inny typ bohaterek, po prostu :)
  • Ritha 02.01.2019
    Aisak ej ja ogólnie nie umiem pisac żeńskich postaci, by nie były idiotkami :(
    Wyrazenie jest zabawne, nie znasz się :D Zeluzuj ;)

    Noo, gdybym ja pisała, rozważajac co zrobiłabym w danej sytuacji, to nei mordowłabym w opkach :D
    Ale to jest super, ze Cię wkurza Aisak. pisz zawsze szczerze, a jak nie masz chętki, to nie czytej na siłę. To opko dla relaksa ino :)
  • Elorence 02.01.2019
    Aisak, ale kto powiedział, że lubię Ewę? xD Oberwało się jej już kilka razy w poprzedniej części. Ja tu dla Bartka przybyłam :D
  • Ona nie jest na moje pizdowata, przesadza i dmucha na zimne. Na jego miejscu, by mnie to wkurwialo, ze nie ufa i tak przyjezdza. Ona nie ma podstaw mu nie wierzyc, bo przeciez nic nie odjebal nigdy.
    Natomiast to, ze nie zgodzil sie, by wyszla z kolezanka na miasto, bo "ona ma faceta, a ta druga meza, to po co maja jeszcze chodzic na miasto", to chyba sie w tym tunelu za duzo oparow samochodowych nawdychal..
  • Aisak 02.01.2019
    Elorence no, właśnie, zauroczył mnie Bartolomeo, przez to grzebanie w sakwie xDDD
    ja pierdziele xD
  • Ritha 02.01.2019
    O jacie, co kobita to inne reflekszyn *.*
    Nmp xdddd
  • Aisak 02.01.2019
    Ritha, gdybym czytała na siłę, to by było gancygal, co tam se wypisujesz, ale ja żyję tą historią xDDD
    nie, no trochę mi sie spodobała :]
  • Ritha 02.01.2019
    "Ona nie ma podstaw mu nie wierzyc, bo przeciez nic nie odjebal nigdy" - dokladnie tak samo uwazam

    Ale wisz, tyle zachowan, co ludziów
  • Ritha 02.01.2019
    Heh, spoko Aisak, fajnie :D
    Czytnij se Kronosa kiedys jak bydziesz miala duzo czasu, ciekawam co powiesz .
    Ide baby, bo jestem w polowie nastepnej czynsci.
  • Elorence 02.01.2019
    Patrz jaka dyskusja xD
    I już czekam na kolejną część *.*
  • Ritha 02.01.2019
    Noo, prawie jak u Ozarro :D
  • Canulas 03.01.2019
    Taaaa

    "– Szkurde... – rzuciła pod nosem." - za krótkie kreski.

    "spokój. Po cholerę pukać, skoro się nie czeka na zaproszenie" - dobre. Ciekawa myśl

    "Jak na przykład urwie ci łapę w samym łokciu. Jak targną tobą agonalne torsje." - się bym zastanawiał nad: przy samym łokciu.

    "Trochę korki. Podróż pochłonęła kwadrans." - trochę korki co?


    "— Nie odebrałam, bo tu jechałam... — Idiotyzm sytuacji uderzył w centralną część świadomości. Zjebała to. Centralnie to zjebała." - to jest prześwietne. Super.

    Ok.
    Przemyślałbym zapis "pod nosem". Masz tendencję do nadużywania tego zwrotu. Tu występuje minimum dwa razy.
    Natomiast najważniejsze, że jest ten charakterystyczny rdzeń. To, że chce się czytać i dowiedzieć, co dalej.
    Poza tym Twoje pisanie jest rozróżnialne. Co seria, to inaczej,ale charakterystycznie w obrębie danej serii. Takie coś, to już wyższy level i zamiast spełniać marzenia gromady portalowych niewiast oraz kilku "chopców", powinnaś już zacząć kombinować coś z większym rozmachem. (dla większego gremium odbiorczego). Tak. Chodzi o próby wydania. Wydaje mi się, że bardziej gotowa nie będziesz.
    Umiesz pisać refleksyjnie, klimaczycznie czy emocjonalnie. Ale umiesz też pierdolnąć papkę aka Beverly Hills i to się wszystko czyta.
    Jeżeli ktoś lubi Horror i napiszesz Horror, to ok, czyta, bo jego gatunków gust. Ale Ty nakurwiasz erotico-obyczajówką i to się również czyta.


    Aaa, policz se słowo "się" - kapkę razy jest.
    Ok. Tyle. Jest poczucie jakby znów trafić na stare śmieci, do starych przyjaciół. Się czyta samo.
  • Ritha 03.01.2019
    Ja dopiero po tym komentarzu zrozumialam Twoj komentarz pod ostarnia czescia pierwszej serii tego. Dopiero teraz mi sie zlepil sens.
    A podobno kobiety ciezko zrozumiec...

    Kurdex, mi sie ciagle zdaje, ze mi czegos brakuje pod katem pisania i ciagle mozna cus podszlifowac, baa, bardzo czesto łapie sie na tym, ze bywalo lepiej. Moze narudzem jak zwykle :/

    Szersze gremium ofkors, nie pisze tego zamiast czegos ambitnego, pisze to zamiast krecic sie z zamiarem pisania, jak to czesto miewam, i lapie sie tez na tym, ze mam ochote czasem ma wesolo (a nie chce juz w felietony, bo ilosc hejtu w glowie probuje ograniczyc).

    ""Trochę korki. Podróż pochłonęła kwadrans." - trochę korki co?" - trochę korki som

    Dzięki, Can, za wizytex i szersze refleksje :)
  • Ritha 03.01.2019
    Inne rzeczy (się, pod nosem) obadam.
    Tu policzylam "po czym" by nie bylo za duzo :/
  • Agnieszka Gu 03.01.2019
    Jeszcze cię trochę i tu podręczę swoją obecnością :p Wybacz ;))
    Ok, to lecim, cóż tam na wyrabiałaś w mojej ulubionej opowijskiej telenoweli ;))

    Taaa, pierwsze linijek i czujesz, że będziesz ryczeć ze śmiechu ;))
    "Po cholerę pukać, skoro się nie czeka na zaproszenie?" — cytat dnia :))) [jest tam jeszcze kilka innych równie fajowskich, ale ten sie przebił ;) ]

    tutaj miniaturowa uwaga, bo coś mi się tu gryzie: "Jak na przykład urwie ci łapę w samym łokciu. " — może lepiej ..."przy samym łokciu" ... No nie wiem, takie skrzywienie zawodowe. Nie żebym zbyt często słyszała to w pracy (?!) ;p ;)), no ale wiesz...

    "Zanim jakakolwiek myśl oscylująca wokół "czy aby dobrze robię?" zdołała zagościć w głowie dziewczyny, gnała już w stronę warsztatu." — te i tego typu zdania — no, wije sie ze śmiechu :)))

    "Trochę korki. "... — wiem, o co ci chodziło, ale to tutaj chyba za duży skrót myślowy. Ale w sumie to nie wiem. Czepiam się. Kawy łyk se lepiej siorpnę i lecę dalej...

    Kurdę, nie zdążę doczytać kolejnej części już... muszę lecieć odebrać juniora ze szkoły.
    Ale muszę ci przyznać, że ten tekst wprawił mnie w wyśmienity nastrój :))))))
    Błagam cię, apeluję do twego sumienia, czy czego tam sobie chcesz, ciągnij tą serię jak najdłużej :D ;))
    Pozdrowionka :)
  • Ritha 03.01.2019
    A drecz mła, Agu, toz to przyjemne dreczenie ;)
    Twoje uwagi pokrywaja sie z uwagami Cana, absolutnie do zmiany.
    Rozczaruje, seria bedzie krotka - max 10 czesci (no gora 12), gdyz to jedynie odskocznia.
    Niemniej jednak dziekuje pieknie za wizytę i entuzjazm :)
  • Margerita 07.03.2019
    Pięć super że Bartuś wrócił mój ulubieniec<3
  • Ritha 07.03.2019
    Wrócił już jakiś czas temu, ale opko utknęło w martwym punkcie (wyparły go ważniejsze rzeczy, raczej na długo).
    Dzięki za powrót, Mar :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania